Cytat:
sgeppert napisał:
Cytat:Tym bardziej, że Kaszubi wcale...
Czytelnikom zainteresowanym tematem polecam samodzielne wyrobienie sobie zdania na podst. literatury. W odniesieniu do międzywojnia fundamentalną syntezą jest J. Kutta, Druga Rzeczpospolita i Kaszubi 1920-1939, wyd. POZKAL, 2003, ISBN 83-86248-98-X. W odniesieniu do okresu powojennego najlepsze chyba będzie C. Obracht-Prondzyński, Kaszubi. Między dyskryminacją a regionalną podmiotowością, wyd. Bernadrinum, 2002, ISBN 83-914815-8-1, 83-7326-044-7. (przy czym warto mieć świadomość, że autor drugiej pozycji sam jest uczestnikiem ruchu kaszubskiego i sytuuje się po jednej ze stron dyskursu o kaszubskiej tożsamości).
Piszę to, bo wymiana poglądów z anonimem zwącym się Stojgniewem przywodzi na myśl powiedzenie "nie dyskutuj z (tu określenie osoby o ciasnych horyzontach), bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem". Z zalewu tekstu, z racji objętości trudnego do uważnego przeczytania (redakcjo, czemu to tolerujesz?), jawi się postać wiedząca swoje, odpierająca argumenty tekstem o wielkiej pewności i objętości, co stwarza wrażenie merytorycznej racji; podjęcie polemiki z wysuwanymi co rusz stwierdzeniami powodowałoby rozrost wątków w postępie geometrycznym - duża więc szansa, że polemiści sobie odpuszczą, oddając pole. To jest skuteczna metoda, godna jednak prowincjonalnego polityka, a nie intelektualisty, nie wstydzącego się swojego nazwiska.
Ja sobie odpuściłem. Kto przyjmie wywody Stojgniewa za dobrą monetę - jego sprawa. Kto będzie miał wątpliwości - niech sam sięgnie do literatury.
Ale czy Kaszubi faktycznie bronili Zrzeszenia i jego programu? Czy poglady Zrzeszeńcow odzwierciedlały postawy kaszubskiej społeczności?
Ja nic o kaszubskim terroryźmie, czy separatyźmie w 20-leciu międzywojennym nie słyszałem. Nie działał tu chyba taki ruch narodowy jak na Kresach? Czy ruch ludowy jak Ślązakowcy na Śląsku?
Jeśli się mylę to bardzo proszę mnie poprawić, wykazać, że było inaczej a nie dyskredytować psychoanalizą mojej osobowości.
P.S.
Dziękuję za niewypowiedzianą sugestię, że jestem "głupim/idiotą" jak w powiedzeniu "nie dyskutuj...." - to na pewno jest moj poziom.