"Nie jest prawdą – jak napisano – że przepraszałem za uchwałę Rady Naczelnej Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego popierającą Donalda Tuska w wyborach prezydenckich. " - pisze prezes ZKP Artur Jabłoński:
W artykule Piotra Niemkiewicza „Tusk dziękuje, Jabłoński przeprasza” („Dziennik Bałtycki”, 5.12.2005 r., s. 6) został zniekształcony sens mojej wypowiedzi. Przeprosiny, o których napisał autor artykułu skierowałem bowiem pod adresem senator Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk, a dotyczyły one polemiki pomiędzy mną a panią senator prowadzonej w okresie drugiej tury wyborów prezydenckich na falach „Radia Gdańsk”. Kampania wyborcza się zakończyła i z perspektywy czasu uznałem, że nie warto kontynuować sporów z tamtego okresu.
Nie jest natomiast prawdą – jak napisano – że przepraszałem za uchwałę Rady Naczelnej Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego popierającą Donalda Tuska w wyborach prezydenckich. Nie mogłem tego zrobić, ponieważ uchwała została podjęta w sposób demokratyczny większością głosów przez RN ZKP i tylko ona mogłaby się wycofać ze swojego stanowiska. Nic takiego nie nastąpiło. Na sobotnich obradach członkowie Rady Naczelnej, w tym ja osobiście, stwierdzili, że poparcie dla Donalda Tuska było uzasadnione z racji jego zasług dla społeczności kaszubskiej. O powszechnym uznaniu tego faktu świadczyć może owacja na stojąco, jaką zgotowano po wystąpieniu panu Tuskowi - członkowi naszej organizacji. W takim bowiem charakterze, a nie jako przewodniczący partii politycznej, uczestniczył on we wspomnianych obradach.
Z poważaniem
Artur Jabłoński
Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego
******************************************
"DZIENNIK BAŁTYCKI" PRZEPRASZA - 6 grudnia 2005 r.
******************************************
Przepraszamy za błąd
W artykule Piora Niemkiewicza („Dziennik Bałtycki”, 5 grudnia)
„Tusk dziękuje, Jabłoński przeprasza” nie z winy autora doszło do pomyłki. Artur Jabłoński, przewodniczacy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, nie przepraszał za to, że Rada Naczelna ZKP poparła kandydaturę Donalda Tuska na prezydenta. Pana Artura Jabłońskiego za niezamierzona pomyłkę przepraszam.
Mariusz Leśniewski, redaktor wydania