Forum
Losowe zdjęcie
Przed mszą 3
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Glosa do "Remusa"

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
sgeppert
wysłane dnia: 4.12.2009 12:46
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Glosa do "Remusa"
Czytelnicy "Życia i przygód Remusa" pamiętają kurację strachem, jaką Remus otrzymał od Michała. Podobny epizod został zanotowany w historii Pomorza. Otóż książę szczeciński Jan Fryderyk (1542-1600) pewnego razu zachorował na dziwną gorączkę. Nadworny błazen Mikołaj Hintze, służący księciu z największym oddaniem, dowiedziawszy się od jakiejś baby, że tego rodzaju febrę najlepiej leczy przestrach, znienacka zepchnął swego pana z mostu do zamkowej fosy. Książę ozdrowiał, lecz zuchwały wyczyn potraktował jako obrazę majestatu i skazał błazna na ścięcie. Wprawdzie kazał katu, zamiast miecza, użyć kawałka kiełbasy, niestety błazen potraktował książęcy wyrok ze śmiertelną powagą i w chwili uderzenia wyzionął ducha. Zasmucony władca pochował wiernego sługę w jego wsi Hintzendorf (Sowno) i wystawił mu kamienny pomnik z napisem Sic caput manus gestus Hinzius haud mirum motio totus est (Tak ruchem ręki Hinzius błazen życie postradał).

Pamiętamy, że Remus był dwa razy wpychany do wody: raz przez Michała, by wyleczył się z żałości po szlachciance i drugi, przez sołtysa Kiedrowskiego, by Trąbina miała pretekst do wyjścia za Remusa. A służbowym strojem Trąbiny jako inkarnacji zjawy Niewarto, był właśnie strój błazeński.

Można przypuszczać, że Majkowski znał historię błazna Hintze. Brat Jana Fryderyka Ernst Ludwik (zm. 1592) miał zakochać się w niejakiej Sydonii von Bork i obiecać jej małżeństwo. Gdy, na skutek sprzeciwu rodziny książęcej, nie spełnił swej obietnicy, dumna Sydonia opuszczając dwór książęcy rzuciła przekleństwo na ród Gryfitów, za co po latach została skazana na ścięcie. Wiemy, że Sydonia z rodu Borków jest jedną z kluczowych postaci "Życia i przygód Remusa", skoro więc Majkowski znalazł tę druga historię, mógł poznać i pierwszą.

Na podstawie: Zygmunt Boras, Książęta Pomorza Zachodniego, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 1996, s. 261, 264.


----------------
Stanisław Geppert

kazeb52
wysłane dnia: 15.12.2009 23:40
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany: 6.10.2008
z:
Wiadomości: 13
Re: Glosa do "Remusa"
Jo, to je baro czekawô sprawa.
Jesz mòże to bëc takò, że, co knyzowie mielë robioné, to wew całi Pòmòrsce bëło znóné; a jesz dłudżé lata, nawetk stalata szedł pòmión. Mëszlã, ëż sprawa bëła tak baro znónô midzë lëdzama, że doktór Majkòwsczi Aleksãder rôd to wpisôł do swòji wiôldżi pòwiescë, òsoblëwòco że prawie miôł òdkrëté dzejową prôwdã taczégò pòmiónu. Tak to biwô, że lëdowé zwëczi baro czãsto sã bierzą òd prôwdzëwëch wëdarzeniów. Prosti nôród tak so dolmacził cos, co sã nierôz wzãło òd przëpôdkù, kò mëszlôł, że le głupk bë robił cos, co nie je baro mądré; a jesz, jakno to sã dzeje w zómkù prawie swòjégò knyza, to mùszą bëc mądré ùczinczi, kò jinaczi bëc ni mòże. Nasz pisôrz mógł sã tegò ùczëc na wësoczich szkòłach, kò prawie szedł sã ùczëc na doktora.
Z Panã Bògã !!!
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002