Wiadomości - Aktualności - Kaszubszczyzna to nie separatyzm
Losowe zdjęcie
Pielgrzymka rybacka 41 (3349)
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Aktualności : Kaszubszczyzna to nie separatyzm
Wysłane przez: tczewianin dnia 25.8.2006 12:40:00 (2446 odsłon)

Oświadczenie prezesa ZKP Artura Jabłońskiego opublikowane w "Gazecie Wyborczej" z 25 sierpnia 2006 r.




W artykule Pawła Smoleńskiego i Krzysztofa Katki pt. „Powiatowa rewolucja moralna” („Gazeta Wyborcza” z 19-20.08.2006 r.), poświęconemu działaczowi Prawa i Sprawiedliwości z Kościerzyny, panu Waldemarowi Bonkowskiemu, znalazł się następujący fragment: „Poróżnił ich również język kaszubski. [Antoniemu] Borzyszkowskiemu marzy się, by można było po kaszubsku rozmawiać w urzędach gminnych i w starostwie. Bonkowski ostrzega: - To byłby pierwszy krok, żeby Kaszuby oderwać od Polski i za jakieś 20 lat włączyć do Niemiec. Jest taka możliwość! Borzyszkowski załamuje ręce: - Przecież my Polakami jesteśmy. Do Niemiec nie pójdziemy.”

Jestem zdumiony i zatroskany wypowiedzią Bonkowskiego. Język kaszubski, obok tradycji historycznej i odrębnych obyczajów, jest podstawowym elementem stanowiącym o tożsamości Kaszubów, do których bohater artykułu sam się przecież zalicza. Przez długie wieki kaszubszczyzna była traktowana przez zaborców po macoszemu, a za czasów Polski Ludowej jako zło konieczne. Łączenie spraw kulturowo-językowych z wywoływaną sztucznie kwestią tzw. separatyzmu kaszubskiego, przypomina lata najczarniejszej moczarowskiej propagandy i musi niepokoić.

W opinii wybitnych językoznawców kaszubszczyzna jest żywym dowodem łączności ziem pomorskich ze Słowiańszczyzną Połabską i Polską. W interesie naszego kraju leży więc ochrona i rozwój kultury, która mimo wielowiekowego parcia germańskiego na Wschód zdołała się ostać. Dopiero po roku 1989 kultura kaszubska zyskała właściwe możliwości rozwoju, a także nadrobienia historycznych zaległości. Problem ten, pomimo oczywistych w demokracji różnic zdań, rozumiały wszystkie dotychczasowe rządy, w tym obecny rząd Jarosława Kaczyńskiego. Kaszubi współtworzą również administrację rządową na Pomorzu – wystarczy przywołać postać wicewojewody pomorskiego Piotra Karczewskiego, który – podobnie jak pan Bonkowski – wywodzi się z Kościerzyny.

Projekty przedkładane przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, mające na celu rozwój i równouprawnienie języka kaszubskiego w obszarze jego tradycyjnego występowania, spotykają się z akceptacją ze strony Ministerstwa Kultury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz są przez te resorty współfinansowane. Zapewniam, że po tragicznych doświadczeniach okupacji hitlerowskiej i ciężkich doświadczeniach stalinizmu, Kaszubi marzą jedynie o tym by trwać na Pomorzu, które stanowi część Polski. Apeluję więc o umiar oraz pozostawienie w spokoju retoryki, do której odwoływały się jedynie rządy totalitarne.

Artur Jabłoński
Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego

Gdańsk, 23 sierpnia 2006 r.

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002