Strona główna forum Historia Od kiedy Kaszubi zaczęli się nazywać Kaszubami? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
CzDark |
wysłane dnia:
28.6.2011 16:13
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 24.5.2004 z: Biebrznicczi Młin Wiadomości: 1133 |
Re: Od kiedy Kaszubi zaczęli się nazywać Kaszubami? To, że Mazowsze istniało przez 1000 lat jako osobny byt polityczny - czy to jako jedno terytorium plemienne o wyrazistych cechach, czy też dzielnica czy niezależne państwo z własnymi prawami i obyczajami i dynastią.
Mazowsze bardzo szybko uległo rozbiciu na pojedyncze ksiąstewska: płockie, rawskie, czerskie, warszawskie. Nawet Woj. Mazowieckie obejmowało tylko część Mazowsza. Ja piszę o drucie kolczastym miedzy Pomorzem Zachodnim a Wschodnim? Bynajmniej... za to Ty robisz dokładnie to samo miedzy Pomorzem Wschodnim, a Wielkopolską czy Kujawami. Między Wielkopolską, a Pomorzem masz niegdyś bagnistą Pradolinę Noteci i to jest fakt, a nie moje urojenie. http://www.zso3.slupsk.pl/konkurs/machura.html Sam piszesz o podziałach. No więc Pomorze Wschodnie od Zachodniego dzieliły: - podziały plemienne - podziały administracyjne/polityczne - inny typ osadnictwa i gospodarki - inne dialekty Poproszę o konkrety. Jeśli chodzi o dialekty to tylko dziwne, że to właśnie w oparciu o język kaszubski zrekonstruowano wiele toponimów na Pomorzu Zachodnim, których inaczej zrekonstruować się nie dało przykładem czego przykładem może być Skwilbëno (Nitsch & Co. błędnie "Świdwin"). Pewnie że ludnośc dyfundowała. Do Wielkopolski także - dlatego występuje tu szereg nazwisk niemieckich, pomorskich, śląskich a nawet łuzyckich. I poszczególne dialekty wielkopolskie maja silne cechy śląskie łużyckie i pomorskie. Dialekt Mazurów Wieleńskich jest najpewniej oryginalnym dialektem ludności doliny Noteci. Dialekty Krajny z kolei charakteruzje bliższe pokorewieństwo z wymarłym pomorskim. Co nie znaczy, że Wielkopolska to Pomorze lub Łużyce. To historycznie zupełnie osobny byt i odrębna kraina - a Polanie, czy Wielkopolanie - osobny etnos. Gwara Krajny ma mieszany charakter pomorsko-wielkopolski i powstała wskutek dyfuzji właściwości wielkopolskich na obszar pomorski o czym pisał Ramułt, a zanim powtórzył to Nitsch. Polanie zaczęli się stykać z Pomorzaniami na Noteci prawdopodobnie dopiero od IX wieku. Prędzej żyli bowiem bardziej na południe i zwali się nie Polanami, która to nazwa ma charakater przezwiskowy (jak zresztą większość nazw etnicznych), ale najprawdopodobniej jako (Biali) Serbowie. To tłumaczy dlaczego bali się wybuchów metanu na nadnoteckich bagnach. A co rozumieli Kaszubi spod Bytowa u Hilferdinga i Parczewskiego, czy z Ugoszcza, czy z okolic Człuchowa, którzy mówili o sobie "Poloch" lub "polska mowa"? Lub Ci z okolic Kościerzyny którzy zakładali w Kanadzie i USA osady takie jak Wilno i byli przekonani że mówią po polsku? Jaki jest w ogóle dowód na to, że Kaszubi KIEDYKOWLIEK masowo afirmowali "kaszubskość" lub, że owa "kaszubskość" poprzedzała w Prusach Zachodnich polskość?? Chyba żaden taki dowód nie istnieje, bo zupełnie inny obraz rysują XIX wieczne źródła. Na Ukrainie, Białorusi i Litwie mnóstwo ludzi też nazywało się Polakami, nawet jeśli nie mówili po polsku (na Białorusi zwano ich "kościelnymi Polakami") z czego nie wynika ża każdy Ukrainiec, Białorusin czy Litwin to Polak. Ja wśród Kaszubów żyję i wśród najmłodszego pokolenia najczęściej oznacza to samo co u Polaków dajmy na to z Krakowa, u średnich oznacza to obywatelstwo, a u najstarszych wyznanie. Znam gościa, który był tylko DWA TYGODNIE w Niemczech i zaczął mówić "U nas w Niemczech". Generalnie Kaszubi do tożsamości rozumianej etnicznie nie przywiązują wielkiej wagi. O wiele ważniejsze jest dla nich wyznanie. Co ciekawe na Kaszubach jeszcze stosunkowo niedawno (ok. 50 lat temu) bardzo źle były widziane małżeństwa: 1) z innowiercami - co zrozumiałe; 2) z Wielkopolanami - co nie jest tak zrozumiałe, gdyż np. bez oporów Kaszubi zawierali małżeństwa z dolnoniemieckojęzycznymi, ale katolickimi Kosznajdrami. 1. Skoro Parczewski a zwłaszcza Lorentz piszą, że Kaszubi nazwyali się powszechnie "puolscy ledze" a nawet "Polaszi", ale i Polacy z innych dzielnic to też byl "puolscy ledze" to o czym to świadczy? 2. Skoro Kaszubi powszechnie mówili po "puolsku" - a "kaszubskość" odbierali do końca XIX wieku jako pejoratywne przezwisko to o czym to świadczy? Dosyć jednostronny jesteś w tych cytatach. Dam Ci cytat z Ramułta, który badał Kaszubów przed Lorentzem: Nie nazywają się też Kaszubi nigdy Polakami, chyba pod wpływem czynników politycznych, ani mowy swojej polską, ale zawsze tylko kaszubską. z: Stefan Ramułt "Słownik języka pomorskiego, czyli kaszubskiego" str. XLI (w edycji J. Tredera 493.) To znaczy, że wspólnym mianownikeim tej tożsamości było nie tylko katolickie wyznanie, bo przecież Niemców katolików "puolskimi ledzmi" nie nazywali, tylko była nią świadomość pewnej historycznej politycznej oraz etno-jezykowej wspólnoty z całą Polszczyzną. Darek Szymikowski dał cytat mówiący co innego. Był to taki sam świeży produkt XIX i XX wieku, z tą jedynie róznicą że uzyskał być może nieco większą etnograficzną podbudowę - u podstaw której nie drzemała jednak jakaś starozytna czy średniowieczna narodowa tradycja pomorskości czy kaszubskości, przekazywana świadomie z pokolenia na pokoelenie. Tylko prosty ludowy regionalizm i poczucie własnej odrębności - typowe dla każdej grupy etnograficznej, połączone z świeżej daty odrebną polityczną tradycją w ramach osobnej prowincji i państwa pruskiego. Pamięć o własnych książętach była bardzo żywa. Świadczą o tym legendy i podania, które przetrwały.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |