Strona główna forum Sprawë ZK-P , kaszubscy intelektualiści a sprawy kaszubskie |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
m_narloch |
wysłane dnia:
17.4.2009 16:51
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 23.4.2008 z: Łąg, Śliwice,Gdynia Wiadomości: 39 |
Re: ZK-P , kaszubscy intelektualiści a sprawy kaszubskie Wydaje mi się, że nie trzeba tworzyć żadnej alternatywnej organizacji. Koledzy z Tczewa słusznie pokazuję swoim przykładem, że w oddziałach różnych można wykonać kawał dobrej roboty. Przede wszystkim nie ma sensu niepotrzebnie się kłócić, jawna i szczera aż do bólu potrzeba jest debata.
Mnie najbardziej niepokoi to, że my - intelektualiści pomorscy (jakież to niebezpieczne słowo) - działamy w pewnej próżni. Brakuje na nasze działania masowego odzewu, czy to w Tczewie, Brusach, czy Pelplinie. Prawdą jest, że Zrzeszenie bardzo się zreformowało, idzie do przodu, jest wiele rzeczy, które można pochwalić, ale to robi się ("chwalnie") poprzez m.in. Medal Stolema, Skry Ormuzdowe, etc. Ja chciałbym jednak dyskutować przede wszystkim o tym, co powinniśmy zmienić, jakie braki, pomysły widzimy w polu własnych działań. Jakie moglibyśmy zgłosić postulaty np. odnośnie działania organów ZK-P, programu ruchu regionalnego pomorskiego ( kaszubsko - pomorskiego, kociewsko-pomorskiego ) w XXI wieku. Taka dyskusja jest potrzebna; potrzebna jest właśnie teraz. Tak mi się wydaje, ale przede wszystkim nie chciałbym być źle zrozumiany jako osoba młoda mam małe doświadczenie, w Zrzeszeniu spotkałem wielu życzliwych różnym działaniom ludzi, z częścią z nich się nie zgadzam, co nie oznacza, że ich nie szanuję. Nie chcę nikogo atakować, chciałbym, żebyśmy razem się zastanowili. Może podstawą do takiej dyskusji mógłby być statut ZK-P? punkt po punkcie, po kolei? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |