Strona główna forum Sprawë Hymn kaszubski - zdanie ks. Kulwikowskiego |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
27.4.2007 0:22
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Hymn kaszubski - zdanie ks. Kulwikowskiego Hiiii
Nie no, nie ma jak podbudować swoje stanowisko odwołaniem do swojego stanowiska sprzed paru lat. I tak się rodzą klasycy... A ad rem: Darek świetne zauważył, że ja po kaszubsku mało co rozumiem w związku z tym byłbym zobowiązany jakby mi nie imputował, iż się nim posługuję. Moja richtigkaszebizna, to twardo wymawiana przez moje szkolne bractwo z tczewskiego Kozenfyrtla i Zajączkowa Dworzec, richtigkaszebizna, czy może nawet rychtygkaszebizna (alias kaszubizna), a nie kaszubska "richtich kaszëbizna". A o kaszubskim pochodzeniu... Nie krępujmy się: od Gotów mieszkańcy powiatu świeckiego pochodzą, od Gotów wprost. A co do moich głupot o Ojropie, to mam kolejną dla wytrawnych, wszystkowiedzących dzięki googlom erudytów: "Przyjaciele, obrodziło Młode wino, słodki sok, Co nam życie wlewa w żyły, Rozjaśnia nam serce, wzrok, Więc utopmy W nim kłopoty, Bo nadzieję budzi w lot!" Podpowiedź: to nie hymn Czech ani Szwecji Samokrytyka: dalej jest ciut bardziej patetycznie Michał |
Poprzedni wątek | Następny wątek |