Jak informuje portal kartuzy.info, "Prokuratura Rejonowa w Kartuzach, która na wniosek Polskiego Towarzystwa Programów Zdrowotnych prześwietliła legalność organizacji w Chmielnie festynu pod nazwą Mistrzostwa Polski w Zażywaniu Tabaki, nie dopatrzyła się w imprezie niczego niezgodnego z prawem i odmówiła wszczęcia dochodzenia".
Po tegorocznej chmieleńskiej tabaczanej imprezie na Kaszubach i w pomorskich mediach częściej się mówiło o tym, że prezentujący w Chmielnie swoje wyroby producenci tabaki i innych wyrobów tytoniowych zostali wylegitymowani przez policję, niż o zwycięzcach dziewiątych już Mistrzostw: Tadeuszu Makowskim (jednym z pomysłodawców imprezy), Andrzeju Olszewskim i Genowefie Czech.

Przypomnijmy całą historię. Otóż Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych, a właściwie jego gdański oddział, zaniepokojone tym, że podczas Mistrzostw Polski w Zażywaniu Tabaki będą zagrożeni najmłodsi uczestnicy imprezy, którzy na skutek kontaktu z tą substancją (a właściwie jej promowania) mogą się stać ofiarą tytoniowego nałogu, dwa dni przed Mistrzostwami napisało o owym zagrożeniu do wójta Chmielna. A ponieważ wójt imprezy nie odwołał, w niedzielę 31 lipca, czyli w dniu Mistrzostw, PTPZ powiadomiło policję o możliwości popełnienia przestępstwa. Służby przybyć musiały i dokumentację stosowną zgromadziły.
"Zebrana dokumentacja trafiła zaś wkrótce potem na biurka kartuskiej prokuratury. W poniedziałek zapadła decyzja w tej sprawie i niewątpliwie jest ona pomyślna dla organizatorów, którzy akcentowali wielokrotnie, że celem imprezy nie jest promocja tytoniu jako używki, lecz kultywowanie pradawnych kaszubskich zwyczajów i tradycji. Śledczy byli podobnego zdania i odmówili wszczęcia dochodzenia, wskazując, że nie znaleźli przesłanek uzasadniających popełnienie przestępstwa".