Forum
Losowe zdjęcie
Jezioro Raduńskie
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
goch
wysłane dnia: 23.3.2009 18:11
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.8.2004
z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn
Wiadomości: 147
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy


Dziękuję za zainteresowanie się przebiegiem od roku toczącej się sprawy dot. Gryfa.
Wyrażam nadzieje, że oprócz Ciebie ( i przeciwników procesowych) może jeszcze kogoś obchodzi ta sprawa a przede wszystkim że nie jest ona obojętna Zarządowi i Radzie ZKP.

Na jakim jesteśmy ( z moim adwokatem ) etapie. Otóż 4 marca br odbyła się kolejna sesja tym razem słupski sąd poprosił gdański o przesłuchanie jako świadka pana Edmunda Jakubiaka, który ze względu na wiek (84 lat) nie mógł stawić się przed sądem w Słupsku. Jak o świadka podał go mój przeciwnik procesowy. Panu E. Jakubiakowi w sądzie towarzyszył Stanisław Uciński, który jak mi się zdaje „przygotował” go do zeznań po swojej myśli.
Prawie się to udało bo skądinąd zasłużony i sympatyczny -pan świadek zaczął… bajać od rzeczy nt. .mjr. Rysia a zwłaszcza zupełnie coś innego opowiadał teraz przed sądem niż sam kiedyś twierdził i podał do publicznej wiadomości w napisanym przez siebie obszernym artykule Pt. „W sprawie Majora Rysia” , który jako członek Komisji Ruchu Oporu przy Zrzeszeniu Kaszubskim opublikował w 1-15.VI. 1960 roku w Pomoranii dodatku . do dwutygodnika KASZEBE.

Że nie zawsze mówił obecnie prawdę przed sądem , świadczy m.in. fakt (pomimo pokazania mu tego artykułu i nazwania w nim siebie, jako w/w członka Komisji Ruchu Oporu przy ZK) że zaprzeczył iż jest jego autorem i był członkiem tej Komisji.

Artykuł ten i zeznania pana E. Jakubiaka opublikuje na łamach NG.

Co dalej…kolejnym świadkiem będzie Roman Dambek…

Póki co marcowe wydania Dziennika Bałtyckiego donosiły o zorganizowanych przez p. R. Dambka manifestacjach dot. Gryfa… Poniżej podaje mój komentarz dot. tych „uroczystych zdarzeń”…. Przesłany do redakcji tej Gazety i niektórych jego prominentnych adresatów.

Zbigniew Talewski.

***

Dot. Józefa Dambka i miejsca (umownego)i Jego śmierci

W kontekście artykułów w Polska Dziennik Bałtycki
1. Minister Szczygło złożył hołd Gryfowom – z dn. 9 marca 2009 r.
2. Szczygło interweniuje u Czumy z dn. 23 marca 2009 r.

***
„…Przypomnijmy: krzyż nad Jeziorem Dąbrowskim w Gołubiu został postawiony ku czci Józefa Dambka, dowódcy Gryfa Pomorskiego, przez członków Kaszubsko-Kociewskiego Stowarzyszenia im. TOW „Gryf Pomorski”. Krzyż pojawił się w nocy poprzedzającej obchody 64 rocznicy śmierci Józefa Dambka. Miała to być forma sprzeciwu przeciwko przeniesieniu pomnika upamiętniającego dowódcę „Gryfa” z prywatnej działki w Gołubiu, na teren tamtejszej szkoły….”

Kilka uwag na początku

1. Józef Dambek nie był oficerem WP. Tytułowanie go porucznikiem z punktu formalnego jest bezprawne. Stopień ten być może sam „bohater” lub jego najbliżsi nadali mu by podnieść jego znaczenie… i dobrze!

2. Józef Dambek nie był prezesem Rady Naczelnej a był nim ks. ppłk Józef Wrycza z Wiela., który to po zamordowaniu z inicjatywy ( z rozkazu) Józefa Dambka - por. Józefa Gierszewskiego mjr. Rysia- komendanta wojskowego TOW Gryf Pomorski - na znak protestu zrezygnował z tej funkcji . W wyniku czego Józef Dambek obwołal się – nareście doczekał się po tym mordzie na Gierszewskim i po rezygnacji ks. Jóżefa Wryczy, że został samoistnym - prezesem tej Rady.


3 Same okoliczności jego (J. Dambka) śmierci są także dwuznaczne, bowiem dysponując całym archiwum dot. ewidencji członków Gryfa ( nie zniszczył go na wyraźne W TYM WZGLĘDZIE ŻĄDANIE PREZESA RN TOW Gryf – wspomnianego ks. ppłk Józefa Wryczy, dopuścił do siebie i z nim konferował – gestapowca Jana Kaszubowskiego – który zrobił wszystko by wejść w posiadanie wszelkich dokumentów ( w tym spisów członków), w których to posiadanie wszedł. Nastąpiło to w konsekwencji wspólnej ucieczki J. Kaszubowskiego z J. Dambkiem z okrążonego przez Gestapo domostwa (kryjówki J. Dambka) podczas której gestapowiec zastrzelił w-ce prezesa TOW Gryfa Pomorskiego.

4 Notabene nie było świadków tego zdarzenia, stąd nie wiadomo gdzie „ i w jakim miejscu ten mord nastąpił”. Nie było również ciała ofiary tj. śp. J. Dambka, ( nikt z jego towarzyszy ani rodziny nie widział Jego zwłok), które ponoć ktoś …i gdzieś przewiózł…najprawdopodobniej do siedziby Gestapo w Gdańsku….?


5 Stąd tylko symbolicznym gestem było postawienia w latach 70 XX wieku w tym miejscu, ( które później stało się własnością p. Trojanowskiego) Krzyża oznaczającego miejsce śmierci Dambka, – co nie oznacza, że nie symbolizował i nie upamiętniał on jego śmierć i działalność, jako członka TOW „Gryf Pomorski”

6 . Grubą przesadą było niepogodzenie się grupy skupionej wokół bratanka Romana Dambka z przeniesienia tego krzyża w nowe miejsce, które po konsultacjach społecznych i decyzji Rady Gminy wyznaczono obok miejscowej szkoły . Uważam, że nic trafniejszego chociażby ze względów wychowawczych.


7 Władza gminna i powiatowa nie byłam konsekwentna w swym zgodnym z obowiązującym prawem stanowisku, dała się niejako zastraszyć i postawić przed faktem dokonanym – który w postaci samowoli ( nie tylko budowlanej) w postaci 2 krzyża stanął koło jeziora. I tam tą samowolę swoją obecnością zarówno podczas uroczystości tzw. odsłonięcia ( w ubr) tego krzyża, jak ostatnio w obecności m.in. p. ministra A Szczygły stara się zalegalizować. I kto to czyni otóż m.in. …Parlamentarzyści , Ci co stanowią prawa i są ich gwarantem skuteczności…?!

8 I na koniec Panowie Parlamentarzyści, panowie Ministrowie (przy próbach wplatania w tą sytuacje Prezydenta RP) Panie Prezydencie RP być może nie wiedzą Szanowni Panowie iż jesteście manipulowani i inspirowani by usankcjonować…bezprawne istnienie ( wręcz konspiracyjne) grupy wichrzycieli, naprawiaczy i fałszerzy historii, skupionych w zorganizowanej przez siebie grupie „….” o nazwie Kaszubsko-Kociewskiego Stowarzyszenia im. TOW „Gryf Pomorski”. Sądzicie, że to niemożliwe…! Otóż Szanowni Państwo – wszyscy obrońcy i rzecznicy „krzywdzonej pamięci” jedynie słusznych Gryfowów z panami Romanem Dambkiem i Stanisławem Ucińskim i innymi – kryształowo czystymi – na czele poproście ich o potwierdzenie ich tożsamości i legalizacji a także zapoznajcie się z dokumentem:

IPN /O Gdańsk z 26 października 2005 r. pt. Postanowie o umorzeniu śledztwa opracowane przez Piotra Mesyna - prokuratora oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni….. w sprawie S.4/00/Zk


Oto fragmenty (89 stron) tego dokumentu…

Str 9

„W toku tych przesłuchań osoby te, potwierdziły autentyczność przedkładanych przez siebie oświadczeń co do ich merytorycznej treści, wskazując autorów tych pism jako osobowe źródła dowodowe w prowadzonym śledztwie .

W toku dalszych czynności, na podstawie informacji uprawnionych organów państwowych jednoznacznie ustalono, że Stowarzyszenie o nazwie „Zespół do spraw Upamiętniania Etosu Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski" formalnie nigdy nie zostało zarejestrowane, a tym samym nigdy nie istniało, a osoby formalnie występujące w jego imieniu, jako jego władze statutowe wprowadziły w tym zakresie w błąd organa ścigania reprezentowane przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku, w zakresie korzystania z uprawnień procesowych podmiotu określonego w rozdziale 10 działu III kodeksu postępowania karnego.
Okoliczność ta miała wpływ na końcową merytoryczną ocenę wiarygodności działań tych osób i przedkładanych przez nie zeznań, oświadczeń i dokumentów, która jest zawarta w treści tego postanowienia.

W toku śledztwa, zgodnie z zapisami wskazanej powyżej ustawy z dnia 18 grudnia 1989 roku o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - rozpoznanie przedmiotowe wniosków Zespołu, ograniczono do zdarzeń mających swój przebieg w penalizowanym okresie, to jest od dnia 1 września 1939r., wyczerpujących znamiona przestępstw określanych w tej ustawie jako zbrodnie nazistowskie i zdarzeń określanych jako zbrodnie komunistyczne, które miały mieć miejsce w okresie od dnia 17 września 1939 roku. ..--
W toku śledztwa pominięto procesowe analizowanie i weryfikację niczym niepotwierdzonych naukowo, przedstawionych w sposób beletrystyczny, bez podania źródeł dowodowych i historycznych, różnego rodzaju tez i ustaleń dotyczących różnych zdarzeń faktycznych, oraz procesową weryfikację przebiegu ogólnie znanych zdarzeń historycznych, takich jak na przykład dotyczących przyczyn i okoliczności wybuchu wojny, przebiegu okupacji niemieckiej na Pomorzu, okoliczności zawarcia paktów międzynarodowych, współpracy obcych wywiadów, okoliczności zaistnienia „Zbrodni Katyńskiej" i tym podobnych które wynikają z treści opracowań Stanisława Ucińskiego.

Ustalenia i tezy przedstawiane w tym zakresie przez członków „Zespołu", nie są możliwe do weryfikacji i oceny prawno-karnej w ramach niniejszego procesu karnego, a z uwagi na ich treść jedynie możliwa jest ich krytyczna oraz rzeczowa ocena przez wyspecjalizowanych przedstawicieli nauk historycznych.
Dotyczy to także przedstawianych przez osoby występujące w imieniu „Zespołu" wersji przyczynowo-skutkowego przebiegu zdarzeń historycznych, udziału lub przynależności różnych osób do różnego rodzaju legalnych (nie przestępczych) organizacji, w tym przynależności lub zaprzeczenia przynależności wskazanych osób do Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski" i zajmowania przez nie określonych funkcji organizacyjnych, narodowości, obywatelstwa, wpisu na niemiecką listę ościową pokrewieństwa określonych wskazywanych imiennie różnych osób, oraz

Str 83

„…Analiza całości zebranego w sprawie materiału dowodowego dała podstawę do przyjęcia, że osoby występujące jako władze statutowe stowarzyszenia o nazwie „Zespól do Spraw Upamiętniania Etosu T.O.W. Gryf Pomorski" - przy wniosku o wszczęcie postępowania karnego a także w trakcie przedmiotowego śledztwa , po wprowadzeniu w błąd organu procesowego co do samego faktu istnienia tego stowarzyszenia, przedkładały kserokopie różnych dokumentów, co do których uprawdopodobniono, iż zostały one sfałszowane, gdyż ich treść nie jest zgodna z zeznaniami osób wskazywanych jako autorzy tych oświadczeń.

Dokumenty te przedstawiono jako źródła dowodowe, na potwierdzenie tez przedstawianych przez Stanisława Ucińskiego i Romana Dambka, zawartych we wniosku o wszczęcie śledztwa, celem skierowania postępowania karnego przeciwko Aleksandrowi Arendtowi, Leonowi Lubeckiemu i innym osobom określanym jako członkowie „polskojęzycznej grupy Gestapo".

Analizując treść tych oświadczeń w świetle zeznań przesłuchanych w toku czynności świadków uznano, iż działanie wyżej wskazanych osób może stanowić karalne tworzenie fałszywych dowodów i tworzenie innych podstępnych zabiegów, celem skierowania postępowania karnego przeciwko określonym imiennie osobom, pomawianym we wnioskach przesyłanych w imieniu Zespołu o popełnienie czynów przestępczych, ściganych przez pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej.

Treść samych wniosków, w świetle powyższych ustaleń uprawdopodobnią, iż zamiarem ich autorów było fałszywe, niepotwierdzone żadnymi obiektywnymi i wiarygodnymi dowodami fałszywe oskarżenie Aleksandra Arendta i innych osób, o popełnienie szeregu przestępstw stanowiących zbrodnie nazistowskie i nieprzedawnione zbrodnie komunistyczne.

Ustalenia te zostały potwierdzone w końcowej fazie śledztwa potwierdzeniem faktów fałszowania - podrabiania przedkładanych dokumentów.

Wobec faktu, iż działalność taka może wyczerpywać znamiona przestępstw pospolitych z art. 234 i 235 kk, ściganych karnie przez prokuratury powszechne - materiał dowodowy w tym zakresie przekazano właściwej miejscowo prokuraturze rejonowej, do dalszego rozpoznania.

Jednocześnie, w związku z zakończeniem śledztwa, wyłączono do odrębnego postępowania procesowy materiał dowodowy dotyczący przestępstw stanowiących zbrodnie nazistowskie, co, do których ustalono, iż postępowania karne w tych sprawach zostały wcześniej wszczęte i nadal się toczą.

Oddział Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
za zgodność:

18 marca 2008 r. – Inspektor Monika Smułka


***
Może Państwo zainteresujecie się, jaki tok temu dokumentowi nadał gdański IPN i jakie konsekwencje za fałszerstwa tychże dokumentów dot. tego śledztwa ponieśli oszusći

***
Tak m.in. wygląda wiarygodność głównych bohaterów „Etosu…” których orędownikami są angażujący się w te sprawy i obronę tych ludzi parlamentarzyći pomorscy z PiS a ostatnio min. A Szczygło, którego omamić chcą pp. Roman Dambek i Stanisław Uciński.

A więc takie jest m.in. tło zdarzeń jakie się rozgrywają wokół Krzyża w Gołubiu i wokół pamięci Józefa Dambka”

***

Od maja 2008 roku przed Sądem Okręgowym w Słupsku I Wydz. Cywilny toczy się rozprawa w obronie czci i godnej pamięci por. J. Gierszewskiego mjr Rysia pomawianego przez w/w „Etosowców” o zdradę…


Z poważaniem

Zbigniew Talewski

Fundacja Naji Goche


Do wiadomości

Panowie Ministrowie
Aleksander . Szczygło Szef BBN
Andrzej Czuma Minister Sprawiedliwości.


----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...

kdan
wysłane dnia: 22.3.2009 21:48
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 23.6.2005
z: Tczew
Wiadomości: 150
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
Do mego przedmówcy nie oczekuj od pana Talewskiego pozytywnej odpowiedzi , gdyż jemu nie zależy na faktach tylko na tym by oczerniać Dambka Dowódcę Gryfa .
Bo jakoś do dziś nie potrafił mi odpowiedzieć na kilka konkretnych pytań które mu zadałem w tej sprawie . ja już przestałem z nim dyskutować bo to nie ma sensu on ma klapki na oczach które zwą się Gierszewski .


----------------
Zbyt wielu ludzi wdrapuje się teraz na szczyt tylko po to, żeby ich było widać z większej odległości.
A.Camus

MaZie
wysłane dnia: 13.3.2009 21:19
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany: 13.3.2009
z:
Wiadomości: 2
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
Witam. Co się dzieje w sprawie? Zakończyła się już? Czekamy ze zniecierpliwieniem na jej finał.
goch
wysłane dnia: 12.3.2008 10:52
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.8.2004
z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn
Wiadomości: 147
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
Wczoraj tj 11 03 08 r. wznowiona została wspomniana rozprawa o naruszenie dobrego i Imienia i dóbr osobistych śp. Józefa Gierszewskiego komendanta TOW Gryf Pomorski i Fundacji „Naji Gochë”.

Posiedzenie Sądu trwało od 9-15,30. Sąd przesłuchał jako świadków strony sprawy po czym przystąpił do przesłuchań świadków. Byli to w kolejności:

- prof. Józef Borzyszkowski prezes Instytutu Kaszubskiego, pracownik naukowy UG;

- mgr Piotr Szubarczyk – edukator w referacie Wystaw, Wydawnictw i Edukacji IPN-u O/Gdańsk

- mgr Piotr Pawlicki nauczyciel historii w Zespole Szkół Ponadpodstawowych im. TOW Gryf Pomorski w Chojnicach.

Kolejne posiedzenie Sądu wyznaczono na 16 kwietnia br.

Komentarz do przebiegu tego posiedzenia a zwłaszcza dot. zeznań Świadków przedstawię – jak nabiorę sił - później.


Zbigniew Talewski


----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...

goch
wysłane dnia: 4.3.2008 11:37
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.8.2004
z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn
Wiadomości: 147
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy

Pragnę poinformować, ze sprawa o ochronę dobrego Imienia śp. Józefa Gierszewskiego – Rysia po okresie zawieszenia, ponownie wraca na wokandę słupskiego Sądu.


*

Data 6 lutego 2008r,
Sygn. akt l C 112/07
Termin dnia II marca 2008r. o godz. 09:00 sala nr 10.1
Pan Adwokat Krystian Koprowski Kancelaria Adwokacka Słupsk
ZAWIADOMIENIE
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny zawiadamia Pana jako pełnomocnika powoda o posiedzeniu Sądu. które odbędzie się dnia 11 Marca 2008r. o godz. 09:00 sali nr 101w sprawie Fundacja "Naji Goche-Organizacji Pożytku Publicznego" w Borowym Młynie - Zbigniew Talewski

przeciwko Wydawca i Redakcja Dwutygodnika Katolickiego "W Rodzinie” Andrzej Mielke i Urszuli Suchomskiej o ochronę dóbr osobistych i zapłatę.

Nadto Sąd wzywa Pana do sprecyzowania żądania w części dotyczącej sprostowania - należy podać do której konkretnie publikacji to żądanie się odnosi oraz podać treść i formę sprostowania w terminie 14 dni pod rygorem zawieszenia postępowania w tej części.


*

Żądana propozycja sprostowania.


„Redakcja …. oraz autorka artykułu Pt……. przepraszają i wycofują opublikowane w tym artykule nie polegającej na prawdzie - pomówienia i historyczne zakłamania dot. działalności dowódców TOW Gryf Pomorski – śp. Jana Szalewskiego ps Sobol a przede wszystkim porucznika Wojska Polskiego, śp. Józefa Gierszewskiego ps mjr Ryś - komendanta wojskowego tej organizacji , bratobójczo zamordowanego z polecenia Józefa Dambka ps Jur, wiceprezesa Rady Naczelnej TOW Gryf Pomorski. Za nazwanie Józefa Gierszewskiego – „Rysia” konfidentem Gestapo prowadzącego z jego polecenia działalność zmierzającą do rozbicia organizacyjnego tej kaszubsko – pomorskiej organizacji Ruchu Oporu.

Jednocześnie wyrażamy żal i przepraszamy Fundacje „Naji Gochë” i jej prezesa Zbigniewa Talewskiego , organizatora uroczystości poświęconych pamięci TOW Gryf Pomorski i jego komendanta J. Gierszewskiego – Rysia, jakie odbyły się 9 grudnia 2006 r. na terenie Dziemian i Leśnictwa Dywan – za nazwanie go osobą nieodpowiedzialną , starającą się bronić polskojęzyczną grupę Gestapo, do której oszczerczo został przez naszą Redakcję i autorkę przypisany komendant Gryfa.
Przepraszamy również za opublikowane sugestię, że za działalność zmierzającą do uczczenia działalności zarówno Jana Szalewskiego – Sobola i por. WP Józefa Gierszewskiego – Rysia , Fundacja NG i jej prezes Zbigniew Talewski złamali obowiązujące w tym względzie prawo, a za tym, powinni być za – „…gloryfikowanie Gestapo i NKWD w Polsce…” przykładnie ukarani .
Oświadczenie to podajemy do powszechnej wiadomości przez 3 krotne opublikowanie na łamach Gazety Pomorskiej i Dziennika Bałtyckiego oraz w Radiu Weekend, w Polskim Radiu Koszalin i Gdańsk.
Sprostowanie niniejsze opublikujemy w tym trybie również na łamach naszego dwutygodnika.


*
Zbigniew Talewski


----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...

goch
wysłane dnia: 26.10.2007 12:14
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.8.2004
z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn
Wiadomości: 147
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
23.bm. zgodnie z wyznaczonym terminem rozpoczął się proces.
W imieniu Pozwanych Ich Obrońca podtrzymał swój wniosek o oddalenie powództwa, jednocześnie wniósł o polubowne rozpatrzenie (wycofanie się przeze mnie pozwu) deklarując rezygnacje ze swych kosztów obrony, którymi to ja mam być obciążony.

Oczywiście podtrzymałem powództwo. Sąd na mój wniosek przyznał mi z urzędu obrońcę – pomoc prawną. Do czasu jego imiennego wskazania i podjęcia przez niego czynności procesowych Sąd odroczył rozprawę.

Na Sali w komplecie stawili się główne postacie z tzw. Etosu wspierane przez swoich żołnierzy.

A prawda, czyli ja – bez organizacyjnego wsparcia chociażby naszej „przewodniej siły kaszubsko – pomorskiej, była skromniutko – sama, wsparta tylko obecnością Andrzeja - Wnuka mjr Rysia.

O dalszych kolejach procesu będę informować Sz. Państwa.

Dziękuję!

Zbigniew Talewski.


















----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...

gociewiak
wysłane dnia: 26.10.2007 6:07
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany: 26.10.2007
z:
Wiadomości: 1
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
Szanowny Panie Talewski chciałbym wiedzieć jak tam się odbyła rozprawa z jakim skutkiem ?
goch
wysłane dnia: 16.10.2007 22:11
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.8.2004
z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn
Wiadomości: 147
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
Proszę wybaczyć, że po raz czwarty przed rozpoczęciem rozprawy sądowej (23.10.2007 r.) zabieram głos . Czynie to na okoliczność opublikowanego przeze mnie na naszym Forum stanowiska Instytutu Kaszubskiego, skierowanego do Mec. A.S-B. , na okoliczność poprowadzenia przez nią „obrony” pozwanych.
W konsekwencji zaistniałej dalszej wymiany przez W/W swoich stanowisk w tej sprawie, dla jawności wyrażanych przez nich opinii uważam , że należy je upublicznić.

Dziękuję!!!

*

KANCELARIA ADWOKACKA
Anna Bogucka-Skowrońska Słupsk,dnia 9 paźdz 2007 r.
AD W O K .A T

Szanowni Panowie
Prof.dr hab.Józef Borzyszkowski
Prof.dr hab.Cezary Olbracht -Prondzyński
Gdańsk

W dniu dzisiejszym otrzymałam pismo Panów,pełne negatywnych sugestii pod moim adresem i naruszające w sposób rażący moje dobra osobiste jako adwokata.
Powodem jest tylko to,że podjęłam się zawodowo ,jako adwokat reprezentacji Andrzeja Mielke ,Redaktora Naczelnego pisma "W Rodzinie" ,w procesie wytoczonym przez Zbigniewa Talewskiego w związku z zamieszczeniem w gazecie tekstu autorstwa dr Urszuli Suchomskiej.
Pismo to nie jest ( niestety) prywatnym listem mojego kolegi z Senatu II kadencji, który po prostu mógł napisać do mnie jak zawiła jest sprawa historii "Gryfa". Oceniam je jako próbę wywarcia nacisku na mnie jako adwokata (w dzisiejszych czasach kuriozalna),który podjął się - w ocenie Panów -"niesłusznej" sprawy.
Wysyłanie pisma do wiadomości wielu podmiotom nadaje mu przecież aspekt publiczny i zmierza jak sądzę,do zdyskredytowania mnie jako adwokata .
Informuję więc Szanownych Panów Profesorów , że :

1) adwokat wykonuje swój zawód.W procesie nie reprezentuje własnej prawdy ani własnych ocen ale prawdę i oceny osoby,którą reprezentuj e lub broni. Nie sądzi ludzi. Sądzi bowiem tylko Sąd i ostatecznie -Bóg.
Jako adwokat mam nie tylko prawo reprezentować każdego człowieka.
ale ustawowy obowiązek przyjęcia zlecenia, chyba,że istnieją ważkie (osobiste) powody do odmowy udzielenia pomocy zawodowej.

2) Nie wiem,czy Pan Andrzej Mielke jest "mitomanem" (cyt."Pani obecność w roli obrońcy takich ludzi jak A.Mielke...nas zaskoczyła i zniesmaczyła") . Znam go od lat jako człowieka prawego,wieloletniego radnego prawicy w Chojnicach i działacza katolickiego, przyjaciela znanych mi i cenionych osób. Mój zawód jest służbą a nie demonstracją osobistego autorytetu. Bronię ludzi, często groźnych kryminalistów.Nie ich czynów.

3) Podobnie nie wiem,czy uprawnione są oceny,że świadkami powołanymi przez A.Mielke są "uzurpatorzy".To sprawa sumienia świadków.

4) Zarzut: "sama Pani popełnia błędy...wynikające z chęci dodania sobie poważania przez tychże świadków "jest dla mnie nieczytelny ale zawiera nieprawdziwą i pejoratywną sugestię ,że podaję celowo nieprawdziwe fakty.
Nie znam żadnych faktów, nie jestem świadkiem historii tamtych lat. Wiem jednak jak trudna jest walka o tę prawdę jeśli dotyczy "trudnych" lat.
Przyjęłam sprawę jako adwokat ,zwykłą sprawę - zwykłego człowieka. Przedstawiłam jego racje i podałam argumentację prawną. Być może ani pan Mielke ani pani Urszula Suchomska nie mają racji.
Tym bardziej jako adwokat jestem im potrzebna. Za to otrzymuję pomówienia i przyganę ...
Oczekuję zwykłych przeprosin i zawiadomienia o tym adresatów pisma "do wiadomości".
Z poważaniem -
Anna Bogucka-Skowrońska


**

Gdańsk 2007-10-11
Szanowna Pani Mecenas
Anna Bogucka-Skoworńska
Słupsk

Pani Mecenas!

Nie było naszym zamiarem naruszać - tym bardziej w rażący sposób - Pani dóbr osobistych i urażać godności adwokackiej. Nie było naszym zamiarem wywierać na Panią „kuriozalnego" nacisku, ani dyskredytować. Jeśli Pani tak to odebrała - to przepraszamy. Uczyni Pani, jak każe Pani adwokackie sumienie. I będzie Pani bronić tego, kto się do Pani zgłosi, zwłaszcza jeśli postrzega Pani tę osobę jako człowieka prawego. Takie Pani prawo i obowiązek i nam nic do tego.
Ale my też mamy prawo wyrażać naszą opinię. Zwłaszcza, jeśli sprawa dotyczy osób, które dziś pomawiane i szkalowane - bez żadnych konsekwencji i ograniczeń - nie mogą się bronić. Nie mogą chronić swojego dobrego imienia.
W piśmie pisze Pani o tym, że być może pozwani nie mają racji. Ale w swoim pierwszym piśmie pisze Pani - z podkreśleniem - że na łamach „W Rodzinie" „zamieszczane są publikacje dotyczące polskiej tożsamości i prawdziwej historii Pomorza". Czyżby? Skąd u Pani takie przekonanie? Czy wypływa ono wyłącznie z opinii „prawych" osób, których Pani broni? Stwierdza Pani, że publikacja p. Suchomskiej jest „poważna, ma charakter powinności świadczenia prawdy przez osobę, która jest świadkiem historii". Czyżby? Czego świadkiem, jakich wydarzeń związanych z Szalewskim i Gierszewskim jest p. Suchomska? Na czym polega „poważność" jej tekstu? To, że ktoś jest czyimś dzieckiem nie daje mu jeszcze moralnego prawa do oceniania innych osób, do zarzucania im zdrady. Chyba, że przyjmiemy, iż oskarżając żołnierzy podziemia o zdradę spełniała ona „powinność walki o prawdą".
Czy w tych stwierdzeniach widzi Pani jakąkolwiek możliwość dyskutowania o tym, „jak zawita jest sprawa historii Gryfa"? Czy ktokolwiek z tego grona osób, których dobrego imienia podjęła się Pani bronić, na tę zawiłość zwraca uwagę? Znając ich publikacje stwierdzamy z całą mocą, że nie! Tam są jednoznaczne sądy i opinie. Mocne, bezkompromisowe i niezwykle oczerniające.
Będziemy z uwagą przyglądali się, jak zostanie przez tych świadków przeprowadzony „dowód prawdy" \ jakie to fakty „kolaboracji" są im znane i na podstawie czego o tych faktach rozstrzygają. Zobaczymy, czy te przeświadczenia wytrzymają nie tylko rozprawę przed sądem, ale też rozprawę z warsztatem naukowym historyka.
Prosimy nie traktować naszych listów jako przygany i pomówień. Ani jako chęci zamknięcia komukolwiek ust. Ani tym bardziej, jako chęci zdyskredytowania Pani jako adwokata. Raczej prosimy przyjąć nasz list jako wyraz zdziwienia - nie tyle faktem obrony, ile użytą przy tym argumentacją. Zadaniem adwokata jest oczywiście bronić swojego klienta, ale chyba powinien on także uważać, aby tym samym nie powielać opinii krzywdzących innych.
Z wyrazami należnego szacunku

Prof. Józef Borzyszkowski
Prof. Cezary Obracht Prondzyński

***
Pozdrawiam serdecznie

Zbigniew Talewski



----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...

goch
wysłane dnia: 14.10.2007 21:31
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.8.2004
z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn
Wiadomości: 147
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy

W obronie godnej pamięci mjr Rysia cz.3

Uprzejmie przypominam, że rozprawa rozpocznie się przed Sądem Okręgowym w Słupsku 23.10.2007 r. o godz. 12 s. 101.

Ciekaw kto mnie wesprze stając na Sali sądowej przy moim boku… bo póki co, jako jedyny swoją opinię wyraził Instytut Kaszubski, którego stanowisko zawarte jest w poniższym przesłaniu.

A swoją drogą od lat Np. byłe jak i obecne władze ZK-P , ich prominentni członkowie oprócz wyrażanych na pokaz słów świętego oburzenia, nic nie poczyniły by zadbać i walczyć o dobre imię tych Kaszubów i Pomorzan, którzy nie porzucili w potrzebie podbitej przez Hitlera Polski w tym Kaszub. Tych , których na ich oczach od lat się opluwa, a tym samym negując naszą wiarygodność, dając tym samym pożywkę wszystkim tym co od lat węszą ukryty w nas nacjonalizm, separatyzm, z którym na różne sposoby walczą. Dowody tego mamy także w ostatnich dniach, dniach walki o … Wyborców.

Wielu nie tylko prominentnych pomorskich polityków a także niektórzy z nas w naszym Hymnie Kaszubskim rażą słowa, że My Kaszubi trzymamy z Bogiem, że naszą matką była jest i będzie Polska…

Ale dysputę o tym zostawmy na inną okazję.



***


Gdańsk 3.10.07

Szanowna Pani Mecenas


Anna Bogucka-Skowrońska Słupsk

Nie wiemy, jak zacząć... Z największym zażenowaniem i smutkiem przeczytaliśmy dokument sądowy-procesowy skierowany do Sądu Okręgowego w Słupsku z d. 11.09.2007 r. Jak to możliwe, że pani Mecenas, pani Senator... podjęła się obrony sprawy, którą jedynie historycy mogą rozwikłać!? Na świadków powołała uzurpatorów i osoby zupełnie niekompetentne...? Ich Swiadectwa przyjęła za wiarygodne? Przecież tu nie trzeba nawet być historykiem, żeby ich fałsz dostrzec.

Na dodatek sama Pani popełnia błędy, po części pewnie niezawinione, a wynikające z chęci dodania sobie poważania przez tychże świadków. Numer 4 na liście to Uciński, a nie Uściński. A czego jest doktorem i jakie to daje mu kwalifikacje do badania spraw historycznych i ustalania, jak Pani podkreśliła, prawdy? Zaś nr 5 był dotąd jedynie mgr i to nic historii... Pomijam osobę pozwanego, znaną od lat, szczególnie w samych Chojnicach, jak i „odkrycie" - Urszulę Suchomską.

Dotąd w historiografii i dziejach Pomorza nie spotkaliśmy większych mitomanów grasujących bezkarnie dzięki poparciu niby polityków i... także adwokatów. Jak Pani może powtarzać z autorytetem obrońcy ich fałszywe oskarżenia i używać słów wyeksponowanych w sporządzonym przez Panią dokumencie tłustym drukiem!? Dlaczego unika Pani konfrontacji mitomanów z historykami -profesjonalistami, a nie uzurpatorami?

Czy bycie członkiem rodziny którejś z osób zaangażowanych w okupację daje prawo do występowania w roli sędziego, określającego, kto był zdrajcą, a kto bohaterem? Czy daje prawo do budowania swojego prestiżu na poniżaniu innych, zwłaszcza tych, którzy już bronić się nie mogą?

Jak może Pani pisać, że powód nie miał prawa pozwać oszczerców? Kto w takim razie może bronić dobrego imienia Majora Rysia, por. Józefa Gierszewskiego? Kto wystąpi w imieniu prof. Stanisława Gierszewskiego, naszego Mistrza, który całe życie w okresie PRL żył z piętnem dziecka ojca zamordowanego skrytobójczo i który całe życie walczył o przywrócenie mu dobrego imienia? My w każdym bądź razie o to dobre imię się upominamy.

Twierdzenia, że J. Gierszewski był zdrajcą, że Jan Szalewski, tak ciężko doświadczony po wojnie przez UB, był zdrajcą - to są zarzuty podłe, a są ferowane i upowszechniane bez żadnego poczucia odpowiedzialności, beż żadnego poczucia wstydu, bez zażenowania...

Przywoływanie przytoczonych „opracowań historycznych" jest kompromitujące! Ich ocena z punktu widzenia naukowego warsztatu historycznego jest całkowicie dyskredytująca, l potwierdzają to wszyscy poważni historycy okupacji na Pomorzu. Ale oczywiście wszyscy oni wrzucani są przez bronione przez Panią środowisko do worka pod nazwą: „opracowania historyków oparte w dobrej wierze na fałszu". Tylko krąg p. Dambka i Ucińskiego rozpoznał prawdziwe oblicze „Gryfa" i ustalił, kto był bohaterem, a kto zdrajcą.
To, że jest to niepoważne, to jedna sprawa. Ale to, że krzywdzi to pamięć osób zasłużonych, a zmarłych w tragicznych okolicznościach, jest skandaliczne. Wreszcie to, że ich obrony podejmuje się Pani jest wysoce zasmucające.

Od dawna wiemy, że wszystko u nas możliwe i że najtrudniej dziś o poszanowanie prawa i sprawiedliwości. Że najtrudniej o przyzwoitość. Jednakże Pani obecność w roli obrońcy ludzi takich jak A. Mielke i jego towarzysze nas zaskoczyła i zniesmaczyła ogromnie. To przekreśla niemal wszystkie miłe, sympatyczne nasze spotkania, działania i rozmowy - Litości! Litości także dla siebie samej i instytucji (godności?) adwokatury!



Prof, dr hab. Cezary Obracht-Prondzyński
pro f. dr hab. Józef Borzyszkpwski

Do wiadomości wraz z pismem p. mecenas i załącznikami:

1. Poseł Jan Wyrowiński, prezes Oddziału ZKP w Toruniu
2. Zbigniew Talewski
3. Prof. Andrzej Gąsiorowski, Uniwersytet Gdański
4. Prof. Bogdan Chrzanowski, Uniwersytet Gdański
5. dr Mirosław Golon, dyr. Oddziału IPN w Gdańsku
6. Zarząd Główny Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, Gdańsk


***
Dziękuję!

Zbigniew Talewski


----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...

sgeppert
wysłane dnia: 13.10.2007 21:11
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: W obronie godnej pamięci mjr Rysia ciąg dalszy
Od administratora: Z poniższego wpisu usunięto adresy osób prywatnych. Proszę Autora wpisu by publikując swoje materiały miał na względzie ochronę danych osobowych i dóbr osobistych wymienianych przez siebie osób.

Wysłany przez goch dnia 13.10.2007 19:26:02


W obronie godności mjr Rysia… ciąg dalszy

Poniżej podaje do wiadomości
odpowiedź na pow. pozew., pozwanych.
Warto podkreślić , że obrony racji i ich , pomówień podjęła się pani Mec. A Bogucka – Skowrońska niegdyś senator, czołowy działacz …„…Solidarności, obrońca prawdy…”




***

KANCELARIA ADWOKACKA
Anna Bogucka - Skowrońska
Adwokat
Szarych Szeregów, :tel/fax 059 8400033 Słupsk
Rep.46)07,






Słupsk, dnia 11 września 2007 r.

Do
Sądu Okręgowego
I Wydział Cywilny
w Słupsku
Powódka :
Fundacja "Naji Goche"
reprezentowana przez:
Zbigniewa Talewskiego
Pozwany:
Andrzej Mielke,
reprezentowany przez:
adwokata Annę Bogucką-Skowrońską
Kancelaria Adwokacka w Słupsku
Sygn.I.C. 112) 07
Termin: 23 października 2007 r. godz.12 s.101

Odpowiedź na pozew
W imieniu pozwanego Andrzeja Mielke ,załączając pełnomocnictwo
- wnoszę :
1) o oddalenie powództwa,
2) o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania
w tym kosztów adwokackich wg.stawki minimalnej:
wynagrodzenie : 360,00 zł ( par.11 ust. l pkt.2 taksy),
2. 400,00zł ( par.6 w zw.z par. 11 ust.2 taksy)
VAT 22 % - 607,20 zł
opłata skarbowa 17,00 zł
razem: 3. 384,20 zł



Ponadto wnoszę:

3) o wezwanie na rozprawę i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków :
1. Roman Dambek - zam. Gdynia, bratanek legendarnego przywódcy "Gryfa Pomorskiego" - Józefa Dambka.
2. Henryk Bińczyk - zam. Bytów ps. "Aneczka", członek "Gryfa Pomorskiego"
3. Zygmunt Bińczyk - zam. Krąg ps,"Longinus" ,członek "Gryfa Pomorskiego"
4. dr Stanisław Uściński - zam. Gdynia
Przewodniczący Zespołu ds. Upamiętniania etosu T.O.W."Gryf Pomorski"
5. dr Piotr Szubarczyk - zam. Starogard Gdański pracownik IPN
6. Piotr Pawlicki - zam. Chojnice historyk -
- na okoliczność dowodu prawdy,czyli istnienia polskojęzycznej grupy Gestapo i działań Jana Szalewskiego i Józefa Gierszewskiego - straconego wyrokiem Sądu Wojennego "Gryfa" za zdradę .
4) o przesłuchanie w charakterze strony :
Urszula Suchomska - zam. Kościerzyna córka Jana Gończa, dokumentalisty "Gryfa Pomorskiego"
5) o przeprowadzenie dowodu z dokumentów :
- pisma Stowarzyszenia Dzieci Wojny Oddziału Pomorskiego
z dnia 12 lipca 2007 kierowanego do Andrzeja Mielke.
- opracowania historycznego " Geneza polskojęzycznej grupy
Gestapo",
-Postanowienia o umorzeniu śledztwa przez IPN z 26 października 2005 r.w sprawie okoliczności śmierci Józefa Gierszewskiego,

- opracowania :"jak Jan Szalewski ps.Sobol"dowódca "Szyszek "wymordował w Szymbarku 10 wybitnych gryfowców",
Oświadczenie Pawła Dambka,historyka,brata Dowódcy "Gryfa" Józefa Dambka z l O października 1994 r. na temat zbrodni Szalewskiego p.t."Zbrodnia w Szymbarku", Oświadczenia Zygmunta Bińczyka — Gryfowca, katowanego w śledztwie i syna zakatowanego na śmierć i wydanego przez Gierszewskiego - Jana Bińczyka,
oraz innych,które zostaną przedłożone na rozprawie.
Uzasadnienie
Powództwo jest w sposób oczywisty bezzasadne.
Pozwany Andrzej Mielke przyznaje,że jest redaktorem naczelnym dwutygodnika katolickiego "W Rodzinie" wydawanego przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Pelplińskiej.
W dwutygodniku oprócz tematyki religijnej zamieszczane są publikacje dotyczące polskiej tożsamości i prawdziwej historii Pomorza. Gazeta współpracuje w tym zakresie z naukowcami,organizacjami patriotycznymi i kombatanckimi.
W ramach tej tematyki zamieszczona została za zgodą Andrzej a Mielke publikacja dr Urszułi Suchomskiej,której treść jest przedmiotem pozwu .
Publikacja jest poważna, ma charakter spełnienia powinności świadczenia prawdy przez osobę,która jest świadkiem historii.
Ojciec autorki Jan Gończ był głównym dokumentalistą i kronikarzem TOW "Gryf Pomorski",bohaterem, przedtem uczestnikiem wojny z bolszewikami i odważnym żołnierzem.
Został porwany i zamordowany przez NKWD a rodzina inwigilowana przez SB do końca lat 80-tych.
Pozwanie Urszuli Suchomskiej,córki Jana Gończy budzi więc moralny sprzeciw. Ma ona nie tylko prawo ale z uwagi na śmierć ojca -powinność walki o prawdę.
Zamieszczenie tej publikacji nie daje żadnych podstaw do uznania,że nastąpiło naruszenie dóbr osobistych powoda.
1) Pozwany nie działał bezprawnie, bowiem do gwarantowanych prawem międzynarodowym (m.in.Konwencją Europejską o Ochronie Praw Człowieka) należy prawo do wyrażania opinii i poglądów przez zidywidualizowane osoby, zwłaszcza cieszące się autorytetem.
2) Powód nie wykazał, by miał przymiot pokrzywdzonego.
Autorka ani jednym zdaniem nie konkretyzuje osób jakie ma na myśli oceniając je jako " nieodpowiedzialne osoby, które starają się bronić polskojęzycznej grupy Gestapo" i z treści publikacji nawet nie można się tego domyślać.
Określenie "nieodpowiedzialne" jest delikatne, bowiem obrona kolaborantów jest po prostu niegodziwością dla pamięci ich ofiar.
Z treści pozwu wynika natomiast w sposób nie budzący wątpliwości,że autorowi chodzi o zamknięcie ust osobom,które głoszą "niewygodne" dla osób związanych z utrwalaną przez komunistów wersją historii - prawdy.
Ich prawda jest bowiem inna niż prawda osób pozwanych, opierających się na świadectwie osób jeszcze żyjących i związanych z zamordowanymi przez Gestapo ofiarami zdrady.
3) Pozwany jest gotów do przeprowadzenia dowodu prawdy, bowiem żyjący jeszcze świadkowie wskazani w nin.piśmie związani byli z legendarnym przy wódcą "Gryfa" i znaj ą fakty świadczące o kolaboracji wymienianych w pozwie osób.
Ujawnienie prawdy leży w najlepiej pojętym interesie publicznym.

Historia "Gryfa Pomorskiego" była przez lata fałszowana a rola wielu ludzi związanych ze zdradą na rzecz dwóch okupantów '.niemieckiego i sowieckiego nie była ujawniana.
Osoby te służyły bowiem po wojnie władzy komunistycznej
przyniesionej na sowieckich bagnetach.
Stąd jeszcze funkcjonuj ą opracowania historyków oparte w dobrej wierze - na fałszu . Nadal niektórzy uważaj ą za bohatera Aleksandra Arendta, który podawał się za ostatniego komendanta "Gryfa" (a tym komendantem był Grzegorz Wojewski zamordowany przez UB ) a w rzeczywistości był agentem Urzędu Bezpieczeństwa i wszystko wskazuje,że NKWD ,co obecnie już potwierdzono w IPN.
Stał się także wskutek zafałszowania historii pierwszym prezesem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Żyją jednak świadkowie historii i w wolnej Polsce po upadku komunizmu w 1989 r. nie boją się już prześladowań SB za ujawnienie prawdy.

Nazwa "polskojęzyczna grupa Gestapo" była używana przez gryfowców dla określenia grupy osób,do której należeli wymienieni w pozwie Jan Szalewski i Józef Gierszewski. Grupa ta współpracowała zarówno z Gestapo jak i NKWD.
Józef Gierszewski ps.Ryś za zdradę został skazany przez Sąd Wojenny "Gryfa" na karę śmierci. Okoliczności jego zdrady oraz działań Jana Szalewskiego potwierdzą świadkowie wskazani w petitum nin. pisma .
Okoliczności te także zostały wyjaśnione przez Zespół ds Upamiętniania Etosu TO W "Gryf Pomorski".
Pośrednio potwierdza to także śledztwo IPN, bowiem nie stwierdzono, by śmierć J.Gierszewskiego była zbrodnią nazistowską,czego domagali się jego bliscy.Śledztwo ujawniło także wielkość postaci legendarnego przywódcy "Gryfa" - Józefa Dambka.
Problemem jest jednak to,że dla oddalenia powództwa nie trzeba przeprowadzać dowodu prawdy , co dałoby satysfakcję żyjącym ofiarom i bliskim wydanym na śmierć .
Wystarczy ustalenie,że istnieją na temat faktów wśród historyków rozbieżności.
Proces sądowy nie może bowiem służyć do ustalania prawdy historycznej. W wyroku z 15 listopada 2000 r.Sygn.III CKN 473)00 Lex 51881 Sąd Najwyższy wyraźnie to stwierdził.
Pozwany gotów jest jednak do przeprowadzenia dowodu prawdy.
W tych warunkach - wskutek bezzasadności powództwa - winno być ono oddalone.


Anna Bogucka – Skowrońska
***
Cdn… będzie to stanowisko w tej sprawie Instytutu Kaszubskiego.
Zb. Talewski


----------------
Stanisław Geppert

(1) 2 »
| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002