Wiadomości - Aktualności - Z telewizji Gdańsk do Wejherowa
Losowe zdjęcie
zdunowice/k suleczyna
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Aktualności : Z telewizji Gdańsk do Wejherowa
Wysłane przez: fopke dnia 23.10.2008 13:40:00 (1706 odsłon)

„Zostałem w telewizji i tak trwam”, powiedział o sobie Eugeniusz Pryczkowski, bohater środowego spotkania w wejherowskiej bibliotece. Właśnie 15 października br. kończyło ono objazdowy cykl spotkań „Z książką od Kaszub do Europy” i nosiło podtytuł „Między słowem a wizją”. Redaktor Pryczkowski znany jest ze swej wielostronnej działalności: jako pisarz, wydawca, dziennikarz telewizyjny oraz działacz kaszubski. We środę na Kaszubskiej 14 zdecydował się opowiedzieć o swej 18-letniej karierze w programie „Rodnô Zemia”.


Prowadząca spotkanie dyr. PiMBP Danuta Balcerowicz zaproponowała skupienie się na sprawach technicznych, jak dobór tematów czy obróbka telewizyjna, ale Pryczkowski zaczął od wspomnień, m.in. o nieżyjącej twórczyni kaszubskiego programu w TV Gdańsk red. Izabelli Trojanowskiej, której jest uczniem. Później mówił nieco o technologii oraz, jak się wyraził, „płaszczyznach działalności medialnej”. Nawiązał do tytułu spotkania i zauważył, że w telewizji „słowo LEŻY w obrazie”, a nie mu się przeciwstawia. Opisał długie godziny nagrywania i montowania programu TV z krótkich skrawków taśmy, które często trwają kilka sekund, bo taka jest specyfika tego medium.
„Mówię z wami jak partner”, przyznał w pewnym momencie redaktor, urodzony zresztą w Wejherowie, i nie skąpił też detali z wewnętrznego życia telewizji. Mówił m.in. o pieniądzach i stwierdził, że na tej pracy owszem, „bogaci się”, ale duchowo.
Zebranych, których było w porywach dwadzieścioro, z silną reprezentacją Luzina, zainteresowała przyszłość kaszubskiego programu „Rodnô Zemia”, który przetrwał niedawne burze. Pryczkowski zrelacjonował najnowsze ustalenia, a co do przyszłości stwierdził, że jest umiarkowanym pesymistą. I zaznaczył, że działalność kulturalna nie kończy się na telewizji. Temat podchwyciła dyr. Balcerowicz, która zarysowała fragmenty działań własnej placówki na tym polu. Podziękowała, że E. Pryczkowski zgodził się na wprowadzenie swych utworów do Biblioteki Cyfrowej, która w Wejherowie potężnie się rozwija; ostatnio niektóre swe prace udostępnił jej prof. Gerard Labuda, najbardziej znany Kaszuba na świecie.
Dalej dyskutowano o sprawach szczegółowych: o utworach Pryczkowskiego, o kaszubskich hymnach, Kaszubach w Kanadzie i Stanach, gdzie bohater środy ostatnio przebywał i kręcił materiały do programu. Starano się przejrzeć dość niejasną teraz przyszłość, w tym przyszłość języka kaszubskiego. Ale wnioski były raczej pozytywne, bo jak rzekł PT Redaktor, „język to jest fundament”. Basowała mu w tym, zmęczona nieco, D. Balcerowicz przyznając, iż „kaszubszczyzna jest potrzebna”. Część spotkania na Kaszubskiej odbyła się zresztą po kaszubsku. (SC)

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002