Strona główna forum Historia Jak historycznie uzasadniona jest nazwa „Kaszuby" na Pomorzu Gdańskim? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Stojgniew |
wysłane dnia:
26.7.2011 18:24
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: Jak historycznie uzasadniona jest nazwa „Kaszuby" na Pomorzu Gdańskim? Ja chciałbym tu tylko przypomnieć że Kantzow wyraźnie rozróżnia tu zasięg "Kaszubów" i "Kaszub" - tych pierwszych przypisując wyraźnie do wspomnianego juz Heitort. Natomiasto krainie zwanej Kaszuby nadaje znacznie szersze ramy. Jak najbardziej w przekonaniu pomorskiego kronikarza Kaszuby były krainą stanowiącą część dawnego Pomorza Zachodniego. Pojawia sie tu tylko jedno zasadnicze pytanie - na ile była to tradycja politycznego zwierzchnictwa książąt pomorskich, historycznego zasięgo ich władztwa? Jeśli chodzi o dokładny kształt granicy polańsko-pomorskiej to spory na ten temat toczyły sie w polskiej historiografii od dawna. Chętnie przytoczę tu dość obszerną literaturę z przypisami jeśli chcesz. Początkowo przeważał popularny jeszcze w XIX i wczesnym XX wieku poglad jakoby właśnie Noteć stanowiła pierwotną granicę etno-językową. Było to jednak dość dowolnym rzutowaniem dzisiejszych zjawisk językowych na czasy przeszłe. Dopiero wraz z rozwojem dialektologii polskiej, gdy stało się jasne, że początkowo dialekty pomorskie i polskie były bardzo zbliżone i procesy różnicujące zachodziły stopniowo i nierównomiernie, taki stan rzeczy musiał ulec rewizji. Tym bardziej, że ma on dość szczupłe podstawy źródłowe. Jedyną przesłanką jest tu dość epizodyczna granica polsko-pomorska po upadku monarchii Mieszka II - i to przede wszystkim na jej zachodniopomorskim odcinku, gdyż Pomorze Wschodnie żyło wtedy osobnym życiem politycznym i znajdowało sie w określnej zależności (trybutarnej lub lennej) za Odnowiciela i Szczodrego. Stan taki trwał góra 80 lat. W historiografii przewagę uzyskało drugie stanowisko, które zajęła większość archeologów i historyków wraz z Labudą, Łowmiańskim i Natansonem-Leskim. Opierając się przede wszystkim na źródłach archeologicznych, pogląd ten łączy Krajnę oraz pas grodów nadnoteckich z systemem obronnym wczesnofeudalnego państwa Piasów. Stanowiły one pierwszą linię obrony przed plemiennym, pogańskim Pomorzem. Labuda pisze wprost, że przesunięcie granicy pomorskiej miało miejsce w czasach późniejszych, w XI wieku, na skutek kryzysu państwa Polan. Trzeba tu zaznaczyć, że terytoria plemienne Pomorzan znajdowały sie daleko na północ od doliny Noteci wzdluż pasma morenowego. Tylko w dolinach Odry i Wisly zbiegały się łącząc z obszarami pierwotnie polańskimi/polskimi. Środek tych ziem - obszar pomiędzy Wartą, Drawą a Brdą stanowiły obszary niemal bezludne. Kapitalny przykład stanowi tu zwłaszcza dolina Drawy i Ziemia Wałecka, na której dla calego okresu od VI do XII wieku znanych jest zaledwie kilkanascie osad i niewielkich grodzisk - w większości skupionych w jej północnej części na wzniesieniach pojezierza co opisano w "Osadnictwie Ziemi Wałeckiej do XVI wieku" w jednym z tomów Materiałów Zachodniopomorskich. Po drugiej stronie, miedzy Notecią a Wartą w okolicach Wielenia istniało do XIII wieku jedynie 7 osad. Jeszcze dalej na zachód - w okolicy Dobiegniewa, Strzelc, Witnicy aż po ujście Warty do Odry, istniały wtedy szerokie pustkowia z luźno porozrzucanymi osadami. Podobny charakter miała tez północna Ziemia Lubuska, co przyczyniło sie znacznie do jej germanizacji. Nie istniały tu więc żadne znaczniejesze grody i opola. Główne skupiska osadnicze Polan zaczynały się na południe od Warty i na wschód od Obry, a plemiona Pomorzan zamieszkiwały ziemie pyrzycką i dalej wzdłuż pojezierzy, np. dolinę górnej Drawy czy górnej Parsęty. Obszary te zaczęły być kolonizowane instensywniej dopiero przez książąt wielkopolskich w dobie rozbicia dzielnicowego. To własnie książęta wielkopolscy osadzali tutaj zakony rycerskie, cystersów i zakładali nowe osady jak Kalisz Pomorski. Książęta zachodniopomorscy często nie uznawali tych lokacji i dalej rościli sobie jednak pretensje do wszystkich ziem sprzed podbojów Bolesława Krzywoustego. Zwłaszcza do zanoteckich części kasztelanii lubuskiej, santockiej i drzeńskiej. Nie sposób stwierdzić dokladnie na ile zaważył tu jakiś pierwotny czynnik etniczny, plemienny a na ile było to zwykłym wybiegiem politycznym majacym oparcie w uprzednim podboju. Sądzę jednak, że z powodu bardzo skąpego wówczas osadnictwa nie można mówić tutaj o jakiejś ściślejszej łączności obszarów nadnoteckich, a co dopiero nadwarciańskich z doliną Parsęty. Z Nowej Marchii, z okolic Drezdenka, Santoka znamy źródla z XVI i XVII wieku stwierdzające w niej liczną obecność "polskiego" elementu. Nie wiem na ile jednak byli to przybysze z Polski, a na ile ludnośc miejscowa. Na pewno jednak Kantzow wiedział co pisze, gdyż parokrotnie pisał o różnicach miedzy "Kaszubami" a innymi "Wendami", akcentując śródlądowy charakter tych pierwszych. Musiał więc opisywac jakiś bardzo wczesny podział, siegający jeszcze czasów plemiennych. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |