Cytat:Czy ścisłe pokrewieństwo rodowe, na które wskazuje genealogia genetyczna, nie mają nic do powiedzenia w sprawie świadomości etnicznej?
Nie przesadzajcie!
Jeżeli nie naturalne pokrewieństwo, to co w końcu jest najważniejszym elementem ludzkiej wspólnoty?
Pewnie, że świadomość narodowa może sie rozmijać ze związkami pokrewieństwa, ale wynikać to może albo z nieświadomości, albo zdrady.


http://blogs.discovermagazine.com/gnxp/2011/05/caucasus/
O, własnie ukazała się ważna praca na temat korelacji genów z geografią i z językiem. Podałem link do jej streszczenia i omówienia, ale po angielsku.

Wywolała ta praca już wielkie wrażenia. Jest szeroko komentowana na naukowych portalach i blogach.
Wykazała ona, że w społeczeństwach pierwotnych, które dzięki warunków izolacyjnych, jak gory Kaukazu, zachowały się pierwotne korelacje: Ród/plemię jako grupa genowa Y-DNA i język. Ten związek trwa do dziś w 634 procentach.
Istnieje też związek Y-DNA (męskie hapliogrupy) z geografią, ale nieco mniejszy, bo w 60 procentach.
We współczesnych społecznościach rozwiniętych, że względu na mieszanie sie ludzi, ten związek jest mało dostrzegalnyl.

Więc to porównanie, że geny do jezyka mają się jak pięśc do oka, jest co najmniej... (no, nie powiem jakie!).
W każdym razie - nienaukowe!