Forum
Losowe zdjęcie
Teatr z Wiela 5
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Historia
     Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
CzDark
wysłane dnia: 9.12.2004 21:03
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
„Najwyższy Czas!” nr 25 (735) 19 czerwca 2004

Mariusz Kowalski

„Zwycięstwo Bizancjum ?

Przystąpienie Polski do Unii europejskiej to nie tylko wydarzenie o znaczeniu politycznym i gospodarczym. Jest ono również związane ze znacznie szerszym kontekstem wynikającym z cywilizacyjnych tradycji Polski i całej Europy.

Cywilizacja to wg Feliksa Konecznego, metody organizacji życia zbiorowego, pewne ogólne zasady współżycia w obrębie wyżej zorganizowanych (cywilizowanych) społeczności ludzkich, system wzajemnych zależności pomiędzy instytucjami państwowymi, grupami społecznymi i jednostkami. Uczony wyróżnia kilkanaście cywilizacji istniejących w historii ludzkości, w tym kilka istniejących do czasów nam współczesnych (turańska, bizantyńska, łacińska, żydowska, arabska, chińska, indyjska). Dwie cywilizacje – łacińska i bizantyńska, ukształtowane na gruzach Cesarstwa Rzymskiego – są charakterystyczne dla Europy i innych części świata skolonizowanych przez Europejczyków.
Model łaciński ukształtował się na gruzach Cesarstwa Zachodniorzymskiego, model bizantyński na obszarze Cesarstwa Bizantyńskiego. Stąd wprowadzone przez Konecznego nazwy obu metod kształtowania życia zbiorowego. Uczony uważał jednak, że tak jak wszystkie pozostałe cywilizacje nie są one związane z żadnym konkretnym miejscem, kultura czy społeczeństwem. Ich nazwy są jedynie umowne (równie dobrze można by je nazwać cywilizacją typu A, cywilizacją typu B... itd.).
Cywilizacja łacińska jest według Konecznego najbardziej doskonała, przede wszystkim z uwagi na dominację praw moralnych nad siłowymi. Daje ono społeczeństwom i jednostce najwięcej wolności, ale jednocześnie najwięcej wymaga w zakresie odpowiedzialności za siebie i innych. W jej ramach występuje równowaga pomiędzy prawem publicznym a prywatnym. W cywilizacji bizantyńskiej ciężar związany z organizacją życia zbiorowego w znacznie większym stopniu koncentruje się na państwie. W cywilizacji łacińskiej istnieje równowaga pomiędzy państwem a społeczeństwem, w cywilizacji bizantyńskiej zaznacza się wyraźna dominacja państwa. W pierwszej państwo służy społeczeństwu, w drugiej społeczeństwo państwu. W tej ostatniej samoorganizacja społeczeństwa jest ograniczona. Z tego względu F. Koneczny uważa, że społeczności mogą się przekształcić w narody – w znaczeniu samostanowiącego o sobie, związanego więzami wspólnoty społeczeństwa (np. amerykańska konstytucja zaczyna się słowami „We, the people...” – jedynie w cywilizacji łacińskiej. W cywilizacji bizantyńskiej są one jedynie zasobem ludzkim należącym do państwa. By mogło ono wypełniać swoją misję, musi być silnie scentralizowane i wyposażone w olbrzymi aparat urzędniczy.
Od czasów średniowiecza oba opisane modele – łaciński i bizantyński – walczą ze sobą o prymat w poszczególnych państwach europejskich. Dochodzą do tego oddziaływania innych cywilizacji: turańskiej ze Wschodu (Rosja, Ukraina), arabskiej z Południa (Półwysep Iberyjski), żydowski8ej (do II wojny światowej przede wszystkim w Europie Środkowej i Wschodniej). We Włoszech, Hiszpanii, W. Brytanii, Skandynawii dominował raczej model łaciński. W takich krajach jak Niemcy, czy Francja – raczej bizantyński. W Rosji żaden z modeli (bizantyński, turański, łaciński) nie uzyskał przewagi. W kraju tym oddziaływania poszczególnych modeli znosiły się, sprzyjając utrzymywaniu się stanu acywilizacji. Był on przyczyną szeregu wstrząsów, który co jakiś czas targał państwem i społeczeństwem rosyjskim.
W wielu okresach dziejowych Polska wiodła prym w ramach cywilizacji łacińskiej. F. Koneczny uważa, żę to właśnie Polacy – pod koniec Średniowiecza – utworzyli pierwszy w dziejach ludzkości naród, polski naród szlachecki. Później z uwagi na silne kontakty ze wschodem model łaciński uległ w Polsce silnej erozji pod wpływem cywilizacji turańskiej (ideologia sarmatyzmu). Po raz drugi znaczący wkład w rozwój cywilizacji łacińskiej dała Polska w okresie odrodzenia myśli narodowej pod koniec XVIII w. (Konstytucja 3 maja). Ostatnim silnym polskim akcentem były niewątpliwie przekształcenia społeczno-polityczne końca XX w. (ruch „Solidarności”).
W odróżnieniu od Wielkiej Brytanii, która w dniu dzisiejszym jest najsilniej związana z cywilizacją łacińską spośród wszystkich państw europejskich, Polska miała znacznie trudniejsze położenie geopolityczne. Od wschodu oddziaływały na Polskę wpływy wynikające ze związków z Rusią, Rosją i związkiem Sowieckim. Spowodowały one silne nadwerężenie cywilizacji łacińskiej. Dotyczy to przede wszystkim obszaru dawnego Królestwa Kongresowego, który to region na skutek oddziaływania wynikających się modeli, znajduje się najprawdopodobniej w stanie acywilizowanym. Oznacza to, że żadna cywilizacja nie potrafi skutecznie kształtować życia zbiorowego.
Drugim obszarem silnej erozji cywilizacji łacińskiej jest zachodnia Polska. Przez stulecia znajdowała się ona państwa pruskiego i Niemiec, które krzewiły tu cywilizację bizantyńską. Po drugiej wojnie światowej obszar ten znalazł się pod silnym oddziaływaniem polskiego systemu socjalistycznego. Sprzyjało temu przesiedlenie ludności, wcześniejsze oddziaływania systemu pruskiego (tzw. Pruski socjalizm państwowy) oraz utworzenie systemu państwowych gospodarstw rolnych. Można przypuszczać, że na tym obszarze, obejmującym Ziemie Zachodnie oraz region poznański, nie tylko wyrugowana została cywilizacja łacińska, ale że ukształtowana została tu polska odmiana cywilizacji bizantyńskiej. W najbardziej doskonałej postaci występuje ona najprawdopodobniej w Wielkopolsce (przysłowiowy wielkopolski porządek i gospodarność o kolektywnym charakterze).
Najsilniejsze związki z cywilizacją łacińską zachowane zostały najprawdopodobniej na obszarach, które w najmniejszym stopniu dotknięte zostały oddziaływaniem pruskiej (niemieckiej) i rosyjskiej (sowieckiej) machiny państwowej oraz tam, gdzie społeczności uległy w najmniejszym stopniu procesom migracyjnym oraz wdrażanej przez państwo – „modernizacji”. Dotyczy to przede wszystkim obszaru dawnej Galicji oraz Pomorza Gdańskiego i Górnego Śląska. W dużym stopniu dotyczy to także społeczności zamieszkujących duże aglomeracje miejskie, niezależnie od ich regionalnego położenia. Wiąże się to najprawdopodobniej z faktem, że są one skupiskami elit narodu polskiego, ukształtowanych pod wpływem cywilizacji łacińskiej.
System Unii Europejskiej, budowany pod dyktando Francji i Niemiec, państw najsilniej związanych z cywilizacją bizantyńską, siłą rzeczy przejawia bizantyński charakter (biurokracja, odgórne sterowanie rozwojem regionalnym, interwencjonizm gospodarczy). Europejski superrząd staje się głównym propagatorem modelu bizantyńskiego w Europie.
Polacy w imię wartości charakterystycznych dla modelu łacińskiego chcący zerwać związki ze Wschodem – odruchowo kierowali się ku Zachodowi, ku Europie. A Europa kojarzona jest w Polsce z Unią Europejską, nic więc dziwnego, że poparcie dla integracji europejskiej, wyrażone w referendum było tak duże (77 %).
„Wypisując” się ze Wschodu, Polacy chcą „zapisać” się do Zachodu (UE), mając nadzieję, że uchroni to Polskę od ekspansji cywilizacji orientalnych (bizantyńskiej, turańskiej). W tym wypadku mamy jednak do czynienia z pewnym nieporozumieniem. Polacy nie przyłączają się do żadnego z państw, gdzie dominują zasady cywilizacji łacińskiej, ale wchodzą do ponadpaństwowej organizacji – w której dominują zasady bizantyńskie i która jedynie skupia wiele państw o różnych cywilizacjach.
O ile wiele państw zachodniej Europy ma nadal siłę przeciwstawiania się oddziaływaniom bizantyńskim płynącym z Brukseli, to Polsce ze względu na wcześniejsze uwarunkowania – takich sił może nie starczyć. W przypadku Polski dają o sobie znać stulecia oddziaływan9ia innych modeli cywilizacyjnych. Będą one w znacznie większym stopniu niż w krajach Europy zachodniej sprzyjać wypieraniu cywilizacji łacińskiej przez model bizantyński. Pojawi się również sprzężenie zwrotne – wzmocnienie systemu bizantyńskiego w Polsce będzie wzmacniało tendencje bizantyńskie w Unii Europejskiej. Wszelkie reformy UE w duchu wolnościowym staną się jeszcze mniej prawdopodobne.
Może to spowodować stopniowe wychodzenie z Unii państw związanych silnie z cywilizacją łacińską. W pierwszym rzędzie dotyczyć to może Wielkiej Brytanii i państw skandynawskich. Później może ogarnąć południe kontynentu, szczególnie wtedy, gdy przestaną napływać spodziewane dotacje z Unii. W końcu w Unii pozostanie jedynie Francja, Niemcy oraz kraje Europy Środkowej i Wschodniej. W ostateczności z UE może wystąpić również Francja przerażona dominacją Niemiec. Unia zacznie się stopniowo przekształcać w twór podobny do dawnego obozu radzieckiego w środkowoeuropejskie imperium bizantyńskie. Uzależnione od unijnego centrum państwa nie będą w stanie wyzwolić się z systemu. Pojawi się również problem Rosji. Czy nadal będzie podążać drogą rozwoju gospodarczego związaną z konsekwentnym wprowadzaniem reform liberalnych, czy też ulegnie oddziaływaniu UE i włączy się w nurt bizantyński, wzmacniając nowe imperium ?
To czarny scenariusz. Miejmy nadzieję, że nie zostanie zrealizowany, że wygra model łaciński, a Europa będzie dalej rozwijać się jako ojczyzna wielu narodów powiązanych wspólnotą wielowiekowych tradycji.”


Podpisy do mapki:

kolor ciemnoniebieski - silne tradycje łacińskie
kolor jasnoniebieski - stan acywilizacji
kolor ciemnoczerwony - tradycyjny bizantynizm (prawosławni)
kolor jasnoczerwony - nowa formacja bizantyńska
ciemnoniebieskie punkty - stan cywilizacji łacińskiej


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

tgrabar
wysłane dnia: 10.12.2004 10:13
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 29.10.2003
z: Łódź
Wiadomości: 474
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
Rozumiem doskonale, że Pan Czapiewski tego artykułu nie skomentował. Tego się po prostu nie da ocenić. Napisał do człowiek chory z urojenia. T. Grabarczyk
CzDark
wysłane dnia: 10.12.2004 12:51
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
[q]Rozumiem doskonale, że Pan Czapiewski tego artykułu nie skomentował. Tego się po prostu nie da ocenić. Napisał do człowiek chory z urojenia. T. Grabarczyk

Prosiłbym, jeśli można o bardziej "konkretne" ustosunkowanie się do artykułu - nie każdy, ma taką wiedzę i inteligencję jak Pan.


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

brezap
wysłane dnia: 10.12.2004 13:24
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 7.10.2003
z:
Wiadomości: 89
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
Darek,
tutaj nie ma co komentować :) ten artykuł tak na oko mógłbys napisac Ty, ja każdy kto ma taka ochotę
Na mnie największe wrazenie zrobiła precyzja mapki, która chirurgicznie wręcz decyduje która z sąsiadujących ze soba wiosek jest łacińka a która bizantyjska :))
Pozdrowionka
Przémk
sgeppert
wysłane dnia: 10.12.2004 13:48
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
Cytat:
Prosiłbym, jeśli można o bardziej "konkretne" ustosunkowanie się do artykułu

Darek, litości! Czy wystarczy połechtać Kaszubów zamieszczając mapkę z niebieską wysepką na czerwonym morzu, by ci poczuli się wybrańcami cywilizacji łacińskiej? Odłożę już na bok pytanie o badania, na podstawie których wykreślono tę mapę i zapytam na chłopski rozum: naprawdę Kaszubom jest bliżej do Kongresówki (acywilizacyjnej, w której cywilizacja bizantyńska ma być równoważona przez łacińską) niż do jednoznacznie bizantyńskiej Wielkopolski? Dlaczego zatem stereotyp "bosego Antka" odnosi się do centralnej Polski, a Poznaniaacy nie budzili na Kaszubach jednoznacznie negatywnych skojarzeń? Dodam jeszcze, że w międzywojniu jednym tchem psioczono na Kongresowiaków i Galileuszy, a ci ostatni na mapce są tak samo "łacińscy" jak Kaszubi i Kociewiacy.

Uczony tworzy sobie własne zestawy cech i wiąże je z historycznymi państwami. Nie jestem specjalistą, ale zasadność tych powiązań wydaje mi się mocno wątpliwa. Ot choćby biurokracja pruska i rosyjska. Bizantyńskie Prusy były sprawnym państwem. Skoro "bizantyńskość" w acywilizacyjnej Rosji była równoważona wpływami łacińskimi, to rozkład rosyjskiej klasy urzędniczej powinien iść w parze z rozwojem indywidualnej przedsiębiorczości i bogactwa, przynajmniej nie mniejszym niż w Prusach. Czy rzeczywiście tak było?

A skoro o Rosji mowa, to ona jednoznacznie uznała się za kontynuatora tradycji Bizancjum, z ideą Moskwy jako "trzeciego Rzymu".

Naprawdę szkoda mi czasu na szczegółową analizę tego tekstu. Chcę jeszcze tylko powiedzieć, że zupełnie nie odpowiada mi koncepcja Polski, w tym Kaszub, jako bezwolnego obszaru, na którym ścierają się wrogie cywilizacje. Jestem najgłębiej przekonany, że my tworzymy naszą tożsamość sami, jako rzeczywisty podmiot dziejów. Zewnętrzne wpływy nas otaczają, ale nie determinują. Najlepszym przykładem Polacy, którzy po 123 latach dominacji przez różne "cywilizacje" zbudowali własne, w miarę jednolite państwo, bądź Kaszubi, którzy przez 150 lat świadomego istnienia, nie zatracili żywotności swojej kultury.

Z tymi "łacińsko-bizantyńskimi" koncepcjami zetknąłem się już w końcu lat 80. Były one głoszone przez ludzi zapatrzonych w Macieja Giertycha, ojca znanego dziś powszechnie Romana, a syna przedwojennego działacza endeckiego Jędrzeja. Kaszubów może zainteresować, że przed wojną endecja - dbająca jakoby o jedność narodu i państwa polskiego - zwalczając piłsudczyków bez żenady grała na frustracjach mieszkańców polskiego Pomorza, włącznie z podgrzewaniem postulatów separatystycznych. Dużo na ten temat pisze J. Kutta.

Na marginesie endecji - można sądzić, że jest to partia biologów. Maciej Giertych jest dendrologiem, pracownikiem Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku k. Poznania. Założyciel Stronnictwa Narodowego Roman Dmowski uzyskał doktorat za pracę o wymoczkach (pantofelkach). Nawiązujący do dorobku endecji Stefan Niesiołowski zaś jest specjalistą od meszek (ten ostatni zresztą - niezależnie od jego poglądów politycznych - budzi mój szacunek z racji represji jakim był poddany za działalność opozycyjną w PRL, oraz sympatię, gdyż potrafi się uśmiechać i być dowcipnym. Być może ta ostatnia cecha wiąże się z tym, że Niesiołowski pochodzi nie z Poznańskiego a z Łodzi - miasta, któremu było bardzo daleko do etnicznej jednolitości; miasta, z którego pochodzi też Pan Grabarczyk )
CzDark
wysłane dnia: 10.12.2004 13:52
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
[q]Na mnie największe wrazenie zrobiła precyzja mapki, która chirurgicznie wręcz decyduje która z sąsiadujących ze soba wiosek jest łacińka a która bizantyjska :))

Granica pomiędzy państwem pruskim, rosyjskim i austrowęgierskim została precyzyjnie wyznaczona przez samych zaborców. Stąd późniejsze różnice cywilizacyjne i mentalnościowe. Zresztą sam autor podkreśla, że nazwy łacińska, bizantyńska są umowne i równie dobrze można by wprowadzić A, B, C itd.. Nie rozumiem jednak dlaczego, gdy mówi się o różnicach między wschodem Ukrainy, który przez dłuższy czas był pod wpływem Rosji i zachodem Ukrainy pod wpływem Polski, Austrowęgier wszyscy przytakują. A jak mówi się o różnicach wewnątrz Polski to słychać oburzenie. Poraz pierwszy zobaczyłem artykuł, który w sposób syntetyczny, a nie wyrywkowy podjął ten temat. Podejrzewam, że wiele innych gazet nie chciało podejmować takiego tematu, aby "nie urazić" mieszkańców, co niektórych regionów Polski.
A biurokracja i centralizm Unii Europejskiej to bzdura ?! W samej Brukseli jest więcej tłumaczy niż w Bizancjum było urzędników. Nie znaczy, to że wejście do Unii Europejskiej uważam za błąd. Ale nie można na wszystko patrzeć przez różowe okulary.


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

brezap
wysłane dnia: 10.12.2004 14:03
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 7.10.2003
z:
Wiadomości: 89
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
"Granica pomiędzy państwem pruskim, rosyjskim i austrowęgierskim została precyzyjnie wyznaczona przez samych zaborców. Stąd późniejsze różnice cywilizacyjne i mentalnościowe."

no to skad w takim razie różnice na mapce i w mentalnosci między Pomorzem Gdańskim i Wielkopolską. Uwierz Darek, ten artykuł to amatorszczyzna i mam wrażenie, ze autor pała jakąś osobista niechęcią do Wielkopolan i paru jeszcze innych rzeczy

pzdr
P.
Michal
wysłane dnia: 10.12.2004 14:55
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
Do jasnej anielci dajcie ludzi spokój Darkowi. Albo najpierw sprawdzcie o czym mówicie.

Primo jest to jak sadzę autorskie przypomnienie redaktora Kowlaskiego poglądów Feliksa Konecznego.
Felkis Koneczny naukowcem wielkim był, choć niektóre poglądy miał ogólnie mówiąc bardzo ciekawe. Dziś wiele z nich wydaje się śmieszna i "mało inteligentna" ale ta wizja była niejako podsumowaniem trawjącego przez cały XIX wiek dyskursu pt. Miejsce Polski w Europie. A Feliks Koneczny stworzył w tym zagadnieniu bez wątpienia nową jakość.

Profesor Piskozub uważa wręcz, że złożył on podwaliny pod naukę geografii cywilizacji. Nauki (mamy w Gdańsku jednego z jej głownych przedstawicieli profesora Andrzeja Piskozuba właśnie-obecnie w Instytucie Historii), która właśnie próbuje sie zajmować tym wpływem różnych sztucznych administracyjnych granic, naturalnych szlaków komunikacyjnych, warunków geograficznych itp. itd. na historię świata.

Wiec nie podzielę przedstawionego tu pogladu o bezsensie tej wypowiedzi (czy amatorszczyźnie - przynajmniej w ujęciu Konecznego bo sam artykuł to inna sprawa). Jest to bez wątpienia ciekawe (choć zalatujące już myszką) przedstawienie problematyki krzyżowania sie prądów kulturalnych i cywilizacyjnych na terenie polskim. Dla ułatwienia interpretacji to tylko przypomnę panom, że aparatura pojęciowa Konecznego jest jeszcze rodem z XIX wieku (choć on sam miedzywojnia dożył). I dlatego pojęcia typu "biurokracja pruska", czy "samodzierżawie carskie" są określeniami modelowymi. Ot typowy przykład na europocentryzm. I dlatego nie mają one takiej wartości jaką by chciał im przypisywać Staszek. Tzn. mowa tu o modelu biurokracji jako takim, a nie o państwie pruskim w szczególe. I korelacja prusko-bizantyjska to nie wymysł Konecznego, a tym bardziej Giertycha II. Bo to dotyczy nie państw jako całości, tylko pojedyńczych ich cech charakterologicznych (np. ideologia państwowa, biurokracja właśnie, organizacja struktur społecznych itp. itd.) .

Secundo osobną sprawą jest kwestią kto i dlaczego podnosi te stare mimo wszytko poglądy i jak je przedstawia. I choćby juz tylko z tego punktu widzenia ciekawe dla mnie jest, dlaczego Najwyższy Czas akurat poglady o konflikcie cywilizacyjnym rozcinającym Polskę pisze. I zauważa w sugestywnej mapce, że Pomorze to jednak coś troszkę innego niż Wielkopolska. Nie każda szokujaca co poniektórych rzecz jest zawsze wymysłem amatora i nieuka.

Zapraszając na konsultacje do prof. dr.hab. A. Piskozuba (bo ja mam byc szczery to zielony w tej geografii cywilizacji jestem) Michał K.
pienczke
wysłane dnia: 10.12.2004 15:12
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 31.5.2004
z: lasów Nowego Pomorza
Wiadomości: 310
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
Nie potępiałąbym tego artykułu. Wymaga on jednak zaakceptowania podstawowoej przesłanki, tzn teorii cywilizacji Feliksa Konecznego. Tak się skłąda, że teoria ta jest dla bardzo wielu niewygodna, stąd też zaróno przez reżim sanacyjny jak i w okresie PRL była zakazana. Fakt iż ktoś się z nią nie zgadza ani fakt, że powołuje sie na nią gazeta o jednoznacznej opcji świątopoglądowej nie oznacza, że refleksje są bez sensu albo że znamionują chorobę autora.

Faktem niezaprzeczalnym jest, że Polska jest wewnętrznie zróżnicowana - bardzo łatwo sie o tym przekonać jeżdżąc po Polsce. jadąc przez Poslkę wizualnie (architektura, estetyka, porządek w obeściu) można rozpoznać, gdzie była Austra a gdzie Rosja. Bez problemu każdy zdrowy człowiek dostrzeże różnicę pomiedzy gminą Sierakowice a Czarną Dąbrówką. Polska jest zróżnicowana na wiele sposobów, nie tylko na podstawie zamożności ale także na podstawie różnic mentalnościowych. Owe granice zasadniczo pokrywają sie z dawnymi granicami zaborczymi, ale nie do końca - wystarczy odwiedzić lśniące czystością i porzadkiem Kurpie albo tak opluwane w mainstreamowych mediach Podlasie (przedstawiane jako zacofana Polska B, bastion LPR itd).

Staszek pytał o badania na podstawie których narysowano mapkę- badań takich nikt noie przeprowadzał poniważ jak wskazuje nawet niniejsza dyskusja traktowanie serio historiozofii Konecznego nie jest w dobrym salonowym tonie. Nie znaczy to jednak że mapka jest wyssana z palca - tereny zaznaczone jako tereny szczególnie silnych wpływów łacińskich to tereny w każdych wyborach głosujące w stopniu większym niż reszta kraju na prawicę, dalej są to tereny najwiekszego procentu uczestnictwa w praktykach religijnych. Wielkopolska i Pomorze rzeczywiście różnią sie znacząco pod tymi względami,mmo iż razem były pod Prusakiem. Wielkopolska jest obecnie wyraźnie lewicowa i pewnie dlatego autor umieścił ją w sferze bizantyjskiej.


----------------

brezap
wysłane dnia: 10.12.2004 15:40
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 7.10.2003
z:
Wiadomości: 89
Re: Kaszuby, Kociewie - cywilizacja łacińska
"ciekawe dla mnie jest, dlaczego Najwyższy Czas akurat poglady o konflikcie cywilizacyjnym rozcinającym Polskę pisze"

to akurat jest proste, Polska, która chce się jednak ostatecznie wyrwać z kultury bizantyjskiej, widząc w Zachodzie (czyli UE) ostoję 'łacińnizmu' wpada w pułapkę, bo ta UE (z dominujacą Francja i Niemcami), to sama kwintesencja Bizancjum, jak puentuje artykuł autor. I to jest polityczne antyunijne scenario NCzasu, którego poparta odkurzonym Konecznym rozdarta cywilizacyjnie Polska jest jedynie pieknym bogato rozwinietym starterem to tej jakże bezwzglednej konkluzji.

mnie osobiscie najbardziej dziwi pakowanie do jednego wora Prus i Rosji w sensie triumfu siły nad moralnoscią, w sytuacji gdy to pierwsze były zdecydowanie państwem prawa (które jest jakąś tam pochodną moralności) i Rosji sterowanej skrótowo mówiąc nahajką i łapówką
(1) 2 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002