Forum
Losowe zdjęcie
23.07.2011 XIII Zjazd Kaszubów Lębork: Pochód
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora]

Poprzedni wątek | Następny wątek
Nadawca Wątek
tczewianin
wysłane dnia: 21.9.2003 1:51
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora]
Cytat:

Ks. Gregor napisał:

Tomosz: moze te Twoje wierzte gdze dostac? Mie one sa baro widza! Meszla, ze trzeba z tim co zrobic: moze nie od razu Nobla jak u Grassa, le to je ju krotko... Le powoznie: chatno bem poczetol wiacej.


Publikuję raczej oszczędnie. Debiutowałem w „Przeglądzie Powszechnym” u jezuitów, choć redaktor naczelny o. Wacław Oszajca, mógłby niejedno powiedzieć na temat wątpliwości religijnych, które mnie wówczas nurtowały.

W „PP” nr 6/1996, s. 329-330 ukazały się wiersze „credo” i „modlitwa (II)”, zaś w „PP” nr 11/2002, s. 194-197, cztery utwory: „dziedzictwo”, „implikacje”, „Słowińcy” i „przed świtem”. Na skutek zbiegu okoliczności wiersz „Słowińcy” został wydrukowany w wersji, która nie miała się ukazać (różni się drobnym szczegółem). W tomiku, który jest in statu nascendi znajdzie się w tej formie:


Słowińcy

u schyłku dwudziestego wieku
większość słów straciła smak
i nikogo nie wzrusza

historia nauczyła nas jednego:
śmierć wielkich narodów przejść może bez echa
tym bardziej więc małych

nie możemy mieć pewności
czy ludzie którym odebrano mowę
kiedykolwiek istnieli

ich chaty stoją puste
butwieją w trumnach ich księgi
życiodajne jeziora trzciną zarastają

nie mamy pewności
że tak nie było zawsze

1997


Drugi z wierszy „kaszubskich” brzmi tak:

przed świtem

w słowińskiej chacie
stary mężczyzna
pospiesznie czyta ewangelię

drżą jego palce
musi zdążyć

rano
wywiozą ją na zachód

1997


Najwięcej problemów miałem z wydrukowaniem wiersza, który stanowi rodzaj manifestu, nie tyle artystycznego ile politycznego. To protest przeciwko pewnej formie symbolicznej przemocy, przeciwko fałszowaniu historii mojego narodu. Przeciwko robieniu ze mnie na siłę Polaka, którym nie jestem, nie chcę być i być nie mogę, jeśli mam być wierny własnemu sumieniu. „Temperatura” tekstu, poziom nasycenia emocjami oraz fakt, że najlepiej należałoby go melorecytować (ironiczne odwołania do różnych utworów muzycznych), sprawia, że ja sam najchętniej przyrównałbym go do „Skowytu” Allena Ginsberga. I wcale mi nie przeszkadza, że to był Żyd i „pedał” Niestety, ludzie widzieli tu tylko zewnętrzną formę, najczęściej mówiono, że rażą wulgaryzmy. Mnie nie rażą, bo stoją tam, gdzie stać powinny. „Prawdziwi Polacy” uznali mnie też za piewcę „rzeźnika powstania warszawskiego Ericha von dem Bach-Zelewskiego”. Kto nie wierzy, może sprawdzić:

http://kiosk.onet.pl/1,2,8,2622909,8229178,679178,forum.html.

W innym miejscu znalazłem pytanie, czy ten utwór należy śpiewać na melodię „Horst Wessel Lied”... Nie przejmuję się tym wszystkim, może to zabrzmi nieskromnie, ale sądzę, że ten tekst będzie dyskutowany, gdy mnie już nie będzie.

Nie mogąc opublikować „Hymnu kaszubskiego, czyli polskiego” w normalnych pismach, dostałem propozycję od „drugoobiegowej” „Ulicy Wszystkich Świętych” z Lublina, która puściła go bez żadnych zmian jako specjalną wkładkę z ilustracją autorstwa Magdaleny Jankowskiej z Torunia (pomysł mój). Można ją pobrać w formacie PDF ze strony:

http://www.regiopolis.net/lublin/culture/ulica/2003/3-41wkladka.pdf

Dla leniwych przytaczam wiersz w całości:


Hymn kaszubski, czyli polski

Naszincom, cobë mieli bôczenk na przindnotã gwôsnégò nôrodu


Nié mô Kaszëb bez Pòlonii, a bez Kaszëb Pòlsczi!
Trzë, sztërë, psãc, naczinóme grac!


Czy Kaszubi to Polacy?

przyjaciele rodacy, Kaszubi to Polacy,
nie Żydy, nie Niemcy, pedały, odmieńcy
jesteśmy zupełnie tacy sami, chociaż całkiem inni
(„po prostu inni”, jak powiada prorok)

„mowa” nasza nie kreolska,
nie angielska lecz kaszubska,
czyli... polska!

oj Hela, Hela, oj Renia, Renia,
ta choroba się nazywa schizofrenia!
(i straszna jest...
oj tak...)


to je bùten szekù

co mamroczesz wsiunie?
mów po polsku, nie rozumiem!

jô leno gôdom, że...

nasi ojcowie walczyli o polskość
już Anonim Gall pisał jak
Kaszubi walczyli o polskość
(z Polakami walczyli)

nasze kości bielały pod Kołobrzegiem
wasze kości bielały pod Nakłem
wspólnie ze sobą walczyliśmy o polskość

i na polach Grunwaldu Kaszubi walczyli o polskość
po stronie zjednoczonego rycerstwa zachodnioeuropejskiego
w chorągwi komtura Człuchowa Arnolda von Baden,
który bohatersko legł od polskiej, bądź tatarskiej włóczni, a może cepa

(najwidoczniej eym Pan von Pyochowicz
miał więcej oleju w głowie niż Arnold - Panie świeć nad jego duszą,
skoro piszę ten wiersz, narażając się na słuszny gniew
i święte oburzenie bo szargam, depczę, opluwam)

dziobały nas kruki i wrony na polach bitewnych
po dupach dziobały, po oczach dziobały
a głupota została - i w nas, i w was, oj dana, dana!
przez kogo dana? i na jak długo?

Kaszubi = Polacy (nie inaczy)
Kaszubi = Polacy (popij szklanką wody
by nie było szkody)

Nié mô Kaszëb bez Pòlonii, a bez Kaszëb Pòlsczi!
abrakadabra (i tak 3 razy, żeby zaklęcie
miało moc sprawczą)

kiedy plemiona polskie jeszcze nie wiedziały, że są polskie
my, Kaszubi, już wówczas mieliśmy świadomość
że jesteśmy Kaszubami
czyli... Polakami

oj Renia, Renia...

zawsze wiedzieliśmy, my wszyscy, jak jedermann:
von Palubitzky
von York-Wartemburg
von Mannstein-Lewinsky
von dem Bach-Zelewski (contra Polak Rokossowski)
von Falkenhorst-Jastrzembowsky
von Prandzinsky
von Mach
von Wantoch-Rekowsky
von Pichowsky (najlepschi chlopak bel z caly wiosky)
von Borziskowsky
von Gustkofsky
von Bum Tharara Bum Zick-Zick (bil sie mit dem faust jak nikt)

przejdziem Wartę, Wisłę przejdziem
Polakami będziem
, tak śpiewalim
jedermann, jedermann

(albo i nie będziem
do Westfalów po brot pójdziem
do Canady po chleb pójdziem
i tam zaosiędziem)

mać, oj dana, mać

tak, tak, Kaszubi = Polacy, Polacy
nie knujemy, nie zdradzamy
i po polsku już mówimy
miauuu...

pięknie mówisz z wysoka, na skinienie masz Kaszuby
(często na twych wargach, każdy to przyzna...)
jednak nie wiesz dokąd wiedzie trakt
zamiast prawdy milion prawd
okręt tonie, ale co tam, walca, walca grać!

Hare Krishna, Hare Krishna, a bez Kaszëb Pòlsczi!
Pòlsczi, Kaszëb, Kaszëb, Pòlsczi,
Krishna, Krishna, hare, hare!


dywidenda i kupony, rady, sejmiki, obligacje
zasłużony działacz na rzecz rozwoju kaszubszczyzny
piewca demokracji

przemawia tak, żeby nikomu się nie narazić
potok słów, żadnej informacji

Hare Krishna, Hare Krishna, a bez Kaszëb Pòlsczi!
Pòlsczi, Kaszëb, Kaszëb, Pòlsczi,
Krishna, Krishna, hare, hare!


zadyszany sługa sług,
trzy etaty, dwa samochody, pół litra wódki
honorowy dawca dupy
piesek, piesek – podaj łapę!
aport! aport! do Warszawy i curik
leeeeżeć!

Marsz, marsz za wrogiem!
tak śpiewamy (kurka wodna, gdzie ten wróg?)

wszyscy wiedzą, że my trzymamy z Bogiem
lud pobożny, katolicki, no i szlus!
zawsze wierni - Gott mit Uns!

bo wiedzcie i zważcie u siebie
że wedle Bożego rozkazu
kto się boi pleców nadstawiać
ten cudzą dupę całował będzie


(codziennie, codziennie...)

może rząd kość nam poda
nie chce podać? a, to szkoda!

Autonomia! Autonomia!

Kaszëbë
podwójna tożsamość
podwójna moralność
potrójne podatki

szklane domy w Warszawie
budują za twoje pieniądze
„drewniany pomost” w Sopocie
sypie się, oj sypie...

Autonomia! Autonomia!

zrobicie nam tutaj drugą Jugosławię
powiada siwy pan profesor,
aby tego uniknąć, śpiewajmy razem:

Marsz, marsz Dąbrowski,
Niech żyje Roman Dmowski.
Będziecie Polakami,
Albo spalimy wasze wioski!


Rzeczpospolita Polska
opowiada się za polityką wielokulturowości
zmierzającą do zachowania tradycji historycznej,
religii, własnego języka i rozwoju literatury,
opowiada się również za stworzeniem równoprawnego dostępu do mediów
wszystkim narodom zamieszkującym
kontynent australijski

(i wszędzie - byle nie nad Wisłą).

Kaszubi muszą być Polakami!
Sie nie podoba, to wypierdalać za Odrę, Dunaj, czy Jenisej,
a nie grzać dupy na NASZEJ, świętej, piastowskiej ziemi
i żreć NASZ polski chleb. Zdrajcy jebani.

Amen.

A to Polska właśnie, ta codzienna i swojska...
Ukochany, kraj, umiłowany kraj...


*

I’m proud to be Kashubian.
Sorry! Polish-Kashubian, of koz.
(Nevermind. Show me the way
to the next beer bar...


In God we trust)

CTRL+ALT+DELETE
process interrupted
nation without vision perish

F8

*

chciałbym być sobą, a mam być tobą
mówisz, że tak będzie dla mnie lepiej

nie mogę, coś pękło we mnie

2002


Gregorze, jeśli masz ochotę kontynuować temat, to mogę od czasu do czasu podesłać coś w to miejsce. Prócz tego zapraszam wszystkich do dyskusji.

Serdeczności!

Tomk


----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

Poprzedni wątek | Następny wątek

Temat: Nadawca Data
 » Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] tczewianin 21.9.2003 1:51
     Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] tczewianin 21.9.2003 22:25
       Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] Gość 4.10.2003 3:33
         Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] Gregor 4.10.2003 3:35
         Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] tczewianin 5.10.2003 2:27
           Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] Gregor 5.10.2003 19:14
           Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] Gość 21.1.2004 18:08
     Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] ArturRu 1.10.2003 22:19
       Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] sgeppert 2.10.2003 11:20
         Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] tczewianin 3.10.2003 12:56
       Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] tczewianin 3.10.2003 12:47
         Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] Gość 4.10.2003 23:32
           Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] tczewianin 5.10.2003 2:16
             Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] Gość 5.10.2003 21:06
               Re: Wiersze Piechowskiego [na prośbę ks. Gregora] ArturRu 6.10.2003 19:57
                 święta kobieta [Nowy wiersz Piechowskiego] tczewianin 24.2.2004 1:11

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002