Strona główna forum Sprawë Kaszubi=fani folkloru. |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Alicja |
wysłane dnia:
7.12.2008 14:26
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 16.1.2005 z: 3miasto Wiadomości: 525 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Pozwolę sobie mieć inne zdanie. Myślę, że statystyczny człowiek woli zarabiać na rodzinę i wieść spokojne, dostatnie życie niż żyć w czasie wojny i nie być pewnym czy aby jego z jakiś tam przyczyn ktoś nie zastrzeli... Wątpię czy ktokolwiek na Kaszubach zapytany o to czy woli zginąć dla Kaszub czy spokojnie na nich mieszkać wybrałby to pierwsze.
Myślę że droga do rozwoju Kaszub nie wiedzie przez konfrontację, bo ta w dalszej perspektywie (przy wystarczająco krewkich stronach sporu) może zostawić po sobie tylko spaloną ziemię. Sądzę, że wyzwanie dla nas (szeroko pojętych nas) jest stworzyć takie warunki w których kaszubizacja będzie działać w warunkach pokojowych (z pożytkiem dla wszystkich, także nieKaszubów, którzy będą woleli podpisać się pod kaszubskością) a kaszubskość będzie elementem nie odświętnym na flagach, akcjach marki pospolite ruszenie i corocznych zjazdach, ale codziennym. Trochę mi się kojarzy tu rozmowa o akcjach charytatywnych i nieco przewrotna choć prawdziwa opinia: "lepiej żyć w państwie w którym nie ma charytatywnych zbiórek pieniędzy, akcji na rzecz chorych dzieci itp. bo nie są potrzebne. Bo te potrzeby zaspokaja państwo, a nie i tak ciężko opodatkowani obywatele dodatkowo łożą na łatanie dziur stworzonych przez np. niesprawną opiekę zdrowotną" Widziałeś akcje charytatywne w takich państwach jak Szwecja czy Dania?
|
dino888 |
wysłane dnia:
7.12.2008 17:17
|
Współtworzę ten serwis Zarejestrowany: 4.2.2007 z: Lëzëno Wiadomości: 103 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Oczywiście zgadzam się, że lepiej jest sprostać temu wyzwaniu. I ma Pani rację co do faktu, że nikt nie chciałby zginąć dla Kaszub i lepiej jest dla nich żyć. Ale, gdyby (nie daj Boże) ktoś zginął dla Kaszub, każdy chciałby czuć się skrzywdzonym Kaszubem, któremu coś się teraz należy.
|
sgeppert |
wysłane dnia:
7.12.2008 22:03
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 17.6.2003 z: 索波特 Wiadomości: 1608 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Cytat:
"lepiej żyć w państwie w którym nie ma charytatywnych zbiórek pieniędzy, akcji na rzecz chorych dzieci itp. bo nie są potrzebne. Bo te potrzeby zaspokaja państwo, a nie i tak ciężko opodatkowani obywatele dodatkowo łożą na łatanie dziur stworzonych przez np. niesprawną opiekę zdrowotną" Widziałeś akcje charytatywne w takich państwach jak Szwecja czy Dania? Nie widziałem akcji charytatywnych w Szwecji i Danii, gdyż nigdy tam nie byłem. Uważam, że obowiązkiem państwa jest zapewnienie swoim mieszkańcom możliwości godnego życia (zaznaczam - możliwości a nie stosowania zasady "czy się stoi czy się leży..."; inne powinny być zobowiązania państwa wobec osoby niezdolnej do samodzielnego funkcjonowania, a inne wobec kogoś młodego i zdrowego). Równocześnie jednak robienie czegoś dla innych, jest w moim odczuciu ważną powinnością obywatelską i ludzką, gdyż buduje poczucie wspólnoty i poczucie, że w razie potrzeby będzie można liczyć na pomoc ludzi, a nie tylko bezdusznej biurokratycznej machiny. Jedną z form dzielenia się z innymi, są akcje charytatywne. Obywatelska aktywność pozwala zauważyć to, czego nie zauważy aparat państwowy, poza tym... dlaczego nie miałbym komuś czegoś dać, jeśli mam ochotę uczynić taki gest?
|
aniacupka |
wysłane dnia:
8.12.2008 23:52
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 31.10.2003 z: Wiadomości: 33 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Polecam Wam ostatnią "Rodną zemię"! Autorzy cytują tam fragmenty tej dyskusji właśnie, choć nie podają źródła. Marku więc chyba jednak "kubraki" na DJK w Bytowie (przynajmniej do takiego wniosku można dojść po obejrzeniu programu)!!!!!
Pozdrawiam |
Alicja |
wysłane dnia:
9.12.2008 0:30
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 16.1.2005 z: 3miasto Wiadomości: 525 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Cytat:
Uważam, że obowiązkiem państwa jest zapewnienie swoim mieszkańcom możliwości godnego życia (zaznaczam - możliwości a nie stosowania zasady "czy się stoi czy się leży..."; inne powinny być zobowiązania państwa wobec osoby niezdolnej do samodzielnego funkcjonowania, a inne wobec kogoś młodego i zdrowego). Od propagowania programu socjalistów to dotąd ja sama byłam na tym forum, dziękuję za wsparcie! A tera żartem: Cytat: dlaczego nie miałbym komuś czegoś dać, jeśli mam ochotę uczynić taki gest? wporządku - byle by to nie było dawanie komuś w twarz :D:D:D:D rozmowa zaczęła się jednakowoż od umierania za kaszuby, tortur za działalność kaszubską, które proponował kolega dyskutant i kaszubskości od święta/wojny lub w ramach zwykłej codzienności. takie mam skojarzenie - z czasów jak kpiliśmy sobie z postulatu "dozeraniego" kaszubszczyzny. pamiętasz? "dozerac można kogoś umierającego, a kaszubszczyzna ma być żywa a nie ledwo żywa". jak dla mnie pospolitoruszeniowość kaszubszczyzny (a nie jej regularność) świadczy o jej słabości i to znacznej. i 20 i 10 lat temu kilkoro zapaleńców tworzyło gazety o nakładzie kilkuset sztuk które robiły rewolucję kulturową, każdego młodego pisarza kaszubskojęzycznego okrzykujemy prawie-wieszczem (a prawie robi dużą różnicę), na nieliczne emisje programów kaszubskich w mediach czekamy jak Żydzi na Mesjasza... w kulturze kaszubskiej jest bardzo nieproporcjonalne przełożenie akcji (działania, zaistnienia tekstu kultury) na reakcję w sensie znaczenia kulturowego... ja po prostu postuluję kaszubszczyznę codziennej, rzetelnej pracy a nie kaszubszczyznę świąteczną i w ramach ogólnonarodowej akcji
|
CzDark |
wysłane dnia:
11.12.2008 2:53
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 24.5.2004 z: Biebrznicczi Młin Wiadomości: 1133 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. >>Uważam, że obowiązkiem państwa jest zapewnienie swoim mieszkańcom możliwości godnego życia (zaznaczam - możliwości a nie stosowania zasady "czy się stoi czy się leży..."; inne powinny być zobowiązania państwa wobec osoby niezdolnej do samodzielnego funkcjonowania, a inne wobec kogoś młodego i zdrowego)
Jô przëbôczã co jô miôł napisóné rëchli: "Socjalëzna to szatańskô parodëjô (chrzescyjańsczégò) miłoserdzô". Ò co mie w tim szło ? Szatanisticznô msza je parodëją katolëcczi mszë, le czemù jô móm nôpisóné wëższi cytat ? Lëdzy je nót zmùszëc do mëszleniô. Jak chto akùratno nôpisze ò co mie tuwò szło jô przë leżnoscë ny personie pòstawiã piwò :) Jëżlë nicht nie òdpisze tej za jaczi czas jô sóm wëdôłmaczã
|
« 1 2 3 (4) |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |