Póki co proszę panie magistrze – redaktorze Tomaszu Żuroch Piechowski
przyjąć w ramach odpowiedzi na pana pytanie niniejsze spostrzeżenia, które w ramach komentarza Od redaktora można będzie przeczytać w najnowszym numerze słupskiego dwutygodnika Moje Miasto- www.mojemiasto.slupsk.pl

Od redaktora !

Co tam panie w polityce?..!

A no...polityk podobnie jak chłop, żywemu nie przepuści. Jeden i drugi ma rozporek, ważną broń za pomocą, której zamierzano dokonać zamachu stanu...! W tym przypadku, dotyczy to tych, które otwierały się za przyczyną pani Anety K.

Nie wierzy Pan?.

Proszę zapytać– wicemarszałka Bronisława Komorowskiego, ostatnio specjalisty od tych zagadnień, których zawiłości rozwiązuje za pomocą prasy jamajskiej i innych egzotycznych dzienników. W tej ostatnio wyrażanej trosce nie jest osamotniony, wspomaga go dzielnie partyjna koleżanka, posłanka - Lwica – Julia Pitera. W tak wspaniałym duecie nie szczędzą oni złośliwości w stosunku do członków Samoobrony a zwłaszcza do wicepremiera– Andrzeja Leppera. Odnotować muszę, że w tym chórze, pozornie do znudzenia stosuje się sprawdzone metody głównego propagandzisty III Rzeszy- nachalność i półprawdy. Z kolei na falach eteru w tych kwestiach brylują, wykreowani przez TVN tuzy z Gazety Wyborczej.
Wyróżnia ich nade wszystko braku szacunku do przedstawicieli najwyższych reprezentantów demokratycznie wybranej władzy państwowej. Brak tegoż szacunku w tym i innych przypadkach jest pierwszym krokiem w stronę anarchii, do której nie powinien swoimi wypowiedziami nawoływać podczas debat w studium telewizyjnym – dziennikarz. Bo, o czym np. świadczą słowa wypowiedziane w jednej z takich rozmów, mianowicie:
„...wicepremier Lepper w demokratycznym państwie nie może zamykać gazety ... może tylko, jak chcę coś zamykać- to konie w swojej stajni...”.

Pani Aneto K., cóż to pani najlepszego narobiła? Czemu pani pamięć jest tak zawodna? Co jest powodem tej słabości, czy ilość erotycznych zdarzeń, która przerosła posiadaną pojemność mózgowych komórek.

Szanowni Panowie, czy nie uważacie, że należałoby na rzecz rozwiązania kłopotów pani Anety - powinniśmy powołać: Honorowy Korpus Dawców Wymazów do prób DNA. Ja pierwszy deklaruje się do przystąpienia do niego. Pomóżmy „grupie pani Anety...” aby raz na zawsze diabli wzięli Leppera i innych podobnych jemu, nie pasujących błękitno krwistym swą obecnością na salonach władzy.

Wątpię, że pod tym apelem przystąpienia do „ korpusu”, podpisze się słupski psycholog Władysław H., którego opinie o wiarygodności „ Anety K. , radośnie publikował Głos Słupski. Otóż jego definicja głosiła (dzisiaj diabli już ją wzięli) że „... Aneta jest bardziej wiarygodna niż parlamentarzyści Samoobrony, którzy wiele już razy udowodnili, że nie mówią prawdę. A to oznacza, że nie można im wierzyć...”

Tyle naukowiec a co na to lud?

Pytani w tej kwestii, czy Aneta K. dawała i czy oni to brali –.sąsiedzi Andrzeja Leppera z Zieleniewa mówili. Np. Rudolf B.: „...opozycja chcę wysiudać Leppera z rządu i dorwać się do koryta, a cały ten sex skandal to sprawa polityczna”. Z kolei Grzegorz O.: „...co to za dziewczyna, co nie wie ile razy z chłopem tego i owego? I takiej wierzyć...?

Wierzyć, czy nie wierzyć jest odwiecznym pytaniem...

Ja ostatnio dałem się nabrać publicznym zapewnieniom pana Romana Giertycha. Dałbym sobie rękę odciąć za to, że jego dążenie do wyrabiania w młodzieży postaw patriotycznych jest problemem bardzo ważnym, że dla tych kwestii znajdzie czas i okaże swą pomoc. Guzik prawda! Przez wiele dni starałem się różnymi sposobami dotrzeć do niego ( elektronicznie, pisemnie, telefonicznie – kończyło się na szczeblu sekretariatu, nawet nie dane mi było uzyskać kontakt z p. Katarzyną Dorosz, asystentka pana ministra) i poprosić o uczestnictwo w inauguracji utworzonej przeze mnie dla młodzieży, chyba pierwszej w kraju edukacyjnej - „Leśnej Izby Patriotyzmu i Tradycji im. Józefa Gierszewskiego Komendanta TOW Gryf Pomorski” Sprawa była wielka, godna uwagi Ministra Edukacji Narodowej czy chociażby w jego imieniu Pomorskiego Kuratora i Oświaty... No cóż poradziliśmy sobie sami świetnie ( także bez nawet najmniejszego zainteresowania ze strony dzisiejszych tuzów mojej zrzeszeniowej organizacji, do której wstąpiłem w...1974 roku) Niech obaj ci oświatowi i zrzeszeniowi notable żałują tego, co sami mogli zyskać będąc w dniu inauguracji tej Izby (9.12.06) wśród nas....


Zbigniew Talewski

talewski@talewski.kaszuby.pl

----------------
„Nigde do zgube
Nie przyńdą Kaszube
Marsz, marsz za wrodziem!
Me trzymome z Bodziem..."
(H. Derdowski – Hymn
Kaszubski)
Pisownia m.in. za "Muzyka Kasz...