Strona główna forum Historia Kaszubsko pomorskie zaduszki i wspominki |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
goch |
wysłane dnia:
28.10.2007 18:57
|
Współtworzę ten serwis Zarejestrowany: 5.8.2004 z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn Wiadomości: 147 |
Kaszubsko pomorskie zaduszki i wspominki Tu miało być zdjęcie o poniższym tytule, ale tak samo jak całej treści nie udało mi się umieścić w dziale:artykuły. Obelisk przy Cmentarzu Honorowym w Czersku. Zbigniew Talewski/ Naji Gochë Mord pod Łukowem 1 września przypadła kolejna, już 68 rocznica wybuchu II wojny światowej, której okrucieństwo w jej pierwszych dniach spadło m.in. na ludność Czerska. Co poświadcza m.in. rocznica tragedii, jaka rozegrała się 4 listopada 1939 roku, która to dotknęła 27 mieszkańców tego miasta. W tym to dniu hitlerowcy w lesie nieopodal podczerskiej wsi Łukowo dokonali na nich bestialskiego mordu. Wspomnienia o tych wrześniowych dniach 1939 roku są dla mnie również osobiście ważne, bowiem w tej obronnej wojnie obok wielu Czerskich Patriotów, udział wzięli moi Krewniacy: bracia ojca i mojej matki, stając w szeregach lokalnego batalionu Obrony Narodowej „Czersk", jednego z oddziałów, który na rubieżach chojnicko-charzykowskich przyjął na siebie pierwsze ataki Wehrmachtu. To prawdopodobnie pod Charzykowem dostał się do niewoli i nie wrócił z niej, mój wuj Antoni Talewski, żołnierz tego batalionu, który przed wybuchem wojny był rządcą w majątku ziemskim Szlachetna pod Nową Cerkwią. Z kolei kuzynowie mojej matki Czerszczanie: nauczyciel Laska w czasie kampanii wrześniowej był podporucznikiem WP i dowodził pod Charzykowem pododdziałem BON „Czersk". Żołnierzem września był inny kuzyn mojej Mamy - stolarz Alojzy Krajecki z Kaszarów. Ten bohaterski Batalion ON „Czersk", który tworzyli zmobilizowani rezerwiści z Czerska i okolic, wraz z BON „Tuchola" wchodził w skład Grupy Operacyjnej „Czersk", którą dowodził generał Grzmot -Skotnicki. 2 września 1939 roku oddziały WP opuściły Czersk a z nimi z miasta wyszła rzesza cywilnych uchodźców. Wśród nich byli moi dziadkowie i rodzice. Uciekali oni pod obstrzałem samolotów niemieckich w stronę Wisły, drogą na Śliwice. Na nic się to zdało. Pomimo, że byli już parę kilometrów od Świecia i przeprawy przez Wisłę, widząc, bezsens tej ucieczki, bowiem wyprzedziły ich w marszu na Warszawę oddziały niemieckie, zawrócili spod Błądzimia do Czerska. Po wycofaniu się oddziałów Wojska Polskiego i władz cywilnych z Czerska, zarząd w mieście przejęła utworzona samorzutnie Straż Obywatelska, na której czele stanął Stanisław Kardasz – właściciel zakładu ślusarskiego. W grupie tej byli także: mistrz stolarski Teofil Borzyszkowski – działacz miejscowego Koła Stronnictwa Narodowego, a także Otton Sabiniarz – radny miejski a przy tym, prezes Koła Polskiego Związku Zachodniego i wydawca czerskiej gazety „Echo Borów Tucholskich”. Wszyscy oni w połowie września 1939 roku zostali aresztowani przez hitlerowców. Po przewiezieniu do więzienia chojnickiego prawdopodobnie zostali rozstrzelani w „Dolinie Śmierci” w Igłach/Chojnic. Niemcy do Czerska wkroczyli 3 września i już tego samego dnia mordują bez powodu pasącego bydło przy szosie do Łęga, 18 letniego Bernarda Łangowskiego. Tym mordem rozpoczynając niejako na terenie Czerska i okolic swe bezwzględne rządy terroru. 6 września na czerski rynek spędzono grupę kilkudziesięciu obywateli miasta, poczym pognano ich przez Chojnice do Człuchowa a stamtąd transportem kolejowym wywieziono do Niemiec na przymusowe roboty. Jak wspominał mój ojciec (Anastazy – Stanisław Talewski), grupa tych więźniów, wśród których był jego brat Bolesław, na nocleg została wpędzona do stodoły, stojącej niedaleko szosy Chojnickiej –w pobliżu Nowej Cerkwi. Z tej stodoły, niektórym z tej grupy, w tym Bolesławowi Talewskiemu - udało się zbiec. Kolejnym aktem terroru hitlerowskiego, mającym zastraszyć Czerszczan, była egzekucja, jaką dokonano 14 września na Wawrzyńcu Szostaku komendancie Posterunku Policji w Łęgu a 17 września zamordowani zostają kolejni obywatele Czerska: 25 letni robotnik Antoni Joppek i 17 letni Jan Pliszka. Skąd wzięło się to szczególne nasilenie terroru właśnie w Czersku? Otóż w chwili przejęcia przez Niemców władzy w mieście, mieszkało w nim i okolicach zaledwie 2% ludności pochodzenia niemieckiego. Stąd to od samego początku hitlerowcy za wszelką cenę starali się odwrócić te proporcję m.in. podżegając nienawiść miejscowych Niemców do Polaków, a stosując bezwzględną przemoc wobec wszystkich i wszystkiego, co polskie, zamierzali złamać „Polskiego Ducha" miasta. Niepoślednia rolę w sianiu tej nienawiści i wrogości do wszystkiego, co polskie, odegrała przede wszystkim - jak to głosiła propaganda hitlerowska - prześladowana mniejszość niemiecka. Wykorzystując te emocje wśród miejscowych Niemców do eliminacji fizycznej polskiej inteligencji i działaczy społecznych. To w tym przede wszystkim celu już na początku września 1939 roku do Chojnic, Czerska i innych miejscowości okupowanego polskiego Pomorza przybyły formacje niemieckiej policji i służb bezpieczeństwa z zadaniem szybkiego spacyfikowania bezpośredniego zaplecza frontu. To Gestapo od samego początku dysponowało spisami tzw. niebezpiecznych Polaków, których należało w szybkim tempie wyeliminować, a pozostałych w takim stopniu zastraszyć by stali się bezwolną masą w rękach hitlerowskiej władzy. I takie to właśnie metody konsekwentnie realizowano w Czersku i jego okolicach przez cały okres okupacji a zwłaszcza w okresie jesieni 1939 roku. Jak w swym artykule zatytułowanym „Czersk w latach wojny i okupacji hitlerowskiej" zamieszczonym w monografii „Czersk - przeszłość i teraźniejszość" - podaje Włodzimierz Jastrzębski - w wyniku hitlerowskiego terroru w początkowym okresie okupacji, w licznych rozsianych na Pomorzu kazamatach i miejscach hitlerowskiej kaźni - męczeńsko życie straciło - 79-ciu czerskich działaczy społecznych i przedstawicieli inteligencji. Jak już wspomniałem w tych hitlerowskich zbrodniach, swój udział mieli rodzimi, czerscy volksdeutsche, zorganizowani w oddziale Selbschutzu, na którego czele stał właściciel tartaku Hermann Gross. To on dobrze znając miejscowe stosunki i sympatie narodowo-społeczne był faktycznym sprawcą popełnionych w Czersku hitlerowskich zbrodni. Z Grossem współpracowali tacy miejscowi zbrodniarze spod znaku swastyki jak Otton Sommerfeld, Johan Bonin, Kurt Redwanz, Heinrich Trienke, Wiktor Golla, Klinkosz i inni. To oni uczestniczyli w akcjach typowania przyszłych ofiar, a także sami we własnym zakresie dopuszczali się zbrodni na swych byłych polskich antagonistach. Szczególnie okrutną była akcja przeprowadzona na początku listopada 1939 roku, kiedy to 3 i 4 dnia tegoż miesiąca czerski Selbschutz dokonał na 27 Obywatelach Czerska w lesie pod Łukowem bestialskiej egzekucji. Decyzję o aresztowaniu i skazaniu ich na śmierć podjęła „komisja" składająca się z ww tj. - Grossa, Sommerfelda i Bonina a Kurt Redwanz z Malachina, dentysta Klinkosz, Wiktor Golla i Heinrich Trienke dotarli osobiście do wszystkich wytypowanych ofiar, przewożąc skazanych w tym kapturowym sądzie nieszczęśników, do czerskiego więzienia a nazajutrz - tj. 4 listopada hitlerowscy wywieźli ich potajemnie na miejsce kaźni i tam ich zamordowali. Mimowolnym świadkiem tych zdarzeń był Ignacy Stopa - robotnik leśny, który po wojnie o tym zdarzeniu powiadomił czerski Komitet Obywatelski powołany do ustalenia zakresu zbrodni hitlerowskich na tym terenie. To dzięki jego zeznaniom po wojnie odkryto tą utajniona przez Niemców mogiłę, a po ekshumacji rodziny zamordowanych dowiedziały się o ich losie. Dzisiaj wiemy, iż zamordowanymi byli przede wszystkim działacze polityczni i osoby mające jakikolwiek zatarg z miejscowymi Niemcami. Byli oni jednocześnie w wielu przypadkach właścicielami zakładów rzemieślniczych i gospodarstw rolnych, które mieli przejąć volksdeutsche. Przywołajmy i utrwalmy sobie nazwiska tych Bohaterów i Męczenników tej Polskiej Sprawy! Oto ONI!!! Jan Czarnowski ( ur. 1897 r.), właściciel browaru, radca miejski, członek Polskiego Związku Zachodniego / PZZ / Bernard Drążek (ur. 1886 r.), rolnik Juliusz Fischer (ur. 1907 r.), nauczyciel, czł. PZZ Alojzy Glaza (ur. 1904 T.), prac. Browaru, prezes Stronnictwa Narodowego Edmund Jagalski (ur. 1889 r.), kupiec, czł. PZZ i Towarzystwa Kupców Jan Klin (ur. 1878 r.), kupiec, weteran powstań Leon Kortas (ur. 1907 r.), ogrodnik, członek Stronnictwa Narodowego Tomasz Kortas (ur. 1872 r.), urzędnik pocztowy, prezes Akcji Katolickiej, czł. Stronnictwa Narodowego Franciszek Lille (ur. 1900 r.), kupiec, czł;. PZZ Andrzej Marmurowicz ( ur. 1872 r.), kupiec, prezes Związku Weteranów Powstań Narodowych i PZZ Antoni Okonek (ur. 1887 r.), kolejarz, czł;. PZZ Antoni Ossowski (ur. 1885 r.), szewc, czł. SN, działacz Cechu Szewców Baltazar Ossowski (ur. 1884 r.), kupiec, czł. PZZ Ignacy Ossowski (ur. 1882 r.), kupiec, z-ca burmistrza, czł. PZZ Jan Pacek (ur. 1897 r.), emerytowany policjant, czł. Zw. Wet. Powst. Narodowych Jan Pianowski (ur. 1872 r.), rolnik, członek Akcji Katolickiej Józef Piekarek (ur. 1888 r.), artysta malarz, czł. Zw. Wet. Powst. Narodowych Grzegorz Piepke (ur. 1886 ), kupiec, czł. PZZ Józef Rostankowski (ur. 1871 r.), rolnik Józef Szwell ( ur. 1889 r.) restaurator Leon Szyca (ur. 1886 r.), rolnik, sołtys wsi Mokre Feliks Werdyn (ur. 1893), leśniczy, działacz polityczny Damazy Tylicki ( ur. 1895 r., wł. mleczami, czł. „Sokoła" i Zw. Powst. i Woj. Kazimierz Witucki ( ur. 1904 r.), wł. szklarni, radca miejski, czł. PZZ Bronisław Zdunek (ur. 1903 r.), handlarz Antoni Zemke ( ur. 1885 r.), lekarz Alfons Żurek ( ur. 1912 r.), kolejarz Wszyscy Ci, co chcieliby złożyć w miejscu ich śmierci hołd i zadumać się nad kolejami historii i ludzkiego losu, niech zjadą z szosy Chojnice – Czersk, nieopodal Gutowca w oznaczonym kierunkowskazem miejscu: „Do Miejsca Pamięci Narodowej". Po około 300 metrach znajduje się obelisk, trwały znak pamięci miejsca Ofiary Ich Życia Z kolei groby tych męczenników Znajdziecie na Cmentarzu Honorowym przy ulicy Dworcowej w Czersku. /- / zbigniew@talewski.kaszuby.pl Wszystkim Ofiarom tej i innych wojen i nieszczęść Dobry Panie Boże Daj im Wieczne Spoczywanie w Spokoju i pozostaw Ich w w naszej pamięci... Zbigniew Talewski -
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Temat: | Nadawca | Data |
---|---|---|
» Kaszubsko pomorskie zaduszki i wspominki | goch | 28.10.2007 18:57 |
Re: Kaszubsko pomorskie zaduszki i wspominki | goch | 31.10.2007 23:03 |
Re: Kaszubsko pomorskie zaduszki i wspominki | goch | 2.11.2007 17:34 |