Strona główna forum Sprawë TV Silesia |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
31.5.2008 20:45
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Trzy zdania kolegi (Nie)Realisty.... 1. "Mam wrażenie, że Kociewiacy już niestety jakiś czas temu przestali używać swojej gwary (abstrahując od rzadkich imprez, kiedy ta gwara jest na pokaz, jako ciekawostka zoologiczna)"
2. "Dzisiaj niestety pomorszczyzna jest ograniczana do samych Kaszubów" 3. "(...)a bym się bardzo cieszył gdyby Kociewiacy stawiali kociewskie tablice..." Te trzy cytaty najlepiej świadczą o tym, że Kolega Realista nie ma pojęcia o czym mówi. Sugerował bym pobieżne choć przejrzenie prac profesor Pająkowskiej-Kęsik, to być może jasnym się stanie, że: a. Ponieważ Kociewiacy mówią gwarą a nie jakimś odrębnym językiem, mowa ich uległa bardzo ciekawej ewolucji, tak, że dziś mowa o powstawaniu gwary "nowokociewskiej" o wiele bardziej zbliżonej do literackiej polszczyzny. Nie mniej tradycyjna mowa przodków ma się na wsiach (i co ciekawe w miastach też), przynajmniej tak dobrze jak mówiona kaszubszczyzna na Kaszubach. b. Znaczy niektórym Kaszubom się wydaje, że pomorszczyzna ograniczona jest do samych Kaszubów. Ciekawe co na to redakcja "Gazety Pomorskiej" w Bydgoszczy... c. Kociewiacy, od dawna maja już tablice w swoim literackim języku... Chyba, że kolega uważa, że na Nordzie poza tablicami polskimi i kaszubskimi powinny być jeszcze belockie, wtedy bierzemy sie do szukania sojuszników wśród Pałuczan, Kujawiaków i Kurpiów na rzecz tablic gwarowych... Kociewiacy sie chętnie uczą innych języków. Niestety zainteresowanie akurat kaszubskim oscyluje w okolicach zainteresowania esperanto. Zaś co do Śląska, to przypomnijcie mi, czasem nie jest tak, że po kilkunastu latach donkichotowatych walki o to, że członkostwo w organizacjach regionalnych powinno być tylko dla rodowitych Ślązaków oraz by zarejstrować naród śląski, śląscy działacze nagle odkryli, że Kaszubi wywalczyli cztery razy więcej i teraz na gwałt próbują nadrobić zaległości w sferze uznania ich mowy za język regionalny? No i co do tego "wspólnego domagania sie autonomii" przez mieszkańców województwa śląskiego, to pod sejmem na ostatniej manifestacji RAŚ nie tylko nie widziałem Częstochowian i górali beskidzkich z Małyszem i Pilchem na czele, ale nawet Zagłębiaków. Swoja drogą to już widzę tych ostatnich uczących sie obowiązkowej "gadki śląskiej" w szkołach i kibicującej w takowej Zagłębiu Sosnowiec na stadionie... Michał |
Poprzedni wątek | Następny wątek |