Strona główna forum Sprawë Kaszubi=fani folkloru. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Alicja |
wysłane dnia:
9.12.2008 0:30
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 16.1.2005 z: 3miasto Wiadomości: 525 |
Re: Kaszubi=fani folkloru. Cytat:
Uważam, że obowiązkiem państwa jest zapewnienie swoim mieszkańcom możliwości godnego życia (zaznaczam - możliwości a nie stosowania zasady "czy się stoi czy się leży..."; inne powinny być zobowiązania państwa wobec osoby niezdolnej do samodzielnego funkcjonowania, a inne wobec kogoś młodego i zdrowego). Od propagowania programu socjalistów to dotąd ja sama byłam na tym forum, dziękuję za wsparcie! A tera żartem: Cytat: dlaczego nie miałbym komuś czegoś dać, jeśli mam ochotę uczynić taki gest? wporządku - byle by to nie było dawanie komuś w twarz :D:D:D:D rozmowa zaczęła się jednakowoż od umierania za kaszuby, tortur za działalność kaszubską, które proponował kolega dyskutant i kaszubskości od święta/wojny lub w ramach zwykłej codzienności. takie mam skojarzenie - z czasów jak kpiliśmy sobie z postulatu "dozeraniego" kaszubszczyzny. pamiętasz? "dozerac można kogoś umierającego, a kaszubszczyzna ma być żywa a nie ledwo żywa". jak dla mnie pospolitoruszeniowość kaszubszczyzny (a nie jej regularność) świadczy o jej słabości i to znacznej. i 20 i 10 lat temu kilkoro zapaleńców tworzyło gazety o nakładzie kilkuset sztuk które robiły rewolucję kulturową, każdego młodego pisarza kaszubskojęzycznego okrzykujemy prawie-wieszczem (a prawie robi dużą różnicę), na nieliczne emisje programów kaszubskich w mediach czekamy jak Żydzi na Mesjasza... w kulturze kaszubskiej jest bardzo nieproporcjonalne przełożenie akcji (działania, zaistnienia tekstu kultury) na reakcję w sensie znaczenia kulturowego... ja po prostu postuluję kaszubszczyznę codziennej, rzetelnej pracy a nie kaszubszczyznę świąteczną i w ramach ogólnonarodowej akcji
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |