Witam serdecznie użytkowników forum.

Zakładając nowy wątek chciałbym się ustosunkować do artykułu Pana Tomasza Żuroch-Piechowskiego dotyczącego historii rodziny Hamerskich.
Również czytałem (może bardziej przeglądałem) tą pozycję jako osoba niewątpliwie zainteresowana tematyką.
Autor recenzji jak najbardziej mógł spojrzeć krytycznym okiem na zawartość książki, szczególnie nie popartą dowodami przynależność do stanu szlacheckiego.
Usprawiedliwieniem autorów jest niewątpliwie fakt, że są pasjonatami – amatorami dociekającymi swoich korzeni, a nie „zawodowymi” genealogami (co zresztą wyraźnie zaznaczyli w książce).
Ja jako osoba zainteresowana merytoryczną zawartością mogę mieć pewne uwagi i nie chodzi o to czy moi przodkowie byli zubożałymi szlachcicami, czy folwarcznymi robotnikami, bo nie to jest najważniejsze.

Autorzy pozycji sporządzili mało czytelne drzewo genealogiczne i zajęli się przede wszystkim swoją (z własnego punktu widzenia słuszną) linią wywodzącą się z potomków Wawrzyńca I Justyny Kop Gliszczyńskiej. Moja linia wywodzi się z wcześniejszego małżeństwa Wawrzyńca I z Ewą Plutowską i nie została tak dokładnie opisana jak druga gałąź rodziny. Pominięta niemal została również część rodziny (???) która w XIX wieku wyemigrowała do Brazylii i USA.
Jednak pozycja ta ma pomimo braków wielką zaletę nie opisuje ona historii Hamerskich ale również rodziny Cysewskich, Czarnowskich, Kolońskich, Ostrowskich, Prądzyńskich i Leliwa Pruszaków.

Dlatego chciałbym poprosić czytelników tego forum (może znajdą się jacyś Hamerscy) o pomoc w uzupełnianiu informacji na temat historii mojej rodziny (szczególnie okolice Wiela, Chłopowa, Brus).
Z opowieści rodzinnych dowiedziałem się, że niektórzy przodkowie byli hulakami, którzy trwonili majątek, a jako legenda rodzinna funkcjonuje opowieść jakoby jeden z prakrewnych przegrał (w karty???) jezioro i młyn. Jednak jest to trudne do zweryfikowania w jakikolwiek sposób.


Pozdrawiam Sebastian Hamerski