Strona główna forum Sprawë ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Stojgniew |
wysłane dnia:
21.6.2011 2:11
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego Upowszechniamy tu mity...
Cytat: i choć Neclowi wiele łatek przypiąć by można - tu widać proste rozumowanie. Kto startował z polskich list? Dlaczego głosowano na nich, a nie na Niemców? Pytanie powinno brzmieć - kto startował z kaszubskich list? Czemu na Bialej Rusi czy Wołyniu mniejszości głosowaly na swoich kandydatow,? Czemu w Krajnie czy na Ślasku wysoki procent głosów oddawano na Niemcow? Na Kaszubach natomiast endecja królowała niepodzielnie. Jeden przyklad nie czyni tu żadnej reguły. Na pewno wspólne wyznanie grało kluczową rolę - ale co za tem idzie i ono zespalało Kaszubów z resztą narodu i wzmacniało poczucie więzi. Tak samo było zresztą na Śląsku. Katolicyzm działał scalająco ale to nie w nim tkiw sedno problemu, tylko w oczywistym braku chęci samych Kaszubów do samostanowienia. Z jakiegoś powodu "listy kaszubskie" nigdy nie zaistniały. Tłumaczenie, że "katolicyzm", że "wiara" jest zupełnie naiwne i naciągne. Z jakiegoś powodu po prostu Kaszubi ani nie stworzyli własnego ruchu, ani nie poparli ruchu Trepczyka. Od początku popierali endecję jak leci. Cytat: O 'terrorze' chyba dosyć świadczy fakt obstawiania stanowisk urzędowych przez Polaków. Pomorska (w tym Kaszubska) inteligencja była odpychana od władzy. Przykład Teodora Bolduana, który mimo świetnych referencji o wyższe stanowisko państwowe musiał się ubiegać bardzo długo. Wspomnienia o dyrektorach szkół np. w Kartuzach, których przysyłano z południa kraju, mających poglądy skrajne do tego stopnia, że u nich w szkole nawet woźny i sprzątaczki nie mogli być Kaszubami. [tu za: Tadeusz Bolduan - Burmistrz] Po pierwsze dyskryminacja Kaszybów na stanowiskach administracyjnych to nie żaden "terror", a po drugie trzeba jej najpierw dowieść. Operujemy tu jakimiś kolosalnymi ogólnikami. - Jaki procent nauczycieli i dyrektorów szkół rekrutował się spoza Kaszub? Jaki procent burmistrzów? - Czy przed I wojną w Prusach Zachodnich więcej Kaszubów pełniło funkcje urzędnicze? - Jaki był stopień wykształcenia społeczeństwa kaszubskiego? Znasz te statystyki? Na jakiej podstawie twierdzisz, że kogoś "odpychano", że musiał "ubiega sie bardzo długo"? Bez rzeczowych argumentów. Bez LICZB cała taka dyskusja jest funta klaków warta, bo każdy bedzie sięgal bogato do swojego osobistego mniemania i dowodził zlożonych tez w oparciu o dobrane pojedyncze przykłady. To zupełnie mija sie z celem. To nie jest żadna budująca dyskusja. Cytat: "Mam w swoich zbiorach niedokończony memoriał na temat separatyzmu. Majkowski nawiązuje w nim do zebrania Polskiego Związku Zachodniego, które odbyło się w Gdyni pod przewodnictwem komisarza Sokoła. Na tym zebraniu - jak pisze - pewien Wielkopolanin Wachowiak, krewny byłego wojewody pomorskiego, stwierdził, że tylko 10 procent Kaszubów czuje się Polakami, 60 procent to niepewni, a 30 procent ciągnie do Niemców, i proponował, żeby Kaszubów z ich ojczystej ziemi wysiedlić. Z takimi poglądami rozprawiał się bardzo ostro. Ale czynnie nie angażował się w żadnej organizacji. Przypominam sobie manifestację w Kartuzach z okazji rocznicy śmierci Piłsudskiego. Odbył się pochód, Majkowski z żoną szedł ostatni, zamykał pochód. To było wymowne." [za: Daleka droga do bliskiej krainy - rozmowa Feliksa Marszałkowskiego i Edmunda Szczesiaka, "Pomerania" 1983, nr 1.] Bardzo ciekawe te domorosłe szacunki tylko, że w swietle wynikow wyborów z lat 20-tych zupełnie nietrafne. Cytat: Osobiście ubolewam, że ta tematyka nie została w tym wywiadzie w dalszym ciągu kontynuowana... Jednak to też świadczy o pewnych postawach i problemach. Czy projekty wysiedleń Kaszubów to nie "terror" lat 20 XX wieku? Podobnie z resztą, jak skutki "Akcji Wisła" i plany słupskie względem Kaszubów i ich wynarodowienia poprzez wymieszanie z ludnością z kresów. Jakie projekty wysiedleń Kaszubów? Jakie "plany slupskie"? Jaki "terror lat 20"? W latach 20-tych rzadzila endecja na ktorą Kaszubi masowo głosowali. Nikt nikogo nie wysiedlał. Ktoś kiedyś napisał, że ktoś inny podobno zaproponował by Kaszubów wysiedlić, tak? Więc o jakim "terrorze" tu mowa? To jest jakas zupełnie anegdotyczna wzmianka. Żadnego terroru nie było. Prosze nie upowszechniac mitów. P.S. Apropos "planów słupskich" to chętnie podrzucę Ci wspomnienia Niemców wysiedlonych z powiatu słupskiego i bytowskiego, m.in. z Gross Tuchen... Kaszubi byli na miejscu i byli pierwsi do przejmowania największych gospodarstw swoich niemieckich sąsiadów i wykopywania ich właścicieli na ulicę z bronią i biało-czerwonymi opaskami na reku. Dzieki temu do dziś zrekaszubizowało sie całe pogranicze Pomorza Zachodniego. Natomiast sugestia, że skutki akcji Wisła i stalinowski terror lat powojennych czy wymieszanie się ludności na Ziemiach Zachodnich to przejawy celowego i zaplanowanego "polskiego terroru" uznam za dowcip. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |