Strona główna forum Sprawë Kaszubskość to polskość! |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
CzDark |
wysłane dnia:
4.12.2011 1:43
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 24.5.2004 z: Biebrznicczi Młin Wiadomości: 1133 |
Re: Kaszubskość to polskość! Widzę, że Stojgniew (występujący teraz pod imieniem Mestwin) znowu zaczyna swoje dyskusje o tym, że Kaszubów to właściwie nigdy nie było i jest to twór XX wiecznej etnografii.
Nie wiem czemu ma służyć promocja Stojgniewa na tym forum. Jak mamy propagować kaszubszczyznę jeśli na głównym forum poświęconym sprawom kaszubskim musimy udowadniać, że Kaszubi to nie jest wytwór XX wiecznej etnografii ? A nawet jeśli przedstwiamy na to dowody to sa one zbywane lekceważeniem i gadką typu "białe jest żółte, a żółte jest zielone, zielone natomiast jest niebieskie". Nie mam nic przeciwko dyskusjom, tylko że rozmowy ze Stojgniewem do niczego nie prowadzą, o czym się przekonałem. Z jednej strony można wypowiedzi Stojgniewa zbywać milczeniem (jak mi proponował redaktor tego portalu), ale wtedy ktoś z zewnątrz jest w stanie pomysleć że to co Stojgniew-Mestwin wypisuje to święta prawda. Z drugiej strony wikłanie się w dyskusję z nim to walenie grochem o ścianę. Stojgniew bardzo często zaczyna dyskusje od argumentów merytorycznych natomiast gdy w dalszej dyskusji argumentów mu nie starcza zaczyna sięgać po manipulacje takie jak: 1) relatywizacja argumentów przeciwnika 2) "odwracanie kota ogonem". Zalewanie tekstem o sporej objętości nie koniecznie związanym z cytatem 3) cytaty wyrywane z kontekstu 4) opieranie się o poglądy dawno obalone (cytowanie starych książek, których tezy się zdezaktualizowały) 5) tysiąckrotne powtarzanie bzdur - "kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą" 6) mieszanie tez prawdziwych z fałszywymi w wyniku czego tworzy się "chaos informacyjny" wprowadzający w użytkowniku poczucie niepewności; bardzo skuteczne narzędzie w podminowywaniu tożsamości Stojgniewa pisanie głupot nic nie kosztuje - występuje jako użytkownik anonimowy. Nikt nie podejdzie do niego na ulicy i nie powie mu - "ale bzdury wysmarowałeś". Nie mam nic przeciwko poglądom innym od moich; nie mam też nic przeciwko advocatus diaboli na tym forum. Ale niech to będzie osoba potrafiąca szanować poglądy innych i która nie ukrywa się w "kominiarce".
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |