Wiadomości - Aktualności - Jarosław Kaczyński obraził Kaszubów
Losowe zdjęcie
Dzień Jedności Kaszubów 2007 - Gdańsk 13
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Aktualności : Jarosław Kaczyński obraził Kaszubów
Wysłane przez: tczewianin dnia 5.2.2004 8:55:20 (3555 odsłon)
Aktualności

Jedyną winą naszych bliskich było to, że urodzili się Kaszubami i posiadali majątek, który w wyniku ich aresztowania przeszedł pod zarząd osób związanych z UB.
Protest Jerzego Grzegorzewskiego przeciw nazwaniu jego bliskich członkami "dawnej załogi obozu Stutthof" przez lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego

Lider obraził rodziny

Jerzy Grzegowski, Sopot 04-02-2004, ostatnia aktualizacja 04-02-2004 19:15

Blisko dwa tygodnie temu Jarosław Kaczyński, lider PiS, zarzucił władzom Gdańska w audycji radiowej nadanej przez Radio Gdańsk, że ma "problemy z tożsamością narodową". Według niego dowodami na to są pomnik ofiar epidemii tyfusu w gdańskim areszcie w 1945 r. i tegoroczny kalendarz wydany przez magistrat. Po wypowiedzi zawrzało - oburzeni byli nie tylko adresaci wypowiedzi - rządząca w Gdańsku PO, lecz przede wszystkim rodziny osób, które zginęły w wyniku choroby.

Szanowny Pan Poseł na Sejm RP Jarosław Kaczyński

Pańskie wypowiedzi świadczą o nieznajomości wydarzeń, które miały miejsce w Gdańsku i na Pomorzu w 1945 r. W wyniku epidemii tyfusu, która wybuchła w Gdańsku, tylko w więzieniu przy ul. Kurkowej zmarło 1100 osób, w tym kilkuset Kaszubów aresztowanych na terenie Pomorza przez Urząd Bezpieczeństwa. Stwierdzenie, że pomnik ofiar tej tragedii jest "pomnikiem dawnej załogi Stutthof", nijak się ma do faktu, iż oprawcy z tego obozu zostali straceni na terenie gdańskiej dzielnicy Chełm w 1946 roku, czyli prawie rok po tych wydarzeniach.

W gdańskim więzieniu straciliśmy dwoje bliskich nam osób - Józefa Weyerowskiego, nr 37 na liście zmarłych i Jana Grzegowskiego, nr 57 na liście za okres 22.07-26.07.1945. Jedyną winą naszych bliskich było to, że urodzili się Kaszubami i posiadali majątek, który w wyniku ich aresztowania przeszedł pod zarząd osób związanych z UB. W bardzo wielu przypadkach dla osób pochowanych w zbiorowej mogile powodem aresztowania był status społeczny i majątkowy, a także narodowość czy przynależność do AK. Trudno zrzucić odpowiedzialność za lata okupacji na 14- i 15-letnie dzieci czy 70-letnich starców, nie stosując znanej nam z czasów wojny zasady "o odpowiedzialności zbiorowej". Przecież ci ludzie trafili do więzień i obozów nie za sprawą wyroków sądów, lecz donosów i specjalnie przygotowanych list, które posiadało NKWD i UB. Zupełnie niezrozumiałe jest Pańskie stwierdzenie, "że ludzie słabi próbują utożsamiać się ze swoim katem".

Pańskie wypowiedzi naruszają dobre imię naszych bliskich, a także godzą w honor rodzin zmarłych. Uważamy, że odpowiednią formą zadośćuczynienia będzie przeproszenie rodzin ofiar epidemii na łamach "Gazety Wyborczej" w dodatku "Trójmiasto" za użyte przez Pana sformułowania. W przypadku niemożliwości rozwiązania tej przykrej sprawy w sposób polubowny będziemy zmuszeni dochodzić swych praw na drodze sądowej.

Źródło:
Gazeta Wyborcza - Trójmiasto

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002