Strona główna forum Historia Czy Czersk to Kaszuby. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
sgeppert |
wysłane dnia:
27.3.2007 22:54
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 17.6.2003 z: 索波特 Wiadomości: 1608 |
Re: Czy Czersk to Kaszuby. Cytat:
nie za bardzo wiem o co chodzi panu rektorowi SG- czy oto, że „gomułszczyzna „ była wynikiem październikowego przewrotu i zwycięstwa nad stalinizmem, że stanowiła istotny krok w rozwoju społecznym i gospodarczym... Tylko redaktor... Tu przypomina mi się kuplet, jakim obdarzono mojego stryjecznego przodka Eugeniusza Gepperta, który po wojnie tworzył Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, otrzymując stanowisko jej dyrektora: "Przeklęte psiakrew te cztery litery, / które się wżarły w me ciało i duszę, / Bo gdyby nie DY - to byłbym rektorem, / Bo gdyby nie EU - to byłbym geniuszem". Czasy Gomułki znam niestety (a może i stety?) tylko z drugiej ręki. Z tego co wiem, cechowały sie one m.in. siermiężnym udowadnianiem polskości wszystkiego. W tamtych czasach uruchomiono - zdaje się, że poniekąd jako odprysk walki z Kościołem - program badań nad początkami państwa polskiego, którego wyniki były ochoczo wykorzystywane przez państwowych propagandystów, niekoniecznie jednak zgodnie z zasadami naukowej rzetelności. Gomułkowski rozwój gospodarczy kojarzy mi się z maleńkimi mieszkaniami wyposażonymi w ślepą kuchnię oraz z parodiami przemówień Towarzysza Wiesława: - Przed wojną staliśmy nad przepaścią. Dziś zrobiliśmy ogromny krok naprzód. - Nasi wspaniali ekonomiści opracowali sposób podwojenia wartości złotówki. W kazdej złotówce nalezy wywiercić dwie dziurki i sprzeawać jako guzik po 2 złote. - Nasi wspaniali hodowcy wyhodowali nowy gatunek świni, dzięki któremu każdy będzie mógł dostać kilogram szynki miesięcznie. A jezeli komuś będzie mało, dostanie po ryju.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |