Strona główna forum Sprawë kaszubsko-pomorski, czyli masłano-maślany |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
bora |
wysłane dnia:
15.3.2009 14:10
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 6.9.2006 z: Wiadomości: 33 |
Re: kaszubsko-pomorski, czyli masłano-maślany No ale sam pan sobie zaprzecza powyższą argumentacją. Z jednej strony pada stwierdzenie, że nazwa Kaszubsko-Pomorskie obraża lub jest też niestosowna dla niekaszubskich mieszkańców naszego województwa, ale z drugiej strony kreśli pan wizję wielkich Kaszub. Nikt mnie nie przekona, że będzie wmawiał mieszkańcom Koszalina, Polic czy Stargardu, że przynależą do Kaszub. Zresztą samym Kaszubom na Pomorzu Zachodnim wcale nie zależy i osobiście uważam, że ta idea przyniesie więcej szkody niż pożytku, bo (oczywiście pod warunkiem, ze ktoś ją będzie urzeczywistniał) poprzez powiększenie obszaru wpływu tej idei spowoduje zmniejszenie roli i udziału Kaszubów w kreowaniu rzeczywistości na Pomorzu. Nie mieszajmy do teraźniejszej działalności aż tak odległej historii.
Argumenty panów przeciwko nazwie Kaszubsko-Pomorskie dla województwa Pomorskiego nie są dla mnie przekonujące. Jak napisałem wcześniej w oparciu o przykłady nazewnictw województw Śląskiego, Dolnośląskiego i Kujawsko-Pomorskiego, nazwy zostały nadane w oparciu o kryteria geograficzne a nie etniczne. A przecież aż 2/3 województwa leży na ziemiach kaszubskich. Dla ziem kociewskich i żuławskich oraz być może dla ludności napływowej istniałby człon „-Pomorskie”, z którym chyba obszary te mogłyby się identyfikować. Mógłbym uznać panów argumentację tylko w wypadku, gdyby chodziło o wprowadzenie nazwy „Województwo Kaszubskie”, ale tego się nikt przecież nie domaga. Nie rozumiem więc, dlaczego słowo „kaszubsko-” aż tak wszystkich kłuje w oczy i czy mamy przepraszać za kaszubskość również w XXI wieku? Nawet jeżeli Kociewiacy czuli by się przez ten fakt niedocenieni, można by na zasadzie podobieństwa do powiatów tatrzańskiego i bieszczadzkiego, dodać człon „kociewski” do nazw powiatów starogardzkiego i tczewskiego. Nawiasem mówiąc, nigdzie nie napisałem (ewentualnie zostałem źle zrozumiany), że Kociewiacy są ludnością napływową. Uważam, że żyją na swych terenach dostatecznie długo, żeby uznać ich za autochtonów a prowadzone badania historyczne i archeologiczne uzupełnią tę kwestię. Nie należy również zapominać, że stanowisko Andrzeja Grzyba w sprawie nazwy województwa Kaszubsko-Pomorskiego jest opinią Kociewiaka. Pozdrawiam Marcin Borowa |
Poprzedni wątek | Następny wątek |