Strona główna forum Język Gwary na Pomorzu |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
29.12.2010 22:55
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Gwary na Pomorzu Jarku całkiem niegłupio tutaj kombinujesz, ale….
Primo z całym szacunkiem dla Duszana, ale nieco nie rozumiem jego zarzutu. Po pierwsze tych slawistów jest jednak kilku, choć to fakt, że gros z nich „zaczynało” jako poloniści. Co ważniejsze jednak (przynajmniej według mojej osobistej slawistki :-p), jest to jaki jest ich rodzinny język, ponieważ to najbardziej rzutuje na sposób uczenia się i rozumienia innych języków słowiańskich. Natomiast kwestie „działki naukowej” to sprawa drugorzędna, bo de facto każdy kto zechce się na poważnie zajmować kaszubskim, to musi także mocno wgryźć się w polski. Co przekładając na z slawistycznego na nasze: weź powiedz profesorowi Trederowi, że jako polonista nie jest kompetentny do zajmowania się kaszubskim i lepiej by zrobił jakby odstąpił to jakiemuś sorbiście. Secundo istotniejsze jest coś innego, o czym pisałem na samym początku. Na całą sprawę rzutuje w pierwszym rzędzie kwestia statusu kaszubskiego. I tutaj prawda jest taka, że nie ma podziału na polonistów i slawistów, ale raczej na ośrodek gdański i resztę świata. Bo dla części z naszych naukowców kaszubski był językiem od zawsze. I stąd takie ciekawe teorie jak twoja, czy Darka, mają racje bytu. Natomiast dla znacznej części „reszty świata” kaszubski to co najwyżej język (bo ciągle nie dla wszystkich to język) który „wyodrębnił/powstał” na bazie dialektu języka polskiego. Spierają się kiedy ów moment miał miejsce, co z niego wynika itp., dla nas jednak najważniejsze jest to, że jest dla nich całkiem naturalne, że pozostaje on przede wszystkim w zainteresowaniach polonistów. Z tego wynika kolejna sprawa. W tym kontekście nie można mówić o dialekcie kociewskim języka kaszubskiego, bo de facto ów dialekt jest (czy dokładniej był) wobec niego równorzędny. Co ciekawe takie myślenie zdaje się dominować aktualnie wśród Ślązaków, którzy prą do tego, by status języka regionalnego miały wszelkie dialekty języka polskiego mające swoje słowniki, skodyfikowane słownictwo i literaturę. Co powoduje ni mniej ni więcej, że jak uznanie ustawodawcy znajdzie większość ich pomysłów na to, co określa język regionalny, to można będzie spokojnie zacząć starania by językiem regionalnym stał się także dialekt kociewski! I teraz dochodzimy do sedna. Otóż teorie naukowców i amatorów to fajna rzecz, ale muszą mieć one jakiekolwiek zakorzenienie w rzeczywistości. A rzeczywistość jest taka, że Kociewiacy uważali i uważają dziś, że mówią po polsku (tudzież gwarą języka polskiego) i na wszelkie dyskusje na temat jakiejś od niego odrębności nóż w kieszeni się im otwiera. Bo Jarku sprawą bez której nie zrozumiesz w ogóle „kwestii kociewskiej’ jest to, że Kociewiacy, Borowiaccy etc. wcale nie czują się „niepodlegli”, ale czują się po prostu Polakami. I totalnym błędem jest widzenie tego, jak Darek, w kategoriach „polonizacji” przez władze w XX w., bo to po prostu obraża ludzi, dla których ich gwara była zawsze językiem polskim. Dla Kociewiaków pomorski i polski punkty widzenia, to te same punkty widzenia. Baa jak nawet się nie zgadzamy w czymś z „Warszawą” (ot np. kwestia ofiar zbrodni niemieckich), to u nas od razu pojawiają się argumenty, że oni mają „ruski” punkt widzenia, albo zapominają o „polskim” interesie. Nie bez kozery w powiecie tczewskim dominują od lat bogoojczyźniane komitety i partie. Dla mnie głównie z tego powodu cały ten wątek jest nieco abstrakcyjny. Gwara kociewska to po prostu część polszczyzny. I abstrahując od argumentów językowych (nie mi o nich pisać) jest w tej materii 100% konsensus jej użytkowników i naukowców. I nawet jakbyś zadekretował, że jest inaczej, to co by to zmieniło? Ze środków na rozwój kaszubskiego zacząłbyś wydawać podręczniki do nauki „kociewskiego”. Kto by je napisał i jakiego „kociewskiego”? Tego, który badał Nitsch, czy tego, którym dziś mówią Kociewiacy? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |