Strona główna forum Sprawë Kaszubski kompleks a polska ksenofobia |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
pienczke |
wysłane dnia:
28.8.2009 8:11
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 31.5.2004 z: lasów Nowego Pomorza Wiadomości: 310 |
Re: Kaszubski kompleks a polska ksenofobia Z całym szacunkiem, ale pozwolę sobie niezgodzić się z pańskim uspokajajacym tonem. Napisałem to zresztą w pierwszej wypiowiedzi, by nie zamykać dyskusji bagatelizowaniem. Lekeważenie problemu w oparciu o nieco demagogiczne argumenty z Pana Premiera, którego przecież wszyscy kochają nie zaprzeczą ukrywanej rzeczywistości - niechęci ludnosci napływowej na Pomorzu do Kaszubów.
Bardzo wyraźnie podkreśliłem i podkreślam, że w sprawie dyskryminacji mniejszosci etnicznych istnieje bardzo silne społeczne 'rozdwojenie jaźni" nazwijmy je może lepiej społeczna hipokryzją. Nie zaprzeczam, że w warstwie oficjalnej, publicznej nikt do dyskryminacji Kaszubów nie nawołuje, nie spotyka sie zadnych wypowiedzi polityków, dziennikarzy itp o ksenofobicznym charakterze - może tylko w niektórych środowiskach przekonanych o niemieckij inspiracji dla kaszubskiego regionalizmu albo wśród 'postępowców' którym nie podoba się kaszubska religijność. Ale problem, powtórzę, nie leży w oficjalnej warstwie tylko w warstwie nieoficjalnej. W warstwie skrywanych acz nieoficjalnei wypowiadancyh przekonaniach o charakterze ksenofobicznym. W wyśmiewaniu nazwisk, akcentu, miejsca pochodzenia itd itp. Zjawisko takiej hipokryzji zresztą wystepuje wszędzie na Zachodzie. Żaden polityk ani żaden obywatel, głośno w telewizji ani w gazecie nie powie że emigranci arabscy czy indyjscy są gorsi, głupsi czy niegodni zaufania. Ale jak wiem z własnego doświadczenia z tych krajów co innego sie mówi a co innego myśli i inaczej postępuje. Gdyby w hiper 'politycznie poprawnej' Francji było rzeczywiscie tak sielankowo jak to wynikałoby z politycznych haseł o multikulturowości i tolerancji, młodzi Arabowie z paryskich przedmieść nie mieliby po co palić samochodów i demolować sklepów. Twierdzę, że ta sama hipokryzja ma miejsce w Polsce odnośnie Kaszubów - z uwzględnieniem proporcji, oczywiscie, ale ma. Przy czym o ile na Zachidzie sojologowie w badaniach wchodzą głębiej pod przykrywkę politpoprawnych frazesów i badaja społeczna rzeczywistosć, u na na Kaszebach nikogo ta społeczna rzeczywistosć jak widać nie interesuje. Lepiej uspokoić sobie sumienie prostym: "Przesada". Jako Litwinowi białoruskiemu o angielskich korzeniach, ja jako Kaszub moge Pana zapewnić, że to, że Pan jako Kresowianin nie spotkał się z dyskryminacją nie oznacza, że ja ani osoby z mojego najbliższego otozenia się z nią nie spotkały. Zapewniam też Pana, że temat nie istnieje tylko w nielicznych wypowiedziach internetowych. Internet przywołałem dlatego, że jest jedynym miejscem, gdzie ta ksenofobia wychodzi na powierzchnię i zostawia drukowane ślady. Zwykle takie nienawistne teksty wyrażane są w formie ustnej w gronie rodzinnym, przyjacielskim, nieoficjalnym. Słyszałem je nieraz i to dlatego, że Kaszubi nie maja czarnej skóry ani noszą pióroposzy dlatego wypowiadajacy takie pzre-sądy ludzie nie są świadomi, kto ich słucha. Ja od najmłodszcyh lat, wychowując się w niekaszubskim środowisku, takie poglądy słyszałem i niestety słyszę nadal. A teraz po prostu mogę przedsatwić internetowe, pisemne dowody a nie tylko własne subiektywne zeznania. Apeluję o to, żeby nie zamiatać tego problemu pod dywan, tak jak się to działo i dzieje nadal i jak Pan zdaje się sugerować, lecz ujawnić go i mu zaczać przeciwdziałać. Uważam, że uporanie się z tą ksenofobiczną postawą ma kluczowe znaczenie nie tylko dla pielęgnowania kaszubskiej tożsamosci ale także dla właściwego kształtu demokracji w polskim społeczeństwie.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |