Forum
Losowe zdjęcie
06.07.16 Odpust w Sianowie 28
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Kompanijo Wejrowsko

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
Gość
wysłane dnia: 3.6.2004 1:07
Kompanijo Wejrowsko
Co bë nié bëlo że jô jëm procemny do Kòscolã. W sobota rëno, o 5.30 z Lebczã do Wejrowã wëchodô pielgrzimkã na Odpùst. Mjë mbdzë mòżna pòznac po T-shircë Karnowém. Pò dardzé lãczimë sã z Karnamã z parafiòw- Strzelno, Starzino, Mëchòwò, Pùck, Swôrzëwò e Wiôlgô Wies. Rôczimë baro! Tim baro że ju Majkòwszci pisôl ò pielgrzimce do Wejrowã:
"Marsz , marsz me serce na kalwaryję!...
Zielonym runem, gdy maj okryje,
Rozległe pola i szumne gaje..." ë téż:
A ty ludu kaszubski, co wśród pól kaszubskich...
Pobożne ty i dzielne pokolenie Mszczuga...
Na lot ku południowi. A ciebie przyjmuje
Zacna Kościerzyna i w murach swych gromadz
A z niech Cię na kalwaryję pasterz poprowadzi!

A też cekawi mnie cyż sã stalo z Kaszebiznã w tim zacnim gardzë, Kòscerzinie...
Czëdeis ( przëd wòjnã) choba nôkaszebszci miasto, ë dzisô co?
A doch kaszëbiznã, kòscërskô-jezornô jë nôbarzij spiewno z wszëstczëch! ( to rzekl jô, bëlok-choc pół Koscerzôk)
adamfwk
wysłane dnia: 3.6.2004 1:07
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.10.2003
z: Piękna Belocja- Lebcz
Wiadomości: 136
Re: Kompanijo Wejrowsko
to jo..zabel za zarejestrowac


----------------
Viva la Kaxubia......

pienczke
wysłane dnia: 3.6.2004 7:47
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 31.5.2004
z: lasów Nowego Pomorza
Wiadomości: 310
Re: Kompanijo Wejrowsko
Móm petoni, ue chterni guedzenie, je suma w niedzelą na Wejrowszczim uedpusce? - tue we Gdańskuu, tigue w ogloszeniach deszpasterzczich nie puewiedzą.


----------------

adamfwk
wysłane dnia: 3.6.2004 10:14
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.10.2003
z: Piękna Belocja- Lebcz
Wiadomości: 136
Re: Kompanijo Wejrowsko
a musza rzec ze jisz nie wiem. jak mbda wiedzel to napisza.pozdrawiam


----------------
Viva la Kaxubia......

pienczke
wysłane dnia: 4.6.2004 9:17
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 31.5.2004
z: lasów Nowego Pomorza
Wiadomości: 310
Re: Kompanijo Wejrowsko
Bóg zaplac, tej bądą żdol.
pozdr.


----------------

pienczke
wysłane dnia: 7.6.2004 8:03
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 31.5.2004
z: lasów Nowego Pomorza
Wiadomości: 310
Re: Kompanijo Wejrowsko
Ne jo, bel jem na Górkach, na sumie uedpustowi, i wszetkue piąkno, jak wiedno, le ledzy mni cziej w przódnech latach. W cali mszi ani razu nie beło rzekłi słowo, "kaszubski", belo "nasza diecezja", "sąsiednia diecezja", "nasz region", "Gdańskie Wybrzeże" ( cziede przindze kunc tiue diochelszcziue "Wybrzeża"?), "Polska", "polski lud" itd. Mueże w sobuetą beło barzi kaszebsko?, bue w niedzelą nijak.
Mie so widzy, że me jesme ju przewikli do kaszebszcziue slowa w kuescele i czie jiue feluje, tej je jakbe mni uuroczesce.
Pue latosim wejrowszczim uedpuusce je widzec, ze tere Swionowo weszlo na pierszi mol. I ledzy wicy i barżi pue naszimuu. Perzinką szkuedo - Wejrowue beło doch cziedes nowiąkszim swiątą wszetczich Kaszeb, tak jak uu Majkuewszcziue, chterniue Adam na zaczątku citowel.


----------------

CzDark
wysłane dnia: 9.6.2004 20:32
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: Kompanijo Wejrowsko
Cytat: "A też cekawi mnie cyż sã stalo z Kaszebiznã w tim zacnim gardzë, Kòscerzinie...
Czëdeis ( przëd wòjnã) choba nôkaszebszci miasto, ë dzisô co?"

Myślę, że stało się tak, dlatego że:

1) już przed wojną napływała do Kościerzyny znaczna, liczba osób nie będących Kaszubami, byli wśród nich zwłaszcza nauczyciele (z Małopolski). Kryła się wtym podejrzliwość do Kaszubów (za książką "Szlakiem życia. Ciosanie osobowości" ks. S. Czapiewskiego SJ). Z oczywistych względów nie krzewili oni kaszubskości, wręcz przeciwnie. Stosunkowo wcześnie zaniknął więc w Kościerzynie język Kaszubski. Sam byłem świadkiem jak nauczycielka w roku 1989 skierowała ucznia do szkoły specjalnej za to że mówił po kaszubsku. Wiele nauczycieli języka polskiego, uważa kaszubski za gwarę polskiego do dziś.
Mój ojciec mówi, że za komuny nauczyciele, którzy go uczyli nigdy nie użyli słowa 'Kaszubi', podobno za to słowo można było oberwać...

2) Kaszebizna w Kościerzynie była/jest? niemal wyłącznie utożsamiana wyłącznie z folklorem, z wiochą, a może nawet z biedą...Słowo 'gbur' już przed wojną w Kościerzynie było nacechowane negatywnie (ponownie za wspomnianą książką).
Sprzyjało temu to że gburzy z okolic Kościerzyny byli (już po wojnie) stosunkowo biedni w porównaniu z ich kolegami np. z powiatu kartuskiego, co powodowało że byli w czasie komuny bardziej zakompleksieni i nie manifestowali tak swojej kaszubskości np. zażywanie tabaki jest rzadko spotykane (własne obserwacje).

3) słaba aktywność Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w tym powiecie - gdybym nie czytał gazet, to bym chyba nie wiedział, że coś takiego istnieje...

4) Promowaniem kaszubszczyzny z którym ja się zetknęłem była niemal jedynie działalność ZPiT "Kościerzyna", oraz działalność pani Kingi Lideke, która w ramach nauki muzyki w Szkole Podstawowej, uczyła nas kaszubskich piosenek i elementów edukacji regionalnej.

5) Ostatnio jednak muszę przyznać pojawiło się wiele pozytywnych znaków, chociażby to że wiele inicjatyw podejmowanych przez miasto i powiat jest sygnowanych przymiotnikiem "kaszubski" np. Kaszubskie Forum Gospodarcze. Wiele osób coraz bardziej manifestuje swoją kaszubskość. Może też tegoroczny Zjazd Kaszubów będzie bodźcem ku lepszemu.


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

lepusz
wysłane dnia: 10.6.2004 0:17
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 25.9.2003
z: Kolbudy
Wiadomości: 510
Re: Kompanijo Wejrowsko
Pytanie "Co się stało z Kaszubami w Kościerzynie" nurtuje mnie również od dłuższego czasu, tym bardziej, że tereny te są bliskie mojemu sercu. Informacje zawarte w Twoim poście tłumaczą wiele zjawisk których przyczyn się tylko domyślałem. Oczywiście, chciałbym mieć w swoim zbiorze książkę do której nawiązujesz, może wiesz gdzie można ją kupić?
Dość często bywam w Kościerzynie i z rozpaczą obserwuję zanikanie języka kaszubskiego na ulicy, czy w sklepach, szczególnie wsród młodego pokolenia. Niektóre panie w mięsnym nie wiedzą co to jest wurzta, a jeżeli wiedzą,to odpowiadają i tak po polsku. Ostatnio Burmistrz Kościerzyny zapewniał, że wprowadzi język kaszubski i to jednocześnie do wszystkich szkół, może ktoś wie, ile szkół złożyło wnioski do Ministerstwa, bo termin niedawno upłynął. Bo jeżeli w tym temacie nic nie drgnie, to wkrótce trzeba będzie napisać wniosek do twórców map i bedekerów o wykreślenie Kościerzyny z mapy Kaszub. Zajrzyjcie na stronę internetową Kościerzyny, tam nie ma ani jednego słowa po kaszubsku, a słowa "Kaszub", "Kaszubski" pojawiają się jak na lekarstwo.
Ja również mam nadzieję, że po zjeżdzie coś drgnie w tej Kościerzynie. Przecież ten region żyje w dużej mierze z turystyki.Turyści, wczasowicze, mieszkańcy Trójmiasta mówią że jadą własnie na "Kaszuby", a mówiąc to mają na myśli same pozytywne rzeczy np.wspaniałe lasy pełne grzybów i jagód, piękne jeziora, krajobrazy. Bardzo wiele osób chwali sobie kościerskie wędliny, chleb z Lipusza to już prawie świętość, wielu budujących w okolicy Trójmiasta, chwali sobie Kaszubów i Kaszubskie firmy, które w porównaniu z trójmiejskimi są tańsze i bardziej rzetelne.Tylko sami Kaszubi wyrzekają się swojej tożsamości i języka, zamiast brać przykład chociażby z Górali. Oni nie wstydzą się gwary swoich ojców, na codzień chodzą po Zakopanem w swoich strojach, i w ten sposób przyciągają wielu turystów.
Na pewno winę za taki stan rzeczy ponoszą również nauczyciele, przykład, który podałeś jest dobitny, a wielu z nich należałoby wysłać przynajmniej na edukację regionalną. Jest też wiele obrażliwych powiedzonek i stereotypów np. "Skąd Ty jesteś? Z Kościerzyny? Toś Ty... Zapewne i takie powiedzonka mają jakiś negatywny wpływ na przyznawanie się do swoich korzeni. Zapewne autorów tych powiedzonek nie poznamy, ale podejrzewam, że w archiwach PRL-owskich można by było znależc wiele dokumentów w których zawarte były dyrektywy krzywdzące Kaszubów, typu własnie sposobu prowadzenia oświaty, niedopuszczania do stanowisk itp rzeczy. Być może zdobycie i zamieszczenie np. w internecie takich dokumentów przyczyniłoby się do podniesienia stanu świadomosci etnicznej wsród Kaszubów.
CzDark
wysłane dnia: 14.6.2004 11:46
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: Kompanijo Wejrowsko
cytat:"chciałbym mieć w swoim zbiorze książkę do której nawiązujesz, może wiesz gdzie można ją kupić? "

Niestety nie wiem gdzie ją można kupić. Dostałem ją za darmo od mojego wuja, a dokładniej brata mojego dziadka. Została ona wydana przez wydawnictwo WAM w 1997 roku. Obecnie nie figuruje ona na stronie internetowej tego wydawnictwa. Książki "Ciosanie osobowości", "Na przełęczy" oraz "Na niwach misyjnych" stanowią składowe trylogii "Szlakiem życia", która jest autobiografią 94-letniego dziś o. S. Czapiewskiego.
"Ciosanie osobowości" opowiada o dzieciństwie w domu rodzinnym w Liniewskich Górach, a następnie w Wieprznicy k. Kościerzyny oraz o studiach teologicznych do czasu wybuchu II wojny światowej, "Na przełęczy" o czasie pobytu na Syberii i w armii gen. Andersa, zaś "Na niwach misyjnych" o 36-letniej służbie misjonarskiej w dzisiejszej Zambii. Obecnie o. S. Czapiewski mieszka i pracuje wśród polonii w USA.
Jeśli, jednak kogoś powyższe książki interesują mogę pożyczyć je na dłuższy czas; kontakt mejlowy darkcz@o2.pl


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002