Strona główna forum Sprawë Kaszubi=fani folkloru. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
dino888 |
wysłane dnia:
19.11.2008 21:39
|
Współtworzę ten serwis Zarejestrowany: 4.2.2007 z: Lëzëno Wiadomości: 103 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Zgadzam się z panem, według mnie także Kaszub to nie fan folkloru. Według mnie też niezależnie od działaczy, ten stereotyp utrzyma się jeszcze długo, m. in. ze względu na znikomość kaszubskości w mediach, no i niesprecyzowanie pojęcia "Kaszub". Czy Kaszub to osoba znająca ludowe przyśpiewki i zażywająca tabakę i znająca symbolikę barw w hafcie, czy też przedstwaiciel pewnej grupy, który nie wstydzi się barw narodowych i innych cech przed Polakami, Europejczykami i w ogóle przed innymi?
Często (choć NIE mam absolutnie nic przeciw folklorowi) musiałem prowadzić dialog: Ktoś: Słyszałem, że znasz kaszubski Ja: No znam Ktoś: A to znasz "Kaszëbsczé jezora..."(śmiech) Ja:Weź mi idź z tymi starociami, ja słucham najwyżej Damrockersów, bo dają czadu Mówię tak tylko dlatego, żeby zburzyć stereotyp Kaszuby=folklor i pokazać, że jestem zwykłym człowiekiem i prezentuję się nie jako szczęśliwy miszkaniec wioski, w której czas zatrzymał się 200 lat temu, tylko jako Europejczyk mający świadomość swego pochodzenia, bo w moim przekonaniu wyłącznie ktoś taki zaśługuje na miano Europejczyka. Dodam, że z własnych upodobań moją świadomość narodową budują różne hasła charakterystyczne raczej dla rockowych kapeli niż dla chłopaka, który lubi śpiewać "Kaszëbsczé nótë". PS: Co do chodzenia na kaszubskie msze, to nie utożsamiałbym tego z folklorem, wiara co co innego. Oczywiście nie zakładam, że nie chodzący na kaszubskie msze, czy nie znający "Kaszëbsczi Królewi" to nie Kaszubi; tożsamość nie może opierać się na religii, ale msza w rodzimym języku (o ile nie ma tam kubraków skòrzniów itp.) kulturą wyłącznie ludową nie jest.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |