Strona główna forum Sprawë LIST OTWARTY PANI SŁAWINY KOSMULSKIEJ |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
kaszeba |
wysłane dnia:
11.5.2009 8:58
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 22.10.2003 z: Dzierżążno Wiadomości: 196 |
Re: LIST OTWARTY PANI SŁAWINY KOSMULSKIEJ Panie Filipie!
Mam dowód RP. I co z tego? Jaki to ma związek z moją narodowością? Pyta się Pan: „Kto każe się Panu wyzbyć swojej tożsamości w imię poprawy wizerunku Kaszubów i skąd to Pan wywnioskował?” Pośrednio Pan to czyni pisząc: „fanatycy odrzucający polskość a takich niestety słychać i taka opinia wcale nie poprawia wizerunku Kaszubów.” Jestem fanatykiem, czyli zgodnie z pierwotnym znaczeniem tego słowa wielbicielem (oddanym sprawie) tego, co kaszubskie. W dodatku odrzucam polskość. Według Pana czynię więc źle. Jeśli miałbym dbać o wizerunek Kaszubów, to nie mógłbym być fanatykiem kaszubskości, ani odrzucać polskości. Czy dobrze rozumuję? Pańskie przykłady są ogólnikowe. W związku z tym, że Pan napisał, że są to rzeczy, „które słychać” jako „naczelny głos”, to prosiłbym o podanie np. gdzie w telewizji, radiu, prasie, Internecie takie przykłady można odnaleźć. Inaczej ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. Przy okazji to proszę sobie poczytać, co o Kaszubach się tam mówi i pisze. Proszę zobaczyć jak wygląda herb województwa pomorskiego. Czy fanatyk kaszubski mógłby kogoś wyzywać od „polaczków” i ścinać mu głowę (jeśli już wierzyć, że ktoś tak chce zrobić) za to, że ma na piersi Gryfa?! Co do niemieckich sentymentów, to mają one historyczne podłoże. A ponadto dlaczego je oceniać negatywnie, a polskie pozytywnie? Proszę sobie poczytać o wkładzie Niemców w rozwój kultury i gospodarki Kaszub i całego Pomorza na przestrzeni ostatniego tysiąca lat. Niemcy żyją (w zasadzie teraz to można powiedzieć żyli) wśród nas tak długo jak Polacy, a na większości terytorium historycznych Kaszub znacznie dłużej od nich. Żadnemu narodowi nie można przypisać wyłącznie cech dobrych czy złych. Wśród Niemców, Polaków, Kaszubów są różni ludzie. Nawet w czasie II wojny światowej byli Niemcy, którzy pomagali Kaszubom i Polakom, a ci ostatni pomagali Niemcom w ucieczce przed Armią Czerwoną. Historia (i współczesność) jest bardziej niż różnorodna i skomplikowana niż to się Panu wydaje. A czy Polacy darzą Kaszubów miłością? Proszę przeczytać sobie choćby komentarze na www.trojmiasto.pl Co do ludności kaszubskiej, to znam inne szacunki, które nawet mówią o 500 tys. (a może i więcej). Niezależnie od tego, mówi się (nie wiem, czy to jest prawda), że ZKP jest największym w Polsce stowarzyszeniem. Sądzę, że większość w tej organizacji stanowią Kaszubi. Więc nawet te Pańskie „100 tys.” wystarcza, aby zbudować największą organizację w Polsce. Więc już teraz – zgodnie z takim myśleniem - mają mocną pozycję (chyba dlatego niektórzy się Kaszubów obawiają?). Jeszcze raz podkreślę– nie liczba jest tu najważniejsza. Kaszuby stanowią część Pomorza, i w określeniu „pomorski” siłą rzeczy jest zawarty „kaszubski”. Co nie oznacza monopolu Kaszubów na pomorskość. Pan zaś tego wyłączenia dokonał pisząc, że Kaszubi mają roszczenia do pomorskości (nie sprecyzował Pan w pierwszym komentarzu, że chodzi co najwyżej o dążenie do wyłączności). PS. Moja wypowiedź jest częściowo zbieżna z tekstem Staszka, ale postanowiłem zachować własne uwagi. Dariusz Szymikowski
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |