Strona główna forum Sprawë TV Silesia |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Realista |
wysłane dnia:
31.5.2008 19:06
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 26.9.2004 z: Wiadomości: 243 |
Re: TV Silesia Cytat:
Zakłada mityczne istnienie ciemnej masy autochtonicznych Pomorzan nie-Kaszubów, którzy tylko czekają na kaszubskie oświecenie. (Trzeba było przedwczoraj przyjść na UG i powiedzieć temu tłumowi z Osieka: Autochtoniczni Pomorzanie, uważający się za jakichś Kociewiaków! Nie idźcie tą drogą! Przestańcie używać tej strasznej spolaszonej gwary i powróćcie do kaszubskich korzeni...) 1. A kto mówi tylko o autochtonicznych Pomorzanach? Na Pomorzu mieszka bardzo dużo ludzi "nie-autochtonicznych", którzy również dość mocno identyfikują się z Pomorzem. 2. Mam wrażenie, że Kociewiacy już niestety jakiś czas temu przestali używać swojej gwary (abstrahując od rzadkich imprez, kiedy ta gwara jest na pokaz, jako ciekawostka zoologiczna). 3. Czy owi Kociewiacy to taki gatunek człowieka, który może poznać tylko jeden język i żadnego więcej? Nie sądzę. Ja sam bardzo chętnie uczyłbym się gwary kociewskiej, tylko materiałów za bardzo nie ma. Wsród francuskojęzycznych Kanadyjczyków znajomość angielskiego jest powszechna (płynna), podobnie wsród Belgów - większość ludzi zna albo przynajmniej uczyła się zarówno francuskiego jak i flamandzkiego. Na Górnym Śląsku gwara śląska jest używana nie tylko przez "śląskich" Ślązaków ale również przez Ślązaków-Niemców i Ślązaków-Polaków. Cytat:
Obecna sytuacja jest wynikiem wieloletniego prania mózgów w szkole i kościele. Na to nakłada się obecne skanseniarstwo ruchu kaszubsko-pomorskiego które skutecznie odstrasza młodych ludzi. Przekonywanie do języka pomorskiego będzie łatwiejsze jeśli będzie on uznany za dziedzictwo Pomorza, i jeśli umożliwi się nie-Kaszubom identyfikowanie się z nim. Dzisiaj niestety pomorszczyzna jest ograniczana do samych Kaszubów, i z faktu że jest do dość niewielki rynek wynika wiele bolączek o których tu pisano (brak mediów lub ich słaba kondycja). Jedyna rada to poszerzyć rynek, w polityce to się nazywa poszerzeniem elektoratu (czego dokonała np. PO). Istotny wzrost zainteresowania językiem pomorskim wśród nie-Kaszubów bardzo mocno napędziłby zainteresowanie nim wśród Kaszubów. Cytat: Natomiast o roli zaangażowanych w sprawy kaszubskie i pomorskie nie-Kaszubów mówiono i pisano już wiele, choćby przy okazji niedawnych polemik z Arturem Jabłońskim w kwesti ograniczenia Zrzeszenia do roli organizacji etnicznej Kaszubów. Obawiam się, że ZK-P jest organizacją niereformowalną i mało poważną. Jedyna szansa to ewakuowanie się stamtąd sensownych osób i założenie nowej organizacji na zdrowych fundamentach, bez hien żerujących na kaszubszczyznie, bo od jednego zgnitego jabłka gniją wszystkie pozostałe. Cytat: Miast uczyć w Tucholi kaszubskiego, prowokuje się histeryczne reakcje w Starogardzie albo Tczewie, na wieść, że Kaszubi stawiają sobie dwujęzyczne tablice (ani chybi zaraz ogłoszą niepodległość!). Niestety, wśród znacznej części działaczy kociewskich popularne jest motto: "im gorzej dla Kaszubów, tym lepiej dla nas". Dlaczego tak jest nie wiem, jest to zagadnienie z dziedziny psychiatrii i psychologii. Ja bym się bardzo cieszył gdyby Kociewiacy stawiali kociewskie tablice... Na takiej postawie najgorzej wychodzi samo Kociewie i to jest smutne. Jedynie całe Pomorze Gdanskie ma szanse byc silnym europejskim regionem z mocną tożsamością, i być wymieniane obok Szkocji, Katalonii czy Górnego Śląska. Zarówno Kaszuby jaki Kociewie w pojedynkę mają za słaby potencjał aby ktokolwiek się z nimi liczył, i to jest fakt. Silne Pomorze to znaczy również silne Kaszuby silne Kociewie, czy tak trudno to zrozumieć? Przykład Górnego Śląska pokazuje że etniczna różnorodność nie musi być przeszkodą, aby wspólnie domagać się autonomii.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |