Strona główna forum Historia Dzieje Tczewa |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
tgrabar |
wysłane dnia:
12.6.2011 21:41
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 29.10.2003 z: Łódź Wiadomości: 474 |
Dzieje Tczewa Zwracam się z uprzejmą prośbą do znawców XIX-wiecznego Tczewa. Przygotowuję artykuł o badaniach archeologicznych Gotfryda Ossowskiego na Kociewiu. Badał on również na terenie Tczewa wiosną 1878 r. . Jego opis brzmi następująco: "... w Nowym Mieście 1000 kroków od dworca między Elisabeth Strasse a prywatną uliczką kolejową Rangirbahnhof. Leży (to stanowisko) na dwóch działkach - posiadłości p. Jankowskiego (w 1881 r. zakład ogrodniczy p. Haase) i posiadłości p. Stubego". Chodzi o usytuowanie tego na współczesnym planie Tczewa.
Dziękuję z góry Tadeusz Grabarczyk |
Stojgniew |
wysłane dnia:
12.6.2011 22:02
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: Dzieje Tczewa http://www.mbp.tczew.pl/digitalizacja/plan/plan_1904.jpg
Nowe miast w prawym górnym rogu. Elizabeth Strasse pod napisem "Stadt". Bez tej prywatnej uliczki dokładnego miejsca nie da się ustalić. Podejrzewam że musi nią być "Wilcza", następna nieoznaczona na planie. |
bcirocka |
wysłane dnia:
12.6.2011 23:29
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 10.12.2004 z: Przodkowo Wiadomości: 530 |
Re: Dzieje Tczewa Jeśli Pan Profesor tego jeszcze nie zrobił, to można by to pytanie zadać TAKŻE na http://dawnytczew.pl/forum/
|
tczewianin |
wysłane dnia:
12.6.2011 23:50
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 17.7.2003 z: Pietzkendorf-Müggau Wiadomości: 779 |
Re: Dzieje Tczewa Cytat:
Raniger-Bahnhof jest prostopadłą uliczką do Elisabeth Strasse, leżącą za równoległą do niej (tj. również prostopadłą do Elisabeth Strasse) Eisenbahn Strasse. Mógłbym to miejsce mniej więcej Panu wskazać w naturze, bo wyjaśnić to trudno. Wedle mojego rozeznania są to tereny kolejowe w okolicy obecnego dworca PKP w Tczewie, sąsiadujące z dzielnicą, która oficjalnie nazywa się "Zatorze", zaś nieoficjalnie "Kozenfyrtel". Ta starosłowiańska ;) nazwa da się prosto objaśnić: "Kosen+viertel" = pieścić+ kwartał, czyli miej więcej: "Dopieszczony/Wymuskany zakątek/Dzielnica". Nie wiem jaki sens miała ta nazwa u progu XX w., ale dziś miałaby wybitnie ironiczny. Poza tym jest dość prosto, bo dzisiejsze: ul. Elżbiety = Elisabethstr. ul. Kolejowa = Eisenbahnstr. Pozdrawiam T. |
tgrabar |
wysłane dnia:
13.6.2011 5:58
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 29.10.2003 z: Łódź Wiadomości: 474 |
Re: Dzieje Tczewa Bardzo dziękuję za pomoc, Panie Tomku
|
Michal |
wysłane dnia:
13.6.2011 14:45
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Dzieje Tczewa Tylko dopowiadając, to tradycja osiedlowa, co najmniej od czasów wojennych niesie, że owe "Kozenfyrtel" ma rodowód jak najbardziej słowiański i wzięło się od określenia "dzielnica kóz".
Nie wiem kiedy to sformułowanie się pojawiło, ale na pewno było znane (tak jak i owe kozie wyjaśnienie) już w okresie przedwojennym. A mój ojciec zawsze wspomina, że tradycja ta była wręcz namacalna jeszcze w latach pięćdziesiątych, gdy tamtędy codziennie przechodził do szkoły, bo beczenie rzeczonych kóz niosło się prawie z każdej obórki. Z kociewskim pozdrowieniem Michał |
tgrabar |
wysłane dnia:
13.6.2011 21:24
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 29.10.2003 z: Łódź Wiadomości: 474 |
Re: Dzieje Tczewa I pomyśleć, Panie Michale, że te kozy pasły się na takim pięknym cmentarzysku kultury pomorskiej. Ponieważ Gotfryd Ossowski nie wydobył wszystkich grobów. Serdecznie pozdrawiam
|
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |