Strona główna forum Historia Od kiedy Kaszubi zaczęli się nazywać Kaszubami? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Stojgniew |
wysłane dnia:
28.6.2011 21:38
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: Od kiedy Kaszubi zaczęli się nazywać Kaszubami? Cytat:
Kaszub to Kaszub i kropka Kiedy pojawia się niebezpieczeństwo myślenia, trzeba sobie sprawy uprościć. Kiedy tylko zagłębiamy się w racjonalne podstawy naszych poglądów, to krytyczna refleksja burzy nasze arbitralnie przyjęte dogmaty i uruchamiamy emocje, mechanizmy obronne. To prawidłowy odruch. Jednak dla mnie kaszubskość nie jest kwestią wiary ani religią tylko społecznym zjawiskiem. Dlatego będę dyskusję prowadził w oparciu o źródła i fakty. Ja proszę zorientowanych o pomoc. Z jakiej publikacji Ramułta pochodzi ten cytat: Nie nazywają się też Kaszubi nigdy Polakami, chyba pod wpływem czynników politycznych, ani mowy swojej polską, ale zawsze tylko kaszubską. Bowiem Hilferding i Parczewski w powiatach bytowskim i człuchowskim odnotwali wypowiedz typu "Ja jestem Poloch" albo "zaginęła ta polska mowa" albo "idę z Polski". A Lorentz wprost stwierdza, że katolicy z Prus Zachodnich nie użwali terminu "Jestem Kaszeba" ale powszechnie "Katolak" lub "puolscy ledze" - ten ostatni termin używany był także odnośnie Polaków. Mówili natomiast powszechnie "po puolsku" nie "po kaszebsku". Lorentz potwierdza to dwukrotnie w "Zarysie..." oraz w "Gramatyce...". Także Tetzner pisze, że południowe powiaty są zupełnie "spolonizowane". To samo Knoop pisze o bytowskim. Podobnie profesor Obracht-Prondzyński pisze iż Kaszubi z kanadyjskiej Poloni przekonani byli że ich mowa to język polski. Także, wg. Lorentz, na kościelny język polski używali tego samego terminu co na swoją mowę - "puolski". Więc jak to jest? Albo "powszechnie" mówili "po puolsku" albo "po kaszebsku"... Poniższy cytat: ani mowy swojej polską, ale zawsze tylko kaszubską. wydaje sie tym mniej prawdopodobny, że zarówno Lorentz jak i Parczewski zauważyli, że nawet Kabatkowie Ewangelicy na swój język mówili tak samo "puolski" jak i "kaszebski". Opisane jest to dokładnie zarowno w "Gramatyce Pomorskiej" jak i "Szczątkach kaszubskich w prowincyi pomorskiej". Także Tetzner opisując Kaszubów z Wierzchucina wyraźnie stwierdza, że w odróżnieniu od Kaszubów Ewangelikow króluje tu "polaska" tożsamość: aber nicht in Wierschutzin, wo das Polackische herrscht, das „stark abweicht Knoop tak samo pisze o bytowskich Kaszubów. Kontrastując ich z słupskimi Kabatkami, stwierdza że "utracili prawo do nazywania sie Kaszubami" bo upodobnili sie tak do Polaków że w niczym sie od nich nie róznią... Da heisst es S. V: Wir in Hinterpommern nennen Kassuben nur die evangelischen Bewohner slawischer Abstammung in den Kreisen Stolp und Lauenburg; die katholischen Slawen im Bütower Kreise und in Westpreussen bezeichnen wir als Polacken, wie sie ja auch in der That das Recht verloren haben, sieh Kaschuben zu nennen. Sie sind im Laufe der Zeit dermassen polonisiert, dass sie sich von echten Polen kaum unterscheiden. Lorentz stwierdza, że dopiero u Słowińców z Gardny termin "puolski" jest wyraźnie rzadziej używany. Ale nie stwierdza wyraźnie, że nie występuję w ogóle. Parczewski też go tu nie odnotował w odróżnieniu od wsi kabackich. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |