Strona główna forum Sprawë kaszubsko-pomorski, czyli masłano-maślany |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
12.3.2009 20:01
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: kaszubsko-pomorski, czyli masłano-maślany Hiiii Kolejny też piękny link.
Zaś do owych elit... Jakby to powiedzieć... Każde społeczeństwo ma takie elity na jakie zasługuje. Ot co. (Dlatego być może sensownym, by było miast walczyć o język najpierw powalczyć o jakąś zmianę społeczną, ale to tak trochę utopijne...) A gdzie indziej w tej dyskusji dojść nie mogliśmy, bo przepraszam, kto ów maślany zwrot do języka wprowadził i go z przekonaniem używa? Krasnoludki i Gamonie? Choćby przaśne, jednak własne elity przecież nasze. I koszule rwać możemy, listy protestacyjne pisać, ale my też wśród nich... Ja bym od przymiotnika elity nie uciekał, bo to jest takie trochę zakłamywanie rzeczywistości. Czy poza owym tabunem działaczy i watażków mamy jakąkolwiek inną grupę, która by była chętna w swoje ręce wziąć przywództwo w różnych sferach społecznych? Gdzie te setki uczciwych i prawych, co w swoje ręce wezmą stery? Nie tłumaczy ich bynajmniej fakt, że nie chcą w jakieś bagna wchodzić, czy udzielać się, bo egzystencja absorbuje... Nie poczuwają się do pracy na rzecz innych, to elitami żadnymi nie są. Michał |
Poprzedni wątek | Następny wątek |