Wracając z XVII Zjazdu ZKP w Gdańsku-Oliwie zastanawiałem się z kolegą Kaszubą, czy dożyjemy czasów, w których zrzeszenie położy nacisk na neutralność światopoglądową? Wprawdzie słuchając przemówienia premiera Tuska (live) i porównując je z kazaniem abp Gocłowskiego (w TV), doszedłem do wniosku, że ten pierwszy sztukę głoszenia kazań (tj. schlebiania Kaszubom) opanował w równym stopniu, ale to jednak przedstawiciel władzy świeckiej. Wprawdzie w Oliwie to arcybiskup był gospodarzem miejsca, ale co szkodziło wybrać inne miejsce? Jeśli zapraszamy na imprezy zrzeszeniowe kapłanów katolickich, to w imię wielokulturowości Pomorza i troski o deklarowaną różnorodność, chciałbym, aby z jednakową celebrą zapraszać przedstawicieli innych tradycyjnych wyznań z Kraju Kaszubów.

Kaszubski sojusz tronu z ołtarzem zaczyna mnie coraz bardziej uwierać, choćby dlatego, że widać go nie tylko w ZKP, ale i w przestrzeni publicznej. Szlag mnie trafia, gdy myślę, że moje dziecko będzie chodzić do szkoły im. Stefana kard. Wyszyńskiego i nolens volens będzie musiało oddychać atmosferą maryjnej propagandy połączoną z deifikacją Narodu Polskiego.

Przyznam się do pewnego błędu. Po 14 latach odstawki od TV kupiłem odbiornik i zacząłem oglądać. Programów mam około 100, więc jest z czym porównywać. Najpierw włączyłem TV Trwam: ksiądz siedzi i gada. Potem włączyłem "Rodną Zemię"... i nie było widać różnicy. Na szczęście jest Discovery Chanell i rosyjskojęzyczna RTR Płaneta.

----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)