Strona główna forum Sprawë Banińskie Spotkania z literaturą i muzyką Kaszub |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
bcirocka |
wysłane dnia:
16.3.2008 1:11
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 10.12.2004 z: Przodkowo Wiadomości: 530 |
Banińskie Spotkania z literaturą i muzyką Kaszub Ostatnie spotkanie z tego cyklu (które odbyło się w piątek, 14 marca, po Drodze Krzyżowej odprawionej w języku kaszubskim) było nietypowe - jego bohaterem był prof. Jerzy Apanowicz, pochodzący z kresów Sybirak, który zebranym w salce katechetycznej opowiedział o swojej Golgocie, jak nazwał pięć strasznych lat przymusowego pobytu w Ałtajskim Kraju.
Prof. Apanowicz opublikował w banińskim wydawnictwie Rost swoje wspomnienia z tamtego czasu, które zatytułował "Pięć lat wyrwanych z dzieciństwa". Zarówno autor, jak i jego żona, prof. Elżbieta Apanowicz, byli bardzo wdzięczni wydawcy za to, że książka się ukazała i że nikt nie ingerował w jej treść. Żaden recenzent, redaktor merytoryczny czy historyk ze swoją wersją przeszłości. Dla nich bardzo ważne było bowiem to, by nikt nie zmieniał tego, co chciał powiedzieć autor. W prologu prof. Apanowicz tak pisze o swojej pracy: "Mój esej nie pretenduje do historycznego ujęcia zdarzeń i losów deportowanych na Sybir Polaków. Jest tylko subiektywną cząstką losów mojej rodziny. Pragnąłem także synowi (...) ukazać nasze korzenie i bohaterską walkę mojej Mamy (...)". Doceniam autentyzm tej książki. Wydarzenia, o których się w niej opowiada, nie wszystkim są znane. Sądzę jednak, że redaktor i wydawca trochę przesadził z wiernością rękopisowi - zadaniem wydawcy (nie autora) jest bowiem zadbanie o zgodność tekstu z podstawowymi normami językowymi, mam na myśli ortografię i interpunkcję. A w tej publikacji o to nie zadbano. Dobrze byłoby również, gdyby trochę więcej uwagi i troski poświęcono przestrzeganiu reguł obowiązujących przy łamaniu, składaniu książki. Autor chyba by się nie obraził, gdyby książka przeszła korektę językową i techniczną (po składzie)... |
tczewianin |
wysłane dnia:
16.3.2008 1:40
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 17.7.2003 z: Pietzkendorf-Müggau Wiadomości: 779 |
Re: Banińskie Spotkania z literaturą i muzyką Kaszub Cytat:
Bogusiu! TO NIE JEST BRAK PROFESJONALIZMU - TAK MIAŁO BYĆ. A poza tym czy zależy Ci na robieniu sobie wrogów do grobowej deski? Pozdrawiam Piech PS interpunkcja jest burżuazyjnym przeżytkiem wyszystkie litery są równe nigde do zgube etc. usw.
|
bcirocka |
wysłane dnia:
16.3.2008 10:04
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 10.12.2004 z: Przodkowo Wiadomości: 530 |
Re: Banińskie Spotkania z literaturą i muzyką Kaszub Piechu, zależy mi jedynie na tym, by książki wydawane na Kaszubach, szczególnie te ważne, były jak najlepsze, i jeśli to możliwe, wydawane zgodnie z regułami obowiązującymi w edytorstwie. Zaczynam bacznie przyglądać się wszystkim wydawcom wystawiającym swoje prace na kościerskich targach książki. Zaczęłam od najnowszej książki. I od najbliższego podwórka.
Jestem pewna, że konstruktywne uwagi doprowadzają do konstruktywnych zmian. Obca mi jest spiskowa teoria dziejów. Wierzę, że moja obrona zasad ortografii i interpunkcji oraz reguł składu przyniesie pozytywne efekty. |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |