Strona główna forum Sprawë ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
mapa |
wysłane dnia:
19.1.2009 13:39
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 16.1.2009 z: Wiadomości: 16 |
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego "A światopogląd ten opiera się na obecnym stanie rzeczy (formalno-prawnym). W takiej optyce kultura Śląska też jest polską... ale kultura choćby Wileńszczyzny musi być litewska a Zaolzia czeska."
Tak właśnie jest, z punktu widzenia formalno - prawnego, kultura śląska, czy kultura kaszubska są kulturą polską. Kultura Wileńszczyzny jest z tego punktu widzenia kulturą litewską, choć akurat Litwini nie są tym specjalnie zachwyceni. Różnica pomiędzy polską kulturą Wileńszczyzny, a kulturą kaszubską jest taka, że jednocześnie ta pierwsza jest częścią etnicznej kultury polskiej. Per analogiam formalno - prawnie kultura tworzona przez polskich Białorusinów jest kulturą polską, co nie przeszkadza, że ta kultura jest też częścią kultury białoruskiej. Dalej, gdyby nagle na terenie Niemiec, część dawnej ludności pomorskiej zaczęła identyfikować się z kaszubskością, to formalno - prawnie, gdyby Niemcy tę ludność uznali za mniejszość, to byłaby ona wtedy także kulturą niemiecką, ale jednocześnie kaszubską.Póki co, rodzimy obszar kulturowy Kaszubów jednak leży w Polsce. Do rozważań historycznych się nie będę odnosił. Nie będę trywializował tematu. Czy tutaj są jakieś wątki jagiellońskie? Myślę, że nie ma sensu wracać do w gruncie rzeczy przebrzmiałych koncepcji. Koncepcja jagiellońska ostatecznie upadła w 1920 roku, kiedy sie okazało, że nie ma komu odbudowywać I Rzeczypospolitej. Inna sprawa, to docenienie różnorodności kultur funkcjonujących w danym państwie. Prawdziwy Polak, wiem, wiem, jak to wyrażenie jest na Kaszubach lubiane, to nie ten, który, często wbrew sobie, koniecznie powiela schemat jakichś warszawsko - mazowieckich zachowań i wartości. To raczej jest osoba zakorzeniona w swojej tożsamości, ale szanująca swoje państwo, a w każdym razie temu państwu dobrze życząca i się z tym państwem utożsamiająca. Nie wiem, czy w artykule są jakieś wątki XIX wiecznego nacjonalizmu. Nawet jakby były, to co w tym strasznego? czy XIX wieczny nacjonalizm dzisiaj zagraża tożsamości kaszubskiej? Gdzie są Ci XIX wieczni nacjonaliści? A może jest tak, że to dzisiaj niektórzy działacze kaszubscy żyją fobiami lat 20 i 30 ub. wieku? "Nota bene, w obecnym stanie prawnym, Polacy są narodem dwujęzycznym" No i bardzo dobrze. Może będą i trójjęzyczni, jak śląski zostanie skodyfikowany. Czemu miałoby mi przeszkadzać to, że w Żelistrzewie, czy Luzinie, ludzie mówią trochę innym językiem, niż mój? Czy to dla mnie jest jakiś dyshonor? Czy to umniejsza w jakikolwiek sposób polskość? Jeśli wyznaje się podobne wartości, to nie jest ważne w jakim języku się je wyrazi. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |