Marek, czuć Cię inżynierem... Ja też tak myslę, i staram się na własny użytek jasno formułować myśli, operować konkretami.
Z mojej strony to nie był zarzut (choć nie koniecznie chciałem pojawienia się w dyskusji oczywistych nazwisk).

Nie wiem, czy ów ZKP czytający Zasoby je tylko czyta, czy też wyciąga z nich wnioski. Boję się, że większość owych ZKP-ów to ludzie misji, naznaczeni we własnym mniemaniu przez Boga, tacy co to im nikt nic nie wytłumaczy.
Z Alą zgadzam się, że także nieskansenowi Kaszubi działają pod jakąś przemożną presją, próbując sobie i światu udowodnić że wcale nie jesteśmy tacy kiczowaci i "uwstecznieni". Przykład trzech kaszubskich "tenorów" - bingo (ale wśród ich rzeczy robionych na moc są i perły).

Zastanawiam się też nad jeszcze jedną sprawą - czy kicz, który jakoś tam udało nam się zdefiniować, co kolwiek obchodzi Kaszubów. I czy Waszym zdaniem jest coś co byłoby w stanie ruszyć Kaszubów, skłonić ich do żywszej (niż ziewnięcie) reakcji.