Strona główna forum Sprawë Mit potrzebny od zaraz! |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Jark |
wysłane dnia:
4.12.2008 9:31
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 12.2.2004 z: Wiôldzi Kack Wiadomości: 578 |
Re: Mit potrzebny od zaraz! Właśnie o takim jak napisała ujęciu mitu POMORZA myślałem.
Kwestia Hanzy i innych kwiatków jest do rozważanie. Bo POMORZE (dla mnie POMORZE to jak twierdzi prof. Labuda inna nazwa KASZUB, czyli SYNONIM) z jednej strony jest pojęciem z którym łatwo się utożsamić wszystkim mieszkańcom naszej ziemi (bez względu na to czy są narodowcami, zwolennikami Marszu Derdowskiego czy transwestytami), z drugiej zaś strony nie jest jeszcze ostatecznie "sformatowane". Bo czemu w pojęciu WIELKIEGO POMORZA nie możemy zawrzeć naszego punkt widzenia? POMORZA, którego Kaszubi (i pozostali aborygeni) są spadkobiercami, "właścicielami", strażnikami "wspaniałych dziejów, splendoru"? A jest się czym chwalić. Choć to dalekie od wąsko rozumianych (współcześnie) Kaszub, to n.p. pomorski uniwersytet w Gryfii był pierwszą i przez ponad 100 lat jedyną "szwedzką" uczelnią wyższą, wolinianin - Bugenhagen był jednym z najważniejszych reformatorów religijnych XVI wieku a wspomniany już prof. Labuda to wybitny polski mediewista. POMORZANIE wnieśli znaczący wkład w kulturę Europy. Gdańsk - kaszubskie miasto, które w XVI-XVII wieku było jednym z największych miast nie tylko Rzplity ale i Europy, Hanza w której z powodzeniem działały liczne pomorskie miasta. Itd.... Jest takich postaci i wydarzeń na pęczki, tylko trzeba się nad tym pochylić i wybrać najlepsze, takie które będą budowały naszą dumę z bycia POMORZANINEM=KASZUBEM. Jako dygresję podam inny fakt - w książeczce Romka Drzeżdzona "Klëka” zastosowaliśmy wymienność nazw POMORZE i KASZUBY, dając m.in. mapę XIII-wiecznego POMORZA z tytułem "Księstwa kaszubskie". I co? I jakoś nikt (a książeczek rozeszło się dobre kilka tysięcy) nie burzył się przeciw takiemu podejściu. Śmieszną sytuację miałem w Szczecinie, gdzie młody człowiek trochę z uśmiechem zapytał mnie: "To co? Czyli my też jesteśmy Kaszubami?" Odpowiedziałem twierdząco, więc usłyszałem że ów człowiek to raczej nie, bo jego dziadek pochodzi spod Lublina. Więc spytałem się, czy ja mam prawo uważać się z Kaszubę, skoro mój pra^10 dziadek urodził się gdzieś w Turyngii albo Hesji? No i stanęło na moim, bo ilość dziadków wstecz chyba nie ma większego znaczenia, jeśli kocha się swoją ziemię. Pod rozwagę podam jeszcze jedne przykład: kto się w Bytowie uczy kaszubskiego? Kaszubi? Otóż nie tylko (nawet nie wiem czy "rodowici" Kaszubi nie są w mniejszości). Są to potomkowie Ukraińców, przybyszów z Polski, dzieci z "mieszanych" rodzin. I to jest właśnie nasza przyszłość. Wąski mit KASZUBSKI, zamknie naszą społeczność na dopływ świeżej"krwi", współczesnego myślenia, kulturowych nowinek. Zostaną ludzie z ciasnymi horyzontami i szybko będziemy mieli TYLKO "skansen". Dzięki wczorajszej bezsensownej na pozór pyskówce, szukając argumentów "za pomysłem", coraz bardziej się do niego przekonuje. Nie wiem, czy moja powyższa argumentacja jest dobra, ale jeśli do kogoś trafiła a znajdzie się choć kilka osób które chciałyby poważnie nad pomysłem WIELKIEGO POMORZA się zastanowić i porozmawiać to chętnie przeszedł bym na inne forum lub spotkał się w realu (ew. może być Tesco): wpomorze(et)gmail.com -------- "nawet bardzo zdolne narody przegrywają, jeśli pragną zatrzymać czas, próbują zamknąć się i odwrócić tyłem od świata" |
Poprzedni wątek | Następny wątek |